Zgodnie z legendą, rozpowszechnioną na Białorusi. Ukrainie, w Polsce (głównie we wsch. i płd. części, ale także w rejonie na płn. od Bydgoszczy) i w płn.-zach. Bułgarii pewnemu (pierwszemu) człowiekowi (w powiecie słuckim i mozyrskim, gub. kowieńskiej, na Podolu i w Nowej Rosji kobiecie) Bóg daje worek (na obszarze Chełmszczyzny, na Wołyniu, w pow. słuckim i. mozyrskim garnek; w płn.-zach. Bułgarii kufer) z gadami, żeby ten wrzucił go do morza (lub rzeki, jeziora), niekiedy w ogień (Polesie Kowieńskie i. Pińskie), zakopał do jamy {woj. bydgoskie) lub pozostawił na wysokiej górze (w płn.-zach. Bułgarii) i surowo zakazuje rozwiązywać go i zaglądać do niego. Człowiek z ciekawości łamie zakaz i wszelkie plugastwo rozpełza się po ziemi. Za karę Bóg zamienia człowieka w bociana (w jednym z wariantów ukr. zrzuciwszy go z nieba na ziemię) po to, aby zbierał i niszczył gady, oczyszczając z nich ziemię (por. pol. określenie czyściświat stosowane do bociana). W jednym z polskich wariantów tej legendy mówi się, że ze wstydu wywołanego niewypełnieniem zadania poczerwieniały mu nos i nogi.