Nowości płytowe
Kapela ze Wsi Warszawa, Warszawska Orkiestra Sentymentalna, Tęgie Chłopy, Ulyánica, Buba & Bantamba, The Art of Escapism
Kapela ze Wsi Warszawa, Warszawska Orkiestra Sentymentalna, Tęgie Chłopy, Ulyánica, Buba & Bantamba, The Art of Escapism
Gruzja to nie tylko wino. Korzenie tego państwa sięgają starożytności. Gdy przedchrześcijańskie zwyczaje zostały schrystianizowane, niektóre obrzędy popadły w zapomnienie, a znaczenie innych uległo zmianie. W Gruzji Wigilię Bożego Narodzenia uroczyście obchodzi się 7 stycznia. W poszczególnych regionach kraju nazwy i zwyczaje znacznie się od siebie różnią. Funkcjonuje też wiele ogólnokrajowych tradycji, szczególnie surowy post przed Wigilią. W dzień święta kobietom nie wolno pracować.
(Marina Belokoneva-Shiukashvili)
„Polska Muzyka Tradycyjna – Dziedzictwo Fonograficzne” to wieloetapowy projekt realizowany w Zbiorach Fonograficznych Instytutu Sztuki PAN. W tym roku dobiega końca jego trzeci etap.
Fot. K. Pozimka / archiwum Zbiorów Fonograficznych IS PAN: Jacek Jackowski i inż. Franz Lechleitner podczas digitalizacji pierwszych powojennych nagrań Sobieskich
Tegoroczna Scena Otwarta Mikołajek Folkowych tchnęła optymizmem – a jednak folk w Polsce żyje i chyba nie zamierza odchodzić do lamusa. Było różnorodnie, głośno, przeważnie ciekawie, a przede wszystkim ambitnie.
Fot. A. Ratyńska: Zespół Ursa
To zdjęcie jury uznało jednogłośnie za najlepsze. Radosna atmosfera, kontekst tradycji i międzypokoleniowego przekazu nie wymagają komentarza. Zaskakuje wyjątkowa sytuacja i takaż kompozycja. Dla obu najważniejszy obiekt najmniej rzuca się w oczy. Cienka strużka mleka początkowo przypomina przypadkowe zarysowanie.
Fot. I nagroda: Elwira Kruszelnicka „Mleczna przygoda”
Wieczerza z duchami przodków, dzielenie się jedzeniem ze zwierzętami, również tymi dzikimi oraz wróżby, słowem – noc cudów. O Wigilii Bożego Narodzenia opowiadała Ninie Orczyk Ewa Tomaszewska, etnolog, kustosz w Pracowni Etnograficznej Muzeum Okręgowego w Lesznie.
fot. M. Skrzypek
Żywiecczyzna to region, w którym w szczególny sposób obchodzi się Boże Narodzenie. Dla górali żywieckich, będących według tradycji bardzo bogobojnymi ludźmi, jest to niezwykle ważne święto w roku liturgicznym, co ma również odzwierciedlenie w zachowanych przez nich, mimo upływu wieków, zwyczajach.
W Małopolsce wciąż można spotkać grupy kolędnicze, które w okresie świąt Bożego Narodzenia wędrują od domu do domu. W kolędowaniu udział bierze m.in. Kapela Podwórkowa „Werdebusy Dobczyckie”. Od ponad czterdziestu lat w czasie świąt przekształca się w grupę kolędniczą Szopka z Lalkami. Z jej członkiem, Kazimierzem Łaszczykiem (61 l.), rozmawiał Piotr Kula.
25 października 2017 r. ruszyła w Katowicach kolorowa karuzela World Music Expo i kręciła się przez pięć dni. Było to chyba największe wydarzenie muzyczne w naszym kraju w mijającym roku i to nie tylko w środowisku związanym z muzyką świata – imprezie tej, po raz pierwszy zorganizowanej w Polsce, na świecie dorównują chyba tylko canneńskie targi MIDEM i bremeńskie Jazz Ahead.
Fot. R. Kaźmierczak: Zespół Lautari
Wiele lat temu, kiedy byłam jeszcze studentką, pojechałam na obowiązkowy obóz etnograficzny i tam się zakochałam. W pieśniach, treściach, które te pieśni niosą, w ludziach wsi, w ich przywiązaniu do w ten sposób wyrażanej tożsamości, identyfikacji kulturowej. Nawet w tej słabości, którą jest porzucanie własnej tradycji po opuszczeniu domu, miejsca urodzenia i dorastania. Rozumiałam ją, była chęcią zapomnienia o ciężkim wiejskim życiu. Szczęśliwy los zrządził, że moja pierwsza i jedyna praca była związana właśnie z ochroną i działaniem na rzecz kultury tradycyjnej wsi polskiej we wszystkich możliwych wariantach. Po prostu znalazłam się w radiu. Polskim.
„Polska muzyka ludowa jest mało atrakcyjna i każdy, kto włączy radio, natychmiast je wyłączy” – miał powiedzieć podczas wywiadu w lipcu 2017 r. jeden z dwóch prezesów Polskiego Radia. Słowa te zacytował Jan Pospieszalski podczas swego wystąpienia w trakcie Ogólnopolskiej Konferencji Kultury, w jej części dotyczącej kultury ludowej, w Lublinie we wrześniu ubiegłego roku. Jego wystąpienie nadal można usłyszeć i zobaczyć w Internecie (polecam – bardzo ciekawe!). Zdumiewające, że refleksje takie jak powyższa może dziś formułować (i zarazem promować takie postawy) osoba odpowiedzialna za kształtowanie gustów Polaków, osoba stojąca na czele ogólnopolskiego czy nawet – niech będzie zgodnie z narracją aktualnej władzy – narodowego medium.
W memuarach podróżników odwiedzających Maltę w XVIII i XIX stuleciu nierzadko znajdziemy wzmianki o kobietach-duchach, które przemykają ulicami w zagadkowym czarnym stroju, zakrywającym niemalże całą sylwetkę – z wyjątkiem twarzy. Ten tradycyjny ubiór na Malcie i Gozo fascynował ich, a jednocześnie budził pewien lęk.
Opowieść o tym, jak w podkrakowskich Wołowicach jeszcze w późnych latach 40. radzono sobie z bólem zęba u dziecka, przekazał mi kilka lat temu mój, obecnie siedemdziesięciotrzyletni, tato. Miało być tak. Mały chłopiec cierpiał z powodu bolącego go uporczywie zęba. Dziecko krzyczało. Bezradni rodzice (bo dentysta był przecież niedostępny) postanowili „wypędzić ból na gnój” w stajni. To znaczy, że zamknięto tam wrzeszczącego chłopca.
Fot. K. Niemkiewicz
Jerozolima przywitała mnie piękną słoneczną pogodą, co dla przyzwyczajonego do listopadowej szarości i zimna było całkiem przyjemną odmianą. Kilkaset metrów przed murami Starego Miasta widzę ortodoksyjnego Żyda grającego na gitarze „Hotel California” The Eagles. Stanąłem jak wryty. A po chwili przyszło mi na myśl, że to ledwie delikatna zapowiedź tego, co mogę tu zobaczyć. Przekraczam bramę i jestem w sercu Jerozolimy.
Już od starożytności poczucie nierozerwalnego związku człowieka z naturą, w której doświadczał on w pewien sposób zanurzenia, znajdowało swoje liczne manifestacje w sztuce pejzażowej późnego Antyku. Przekonującym świadectwem pozostają tzw. krajobrazy Odysei, będące ilustracją wydarzeń z homeryckiego poematu, jak również liczne mozaiki zdobiące wille i pałace rzymskie. Po przerwie przypadającej na wieki średnie, kiedy to zaniechano ukazywania natury jako immanentnej całości, powrócono w sztukach plastycznych do tematu jako egzystencjalnie i przestrzennie doświadczanej przez istotę ludzką pełni.
Fot. www.wikipedia.pl: Ulisses i Syreny. Mozaika rzymska z II w. Muzeum Bardo w Tunisie
W dniu 8 grudnia 2017 r. w Akademickim Centrum Kultury UMCS „Chatka Żaka” odbyła się konferencja naukowa pod nazwą „Folklor po Edisonie”, zorganizowana przez: Stowarzyszenie Animatorów Ruchu Folkowego, Studenckie Koło Naukowe Etnolingwistów UMCS, ACK „Chatka Żaka” i „Pismo Folkowe”. Wydarzenie było częścią 27. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Ludowej „Mikołajki Folkowe”. Organizatorzy sformułowali temat szeroko, aby do debaty mogli włączyć się przedstawiciele różnych dyscyplin naukowych.
8 grudnia 2017 r. w sali widowiskowej Akademickiego Centrum Kultury UMCS „Chatka Żaka” podczas 27. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Ludowej „Mikołajki Folkowe” odbył się koncert „Kolędy z przyszłości”. Wykonawcami, którzy wzięli udział w wydarzeniu, byli: Zespół Folklorystyczny „Folusz” z Giedlarowej, Kapela Brodów oraz gospodarze festiwalu – Orkiestra św. Mikołaja. Koncert rozpoczął się o godzinie 20.00 i przyciągnął dużą liczbę odbiorców. Tematyka występów nawiązywała do tradycji i obrzędów bożonarodzeniowych.
fot. W. Samociuk
25 października 2017 r. w Trybunale Koronnym odbył się koncert „Pieśni Przejścia”. Jego organizatorem był Paweł Odorowicz. Projekt zrealizowany został w ramach stypendium Prezydenta Miasta Lublina. Podczas koncertu wystąpił kwartet smyczkowy Ladies Quartet, który wykonał kompozycję Odorowicza inspirowaną muzyką ludową Lubelszczyzny. Za sprawą Pawła Grochockiego tematem wieczoru stały się pieśni pogrzebowe.
Fot. P. Odorowicz: Ladies Quartet podczas próby
Michał Rudaś & Healing Incantation „Mystic India”, WoWaKin „Kraj Za Miastem”, Syn Ze Saşe Tri „Zăul Moş”, Władysław Pogoda „Władysław Pogoda z kapelami”
Słownik stereotypów i symboli ludowych, t. 2 Rośliny, cz. 1 Zboża, Jerzy Bartmiński (red.); Barbara Rosiek, W zgodzie z naturą i kulturą. O siostrach Józefie i Zofii Sordyl, Marta Wróbel, Białostockie krzyże i kapliczki