Tradycja w obiektywie 2017. Od jury

Mikołajki Folkowe

I nagroda Elwira Kruszelnicka „Mleczna przygoda”

To zdjęcie jury uznało jednogłośnie za najlepsze. Radosna atmosfera, kontekst tradycji i międzypokoleniowego przekazu nie wymagają komentarza. Zaskakuje wyjątkowa sytuacja i takaż kompozycja. Dla obu najważniejszy obiekt najmniej rzuca się w oczy. Cienka strużka mleka początkowo przypomina przypadkowe zarysowanie. Dopiero po chwili patrzący dostrzega jej znaczenie dla sceny i kompozycji. Okazuje się ona najostrzejszym i najbardziej regularnym elementem zdjęcia, ale sprawia wrażenie sztucznej, ręcznie domalowanej linii. Umysł potrzebuje następnej chwili, aby zrozumieć, że stoi za tym duże ciśnienie tryskającego mleka i wtedy odsłania się cała zmysłowa sugestywność obrazu: wrażenia smaku, zapachu, temperatury, dotyku. Kompozycja ma układ trójdzielny w pionie. Biała linia dzieli środkową część prawie na pół. Wszystko to tworzy statyczny układ czterech pól, każde z innym obiektem: krowa, mężczyzna, wiadro, chłopiec. Między nimi zachodzą ciekawe relacje ostrości i światłocienia. Z drugiej strony, tryskające mleko świadczy o unikalności i dynamice uchwyconego momentu, który dzięki statyce kompozycji wydaje się trwać w nieskończoność.

 

II nagroda Katarzyna Warańska „Wypas”

Zdjęcie nagrodzone ze względu na harmonijne zestawienie motywu człowieka i pejzażu (w tym roku reprezentowanego niezbyt licznie w nadesłanych pracach). Połączenie nastąpiło w malarskim stylu, co w zestawieniu z kompozycją i tematem dało efekt o biblijnej wręcz wymowie. Plastyczne, złowrogie chmury przechodzą w jakość, w której centrum widać kontury bohatera – ciemności ustępują przed pasterzem przeprowadzającym owce przez przełęcz. Zasadniczą siłą jest tu kontrast zestawień: czarna sylwetka pasterza na jasnym tle nieba oraz jasne futro owiec na tle ciemnym, ziemistym. To zróżnicowanie pozwala w pełni wybrzmieć wszystkim elementom. Sekwencja tonalna, kontrasty, umiejętne użycie krajobrazu do podkreślenia bohatera jako najmocniejszego punktu – wszystko to zdecydowało, że właśnie ta praca została wybrana spośród wielu innych kandydatów.

 

III nagroda Krzysztof Story „Edmund”

Praca, która zwróciła uwagę wszystkich jurorów, m.in. jako jedno z lepszych zdjęć kolorowych (które w tym roku ewidentnie zostały wyparte przez czarno-białe). Ciekawa ale wąska paleta barw; kameralna przestrzeń zaznaczona statycznymi liniami perspektywy zbieżnej; niski sufit, ale głębia zdjęcia przedłużona oknem za uchylonymi drzwiami. Pośrodku „antyportret” muzyka: akordeon na pierwszym planie; ostre światło z góry, niewidoczna twarz. Najbardziej rzucają się w oczy przeciwbieżne rytmy miecha, klawiszy i palców. Autor sfotografował skupienie na muzyce. Kontrasty i subtelne szczegóły dają pole do wieloznacznych interpretacji i zapewniają uważnemu obserwatorowi długotrwałą satysfakcję z oglądania tego zdjęcia.

 

Wyróżnienia

Katarzyna Warańska „Uliczny grajek”

Zdjęcie, które mogłoby się znaleźć w albumie dwudziestowiecznej fotografii sytuacyjnej. Siła wyrazu i minimalizm formy przypominają poetykę plakatu, komiksu lub kolażu. Przerysowane kontrasty nadają obrazowi ekspresjonistyczny rys. Symetryczna, prosta kompozycja męskich postaci „podglądanych” z nietypowego punktu widzenia poniżej poziomu gruntu tworzy atmosferę złowrogiej dominacji. Przeczy temu uśmiechnięta twarz muzyka zajętego graniem z nut. Ukazanie banalnej scenki przez nadbudowanie sprzecznych sygnałów sprawia, że obraz staje się przekorny, a nawet lekko irytujący.

 

Elwira Kruszelnicka „Stara para”

Tajemniczy obrzęd weselny w kulminacyjnej sekundzie. Obraz składa się jakby z wielu okruchów, co oddaje atmosferę weselnego zamieszania. Ich głównym budulcem jest światło (słońce, prześwitujące tkaniny, odblaski na asfalcie, świetlne obramowania postaci) i skośne linie zbiegające się ku górze (słoneczne flary, welon, szczyt domu, ramiona kobiety i brzegi rozdzieranej tkaniny). Kobietę otoczoną jasnością flankują skośnie dwie postacie, a przeciwny skos podkreśla para dachów i para łuków (pałąk kosza i koło roweru). Tworzy to bardzo ciekawy gwiaździsty układ naładowany energią kinetyczną i radością.

 

Artur Jastrzębski „Kobieta z miotłą”

Zdjęcie wybrane ze względu na walory plastyczne. Niepozorne i banalne na pierwszy rzut oka, ale zaskakująco dużo można o nim opowiedzieć. Przypomina subtelnie lecz starannie skomponowany obraz. Szarobłękitne tło koresponduje pod względem faktury i koloru z zasłoną, ale kontrastuje z oknem, które tworzy z drzwiami kompozycyjną klamrę. Na tym prostokątnym rusztowaniu odbijają się organiczne kształty i kolory roślin, kobiety oraz ich skośne cienie. Zamiatająca wydaje się być nieświadoma piękna tej chwili. Tradycja tkwi w powszednich szczegółach: kafelek z numerem, pracowicie wyhodowany krzak i sama czynność zamiatania.

 

Piotr Chrobot „Kyrgyzstan”

Zdjęcie podróżnicze, jakie każdy chciałby zrobić. Uchwycony moment, gra planów i frapująca paleta barw trochę jak ze starych filmów – to pierwsze, co się widzi. Po chwili rozszyfrowuje się kolejne warstwy kompozycji i znaczeń: ptak-góra, oś ptak-jeździec równoważona postacią, niebo obramowane chmurami na górze i powietrzna przestrzeń pod skrzydłem. Dyskretna gra symboli wolności, swobody, siły, dominacji, kontroli i podporządkowania. Obraz o syntetycznej sile emblematu: raz zobaczysz i już wszystko wiesz, i nie zapomnisz.

 

Wystawa

Zdjęcia do wystawy to zbiór indywidualnych wyborów każdego z jurorów (często zbieżnych z innymi), który ukazuje coraz większe bogactwo i coraz wyższy poziom prac nadsyłanych na konkurs „Tradycja w obiektywie”. Rozmaitość proponowanych przez autorki i autorów tematów, ujęć czy kompozycji pokazuje, jak wspólnie cieszyć się dostrzeganiem, odczytywaniem i utrwalaniem międzypokoleniowych i międzykulturowych wartości. „Tradycja” zaprezentowana w fotografiach na szczęście nie jest tylko fasadą – przebraniem. Okazuje się, że w (nie)zwykłej codzienności wciąż można odnaleźć ślady autentycznej obyczajowości. I nie jest to folklor muzealny pokryty patyną cepelii. To żywe dziedzictwo – witalne i prawdziwe.

 

Filip Maranda „Wiara czyni cuda”

Cykl prac wyróżniony w drodze wyjątku. Jako dzieło będące połączeniem wielu zdjęć nie spełnia ono wymogów regulaminu. Jury skwapliwie wykorzystało jednak tę pomyłkę organizatorów i postanowiło dołączyć je do wystawy. Ciekawa koncepcja i temat, zestawienie portretów starszych kobiet z „portretami” przydrożnych kapliczek z pewnością doprowadzą oglądających do wielu ciekawych skojarzeń i refleksji.

 

Zebrał i zredagował Marcin Skrzypek

Skrót artykułu: 

To zdjęcie jury uznało jednogłośnie za najlepsze. Radosna atmosfera, kontekst tradycji i międzypokoleniowego przekazu nie wymagają komentarza. Zaskakuje wyjątkowa sytuacja i takaż kompozycja. Dla obu najważniejszy obiekt najmniej rzuca się w oczy. Cienka strużka mleka początkowo przypomina przypadkowe zarysowanie.

Fot. I nagroda: Elwira Kruszelnicka „Mleczna przygoda”

Dział: 

Dodaj komentarz!