Artykuły autora: Justyna Michniuk

Strój ludowy wyraża tożsamość Sabina Jurasz

168 (5 2023) Autor: Sabina Jurasz, Autor: Justyna Michniuk Dział: Z tradycji

Sabina Jurasz to pochodząca z Przybędzy współwłaścicielka Pracowni Mody Regionalnej – Stroje Górali Żywieckich. Od dziecka zaangażowana w promowanie kultury ludowej, członkini regionalnego zespołu muzycznego górali żywieckich z Beskidu Żywieckiego Grojcowianie. Jest absolwentką Liceum Plastycznego im. Antoniego Kenara w Zakopanem oraz Krakowskich Szkół Artystycznych. O początkach swojej przygody z krawiectwem, o szacunku do stroju ludowego oraz o gwarze opowiedziała Justynie Michniuk.

fot. Justyna Michniuk: Sabina Jurasz w pracowni

Graby – mitologiczne stwory czy ludzie z krwi i kości? Łużyckie legendy

164-165 (1-2 2023) Autor: Werner Mĕškank-Meschkank, Autor: Justyna Michniuk Dział: Z tradycji

Wiara w legendarnego stwora o nazwie „grab” nie istnieje wśród innych ludów słowiańskich niż Serbołużyczanie. Co dziwne, ta istota nie jest również znana ani na Dolnych Łużycach, ani w południowo-zachodniej części Górnych Łużyc, lecz jedynie w miejscowościach położonych na tzw. Muskauer Heide (niem. Muskau to polski Mużaków), czyli na wschodzie Środkowych Łużyc.

Fot. tyt.z arch. aut.: Uroczyste ukonstytuowanie się Serbskiego Sejmu

O odchodzącym świecie Helmut Kurjo

162 (5 2022) Autor: Helmut Kurjo, Autor: Justyna Michniuk Dział: Z tradycji

Wybieram się do Helmuta Kurjo, człowieka legendy w swojej okolicy, wczesnym, sobotnim rankiem. Jesteśmy umówieni na rozmowę oraz zwiedzanie jego prywatnego muzeum, zawierającego unikalne zbiory serbołużyckich strojów narodowych, malowanych jajek, krosien i kołowrotków do przędzenia lnu, narzędzi oraz innych przedmiotów codziennego użytku. Niektóre z nich mają ponad 120 lat. Wita mnie uśmiechnięty 87-latek, który porusza się o kuli, ale jest wciąż bardzo sprawny fizycznie i umysłowo.

Zakazany język Bernd Kamenz

160 (3 2022) Autor: Justyna Michniuk, Autor: Bernd Kamenz Dział: Z tradycji

Bernd Kamenz jest jednym z nielicznych mieszkańców dzielnicy Chociebuża o nazwie Zaspy (niem. Saspow), którzy jeszcze mówią płynnie w języku dolnołużyckim.

 

(fot. Zdjęcie przed starą szkołą. Chłopcy klęczą z powodu braku butów, z arch. B. Kamenza)

Historyczne śluby w parafii Slepo Zwyczaje ślubne

158-159 (1-2 2022) Autor: Justyna Michniuk Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Dom Serbołużycki w Chociebużu (niem. Wendisches Haus, Cottbus; dolnołuż. Serbski dom) gościł w latach 2020–2021 niecodzienną wystawę dotyczącą ślubów w parafii Slepo (niem. Schleife). Prezentowane fotografie zostały wykonane od roku 1902 aż do 1954, kiedy to odbył się ostatni tradycyjny ślub w tym regionie.

fot. J. Michniuk: Wolfgang Kotissek i jego uczennica Greta na otwarciu wystawy

Ubiory dzieci w Slepo/Slěpe Strój dziecięcy

157 (6 2021) Autor: Justyna Michniuk Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Slepo/Slěpe (niem. Schleife) to niewielka miejscowość w Saksonii będąca siedzibą wspólnoty administracyjnej, do której należy w sumie siedem wiosek. Co ciekawe, obszar ten posiada nie tylko własny dialekt, uważany za narzecze pośrednie między językami górno- i dolnołużyckim, ale też własną kulturę, tradycję i strój narodowy. Ten region to również jedyny obszar zamieszkały przez Serbołużyczan, który wykształcił odrębny strój ludowy dla dzieci. Na pozostałych terenach po osiągnięciu pewnego wieku ubierano je zazwyczaj w takie same stroje jak dorosłych

Czepiec dla małego chłopca, region Slepo fot. J. Michniuk

Dziecko w fantastyce ludowej Serbołużyczan

157 (6 2021) Autor: Justyna Michniuk Dział: Fantastyka ludowa To jest pełna wersja artykułu!

Narodziny i śmierć to epizody w życiu każdego człowieka, które stały się w kulturze ludowej zjawiskami szczególnie sakralizowanymi. Dlatego literatura przedmiotu zwykła mówić o dualności dzieci i osób starszych, o ich przynależności do dwóch światów równocześnie, co dawało im dostęp do sfery sacrum[1]

Annemarie Paulick, Rohne 1934 fot. z arch. autorki

Jak Pan Jezus chodził po świecie Gawęda żywiecka

152-153 (1-2 2021) Autor: Justyna Michniuk Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Mój Dziadek urodził się i wychował w niewielkiej beskidzkiej wsi Wieprz, niedaleko Żywca. Razem z ósemką rodzeństwa, matką, ojcem i babką mieszkali w jednej izbie. Jego dom rodzinny znajdował się pod górą Grojec, która jest obecna w wielu lokalnych legendach i podaniach. Dziadek zdobył zawód stolarza i pracował w nim do emerytury. Jako mała dziewczynka spędzałam z nim dużo czasu, gdy przy wykonywaniu codziennych prac opowiadał mi o swoim dzieciństwie. Pewna szczególna historia utkwiła mi w pamięci, ponieważ Dziadek często ją powtarzał. Kilka miesięcy temu usłyszałam ją ponownie, świętując jego dziewięćdziesiąte urodziny.

Fot. z arch. J. Michniuk

Bez wielkanocnego śpiewania w Dissen

148 (3 2020) Autor: Justyna Michniuk Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

Wielkanocne śpiewy nie zabrzmiały w tym roku kościele w Dissen (dolnołuż. Dešno) z powodu koronawirusa. Kilka lat temu zwyczaj wielkanocnego śpiewania został wskrzeszony w kilku wsiach na Łużycach Dolnych oraz w okolicy miasteczka Schleife (górnołuż. Slepo). Tradycja ta została przywrócona na przykład w kościele w Dissen, niewielkiej wsi w okolicy Chociebuża.

fot. J. Michniuk

Dylematy tożsamości w dobie globalizacji O słowiańskiej mniejszości w Niemczech

146-147 (1-2 2020) Autor: Justyna Michniuk Dział: Z teorii To jest pełna wersja artykułu!

Świat, jaki znali moi rodzice i dziadkowie, już nie istnieje. Był to świat oparty na więziach narodowych, religijnych, kulturalnych i językowych, gdzie poczucie tożsamości związane było nieodłącznie z miejscem urodzenia. To ono w większości przypadków definiowało, za kogo będzie się w przyszłości uważać nowo narodzony człowiek, gdzie zamieszka, jaką wybierze szkołę i zawód, nierzadko nawet z kim zawrze związek małżeński.

Fot. J. Michniuk: Częściowo dwujęzyczny drogowskaz oraz kapliczka. Górne Łużyce

Pojechali mimo zakazów

146-147 (1-2 2020) Autor: Justyna Michniuk Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

Istnieje pewien zwyczaj wielkanocny, który co roku przyciąga na Górne Łużyce setki turystów z całego świata. Tej formy świętowania Wielkanocy nie zniszczył nawet ustrój byłego NRD, możemy więc mówić o jej ciągłości od 1541 roku. Procesji nie powstrzymała również wojna. W 1945 roku odbyła się bez przeszkód. Nad głowami jeźdźców latały sowiec-kie samoloty, ale ani konie, ani tym bardziej ludzie nie przestraszyli się stalowych ptaków i dopełnili tradycji.

Fot. J. Michniuk

Obrotowe drzewka bożonarodzeniowe Dieter Dziumbla

145 (6 2019) Autor: Dieter Dziumbla, Autor: Christa Dziumbla, Autor: Justyna Michniuk Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

W artykule archiwalnym z „Nowego Casnika” z 1955 roku znalazł się krótki tekst dotyczący piramidy bożonarodzeniowej (serbołuż. gódowna pyramida), nazywanej również obracającym się drzewkiem (serbołuż. wobraśecy bom, niem. Drehbaum, względnie Dreeboom ) lub po prostu piramidą. Podano tutaj informację, pochodzącą od mieszkańca miasta Burg (Spreewald), serbołuż. Bórkowy (Błota), który twierdził, że pierwszą piramidę bożonarodzeniową w tej części Dolnych Łużyc stworzył w XIX wieku stolarz Sakrjow. Budowniczym tej konstrukcji kierowały czysto ekonomiczne przesłanki.

fot. W. Meschkank: Rozmowa autorki z Dieterem i Christą Dziumblami w pracowni szycia strojów z Dolnych Łużyc

Totenhochzeit Krótki opis zwyczaju na przykładzie Łużyc Dolnych, Francji oraz Chin

144 (5 2019) Autor: Justyna Michniuk Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

W XXI wieku, kiedy coraz więcej osób wybiera życie w pojedynkę, przyrost naturalny w wielu krajach jest ujemny, a liczne placówki szkolne i przedszkolne są zamykane z powodu niżu demograficznego, trudno nam sobie wyobrazić, że w przeszłości osoba, która zmarła, nie posiadając męża bądź żony, była uważana za nieszczęśliwą. Jedynie małżeństwo oraz wydanie na świat jak największej liczby potomków było niegdyś wyznacznikiem szczęścia jednostki.

fot. ze zbiorów autorki: Zdjęcie córki Mata Wjelana z miejscowości Zahsow (dolnołuż. Cazow) niedaleko Chociebuża

Kilimy na wersalkę Cepelia

142 (3 2019) Autor: Wanda Moroń, Autor: Justyna Michniuk Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Firma Rękodzieło Artystyczne i Ludowe „Pilsko-Żywiec” Sp. z o.o. powstała w 1993 roku. Kontynuuje tradycje tkactwa artystycznego i ludowego Spółdzielni Pracy Rękodzieła Ludowego i Artystycznego w Żywcu, działającej w latach 1947-1992. O początkach działalności i znaczeniu Pilska dla kultywowania tradycji żywieckich opowiada jego dyrektor, Wanda Moroń.

Fot. J. Michniuk: Sklep PILSKO

Niemiecki Festiwal Strojów Ludowych

142 (3 2019) Autor: Justyna Michniuk Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

Deutsches Trachtenfest odbył się w dniach 17-19 maja 2019 roku w Lübben (Spreewald), czyli dolnołuż. Lubinie (Blotach). Niemiecki Związek Strojów Ludowych zaprosił wszystkich interesujących się kulturą tradycyjną oraz strojami regionalnymi na Niemiecki Festiwal Strojów Ludowych, tym razem na Łużyce. Organizatorzy podali, że wzięło w nim udział ok. 2,5 tys. uczestników w strojach. Reprezentowali ponad siedemdziesiąt organizacji.

Fot. J. Michniuk

Jańske rejtowanje w Casel

142 (3 2019) Autor: Justyna Michniuk Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

Jańske rejtowanje, czyli jazda konna w dniu św. Jana, to zwyczaj, który jest praktykowany do dziś tylko w jednej miejscowości na tzw. serbskim obszarze osiedlenia, w Casel (dolnołuż. Kozle). Kiedyś był on znany także w innych wsiach (rozpowszechniony do ok. połowy XIX wieku, zaginął stopniowo pod wpływem germanizacji). W centrum zainteresowania stoi tajemniczy jeździec, symbolizujący św. Jana – w charakterystycznym stroju uwitym z chabrów, w pięknej koronie z różnych sezonowych kwiatów, m.in. lilii wodnych.

Fot. J. Michniuk

Wielkanocne zwyczaje Serbołużyczan Łużyce

140-141 (1 2019) Autor: Justyna Michniuk Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Serbołużyczanie posiadają interesujące tradycje wielkanocne, z których wiele odnajdziemy w niektórych regionach Polski, a inne będą nam zupełnie nieznane. Dzięki zaangażowaniu wielu instytucji i osób prywatnych przetrwały do dziś. Część z nich stanowi niemałą atrakcję turystyczną. Warto jednak pamiętać, że coś, co dla osób z zewnątrz może być barwnym widowiskiem, to głębokie przeżycie dla Serbów Łużyckich, dla których stanowi ono część ich tożsamości narodowej.

Fot. J. Michniuk: Serbskie jajka wielkanocne