Nowości płytowe
Zbigniew Namysłowski Quintet, Lemko Tower, Zespół Pogranicze z Szypliszk
Zbigniew Namysłowski Quintet, Lemko Tower, Zespół Pogranicze z Szypliszk
Sarangi to jeden z moich pierwszych egzotycznych instrumentów. Naukę gry na nim rozpoczęłam w latach 80. w Indiach, będąc już koncertującą wiolonczelistką. Z całej rodziny fideli, na których od lat gram, brzmienie sarangi zdaje się być najbardziej magiczne. Barwa dźwięku powstaje dzięki wibracjom przenoszonym z drgających strun melodycznych na skórzaną membranę i struny rezonujące.
(Maria Pomianowska)
Kolędowanie zmarłym zalicza się do wielkiego kompleksu działań o znaczeniu magicznym i symbolicznym, które przebiegają według ściśle określonego lokalnie scenariusza, różniącego się nieznacznie w poszczególnych miejscowościach Huculszczyzny. Składają się na niego, oprócz części muzycznej i słownej, także rekwizyty o znaczeniu symbolicznym towarzyszące czynności kolędowania: kołacz, świeczka, dzwonek, jabłko, wino i krzyż kolędnicki. Porządek działania obrzędowego jest regulowany przez swoiste prawa i przepisy.
fot. tyt. P. Kłapyta: Grupa kolędnicza (partia) z Bereźnicy Doliny przy wykonywaniu kolędy dziękczynnej (djakuwanje stołowi) – 2009
Od 12 już lat Skrzyżowanie Kultur jest muzycznym znakiem rozpoznawczym Warszawy u progu roku akademickiego. Przez tydzień, można zażywać nowości ze światowej sceny world music, a od kilku edycji poznawać polską scenę tradycji i folku. Tegoroczna edycja przebiegała pod hasłem „Las głosów”.
Fot. tyt. A. Oleksiak: Sounds Like Poland, Čači Vorba
Włodawa jako „pogranicze” zarówno trzech narodów, jak i trzech wyznań – judaizmu, prawosławia i katolicyzmu, współistniejących w codziennym życiu wielu pokoleń, nosi miano „Miasta Trzech Kultur”. Od 1989 roku odbywa się tu jedno z najbardziej znaczących wydarzeń dla rozwoju regionu, jakim jest Festiwal Trzech Kultur. W dniach 22–25 września miała miejsce już jego XVII edycja.
Fot. tyt. B2 Media: Klezmafour w Wielkiej Synagodze
Rok 2016 jest czasem, w którym świat muzyki ludowej w Polsce obchodzi złote jubileusze. Do takich wydarzeń należą przede wszystkim festiwale: Ogólnopolski Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu nad Wisłą oraz Ogólnopolski Festiwal Sabałowe Bajania w Bukowinie Tatrzańskiej. Obydwa przedsięwzięcia artystyczne obchodziły w minionym roku 50 urodziny.
Fot. tyt.: www.domludowy.pl
Jarosławski festiwal w tym roku doczekał się 24. edycji. Corocznie, w sierpniu organizowany jest przez Stowarzyszenie „Muzyka Dawna w Jarosławiu”, ale tym razem, prócz warsztatów, spotkań seminaryjnych, regularnych śpiewów liturgicznych (codzienne gregoriańskie jutrznie i nieszpory) i wielogodzinnych koncertów, do programu włączono Jarmark Jarosławski. Tym samym nawiązano do szczytnych tradycji XVI i XVII wieku. To tu odbywały się największe w Polsce i jedne z największych w Europie Środkowej jarmarki, na które przybywali kupcy włoscy, niemieccy, a także Ormianie, Tatarzy, Turcy, Węgrzy i Persowie. Wówczas i dziś styka się tu Wschód z Zachodem. Za sprawą handlu towarami i wymiany muzyką.
W 2016 r. rozpoczęto realizację projektu „Pieśni Bezscenne” wspieranego przez MKiDN. Przedsięwzięcie, tworzone we współpracy z Muzeum Śląska Opolskiego, łączy wykorzystanie zbiorów fonograficznych tej placówki do działań edukacyjnych oraz dokumentowanie tradycyjnej muzyki ludowej na Opolszczyźnie. Autorka artykułu opisuje przeanalizowane pojęcia, refleksje i komentarze towarzyszące tradycyjnemu śpiewowi ludowemu na Śląsku Opolskim.
Fot. tyt. aut.: Zespół Krzanowiczanki
Żyjemy w czasach, gdy komputery i maszyny pozostawiają już niewiele miejsca na pracochłonne rzemiosła, które dawniej wychodziły z trudem spod rąk miejscowych artystów. Snycerstwo też odchodzi powoli do lamusa, a większość prac zdobniczych, które powstają, jest już obróbką komputerową. Nie wszyscy jednak godzą się na taki obrót spraw. W Zagrodzie Maziarskiej w Łosiu, we wsi położonej w sercu Beskidu Niskiego, od prawie roku trwają warsztaty snycerstwa i jest szansa, że sztuka ta jednak przetrwa.
Fot. tyt. aut.: Praca Bogdana Kareła
Nowa płyta o znamiennym tytule „Duch Gór” jest efektem współpracy zespołu Trebunie-Tutki z Zakopanego i kwintetu Urmuli z Tbilisi. Premiera tego albumu odbyła się na warszawskim festiwalu „Skrzyżowanie Kultur”. O projekcie uznanych wykonawców, pomysłach i ich realizacji oraz tym, co łączy i dzieli polską i gruzińską kulturę muzyczną z Krzysztofem Trebunią-Tutką rozmawiała Agnieszka Matecka-Skrzypek.
Fot. tyt. K. Ćwik
Galia to starożytna kraina na terenie obecnej Francji, której nazwa odnosiła się również do rejonów Hiszpanii i północnej Portugalii. Około V w. p. n.e. zamieszkiwali ją Galowie, to jest Celtowie. Znamy tę historię z zabawnych, francuskich kreskówek oraz filmów fabularnych dla dzieci i młodzieży.
Kiedy przyglądam się rozmaitym wydarzeniom muzycznym związanym z szeroko pojętą muzyką tradycyjną, widzę szereg prawidłowości, które utrzymują się mimo upływającego czasu, rozwoju technologii i zmieniającego się świata. To, co mnie frapuje od dawna, to muzykowanie w rodzinie. Sama pamiętam z dzieciństwa granie w moim rodzinnym domu i moje pragnienie dorównania czy dołączenia do muzykujących rodziców.
„Jeżeli do Itaki wędrować zamierzasz / życzyć sobie winieneś, by długa była wędrówka / pełna przygód i doświadczeń” – pisze Konstandinos Kawafis w jednym ze swoich najsłynniejszych i najpiękniejszych wierszy (tłumaczenie utworu: Zygmunt Kubiak). Zdaje się, że los zesłał nam wszystkim, nawet bez naszych szczególnych, uprzednich życzeń, wędrówkę pełną przygód i doświadczeń. Przemawia za tym, jak mówią niektórzy, „coraz bardziej otaczająca rzeczywistość”. Pozostaje pytanie, nawet jeśli z pozoru banalne, o to, z jakim nastawieniem wyruszamy w drogę.
Piosenki Bułata Okudżawy kojarzą mi się nieodparcie z przełomem lat 80. i 90., gdy chwiał się już Związek Radziecki, a w Polsce ostatecznie upadała dyktatura proletariatu – słowem, z latami, na które przypadła moja nauka w X Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie, którego jestem dumnym absolwentem w jednym szeregu z Anną Szałapak, artystką Piwnicy pod Baranami, Wojciechem Misiągiem, ekscentrycznym wiceministrem finansów w rządzie Hanny Suchockiej, i Elżbietą Penderecką, wiadomo. Rosjanie nie byli już wtedy tacy groźni, zaczęto szerzej zauważać ich bogatą kulturę, czemu sprzyjała okoliczność, że wiele ciekawych książek dopiero wtedy ukazywało się w druku, jak choćby Dzieci Arbatu Anatolija Rybakowa czy Ludzie Stalina Roja Miedwiediewa, które, jak pamiętam, czytała moja mama.
Fot. tyt. www.epitafii.ru
„Wśród autorów-stylizatorów mających na celu sztukę o treściach narodowych, pozycję wybitnie indywidualną zajmuje rzeźbiarz i malarz Stanisław Szukalski (tzw. Stach z Warty)”. Niebywale interesująca postać, ciekawy światopogląd, wspaniały dorobek artystyczny. Nieco zapomnianemu, a swego czasu zupełnie niedocenianemu artyście, możemy przyjrzeć się teraz dokładniej.
Fot. tyt. Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji - Narodowe Archiwum Cyfrowe, Sygnatura: 1-K-5410-1: Wystawa prac Stanisława Szukalskiego i szczepu "Rogate Serce" w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie (1936)
,,Cudze chwalicie swego nie znacie’’ – często można usłyszeć lub przeczytać, że tylko jeżdżąc po świecie, można coś ciekawego przeżyć lub zobaczyć, bo u nas nie ma nic interesującego. Nic bardziej mylnego. Nie tylko Polska, ale i nasza Lubelszczyzna jest bardzo ciekawym terenem do wędrówek i odkrywania wielu zaskakujących historii.
Fot.tyt. J. Frąk: Bystrzyca, XVI wiek. Obraz "Silencium" w miejscowym kościele
Parafrazując opis konia zamieszczony w Nowych Atenach – pierwszej polskiej encyklopedii powszechnej autorstwa Benedykta Chmielowskiego – można by śmiało rzec, że folklor jaki jest, każdy wie. Jeśli jednak przychodzi nam zdefiniować to zjawisko, sytuacja nieco się komplikuje. Folklor należy do grupy tzw. pojęć kontrowersyjnych, czyli takich, których ostateczne opisanie wydaje się być niemożliwe, a każdy autor jest w stanie przedstawić swoją definicję. Od czasów zaproponowania tego terminu przez Williama Thomsa vel Ambrose’a Mertona w 1846 roku w liście do czasopisma „Athenaeum” naukowcy spierają się o zakres zjawisk, jakie folk-lore (owa wiedza ludu) obejmuje.
W sierpniu br. po raz kolejny w austriackim Lockenhaus spotkali się pasjonaci muzyki celtyckiej, którzy przybyli na warsztaty muzyczne Trad Music Workshop. Organizatorami wydarzenia byli Paul Dangl, Antonia Wering i Christian Troger. Od kilku lat mam przyjemność uczyć w ramach tej letniej szkoły muzyki celtyckiej. Przez pierwsze cztery lata prowadziłam kursy w klasie drewnianego fletu poprzecznego i tin whistle'a. Dwa lata temu wraz z gitarzystą Christianem Trogerem miałam okazję poprowadzić także warsztaty gry zespołowej.
Fot. tyt. A. Seyfang
W dniach od 10 do 11 października 2016 roku w Sali Widowiskowej Inkubatora Medialno-Artystycznego UMCS miała miejsce konferencja naukowa pn. „Ciało, strój, biżuteria w kontekście przemian kulturowych, społecznych i politycznych pierwszej połowy XX wieku” pod patronatem Jego Magnificencji Rektora UMCS, prof. dra hab. Stanisława Michałowskiego. Była to już druga odsłona refleksji nad zespołem zagadnień zaproponowanym przez dr hab. Ewę Letkiewicz, prof. UMCS (Instytut Sztuki UMCS). Tym razem obszarem eksploracji stały się zjawiska kulturowe z pierwszej połowy wieku XX. Przedstawione referaty koncentrowały się na tematyce stroju odświętnego i codziennego w Polsce, w kontekście świata mody, polityki i obyczaju.
Instytut Sztuki PAN był po raz drugi organizatorem konferencji naukowej pn. „Polska muzyka tradycyjna – dziedzictwo fonograficzne. Stan aktualny, zachowanie, udostępnianie”, która odbyła się w Warszawie 27 września 2016 roku. Tak jak poprzednio, w spotkaniu wzięły udział osoby zajmujące się gromadzeniem, dokumentacją i upowszechnianiem polskiej muzyki tradycyjnej.
Jan Trebunia-Tutka „Po co tyle mówić”; Brzezica & Jar „Jarzyca”; Hoia Baciu „'nrădăcinat”; Bum Bum Orkestar „Niesiądz”
Za tamtą górą Antoni Kroh; Festum Folkloricum. Performatywność folkloru w kulturze współczesnej. Rzecz o międzykulturowych festiwalach folklorystycznych Joanna Dziadowiec; Kultura ludowa Górali Sądeckich. Od Kamienicy, Łącka i Jazowska Katarzyna Ceklarz, Magdalena Kroh (red.)