Do Lublina, na piątą Edycję Europejskiego Festiwalu Smaku, przywiodły mnie zapachy jedzenia z różnych stron świata. Nic dziwnego. Przecież jest to największa plenerowa impreza kulinarna w Polsce. Wielkie święto smakoszy, jak co roku, odbyło się w drugi weekend września. Na początek spróbowałam świeżego chleba na zakwasie kupionego na stoisku przy Bramie Krakowskiej. Dalej było już tylko smaczniej. Włoskie sery, greckie oliwki, węgierskie wędliny, litewskie kybyny, belgijskie piwo, bułgarskie pikle
Owych smakowitości mogłam skosztować na Jarmarku św. Jacka, którego kramy rozstawione były wokół Trybunału Koronnego. Wymienić wszystkich przysmaki jest bardzo trudno, ponieważ podczas czterodniowego Festiwalu Smaku na Rynku zaprezentowało się ponad stu wystawców z Polski i Europy!