Od redakcji
Dlaczego nabycie jakichkolwiek nagrań graniczy z sukcesem na miarę zdobycia niegdyś rolki papieru toaletowego? Wśród wydawnictw związanych z kulturą ludową tylko, dzięki znanemu wydawcy, prawie każdy mógł zaopatrzyć się w bestseller tego sezonu "Ostatnich wiejskich muzykantów" Andrzeja Bieńkowskiego (choć zerkając na ograniczony nakład nasuwają się podejrzenia, że nie wszyscy zainteresowani mogą mieć tę książkę w swojej bibliotece). Nie należy jednak narzekać, bo stając się właścicielami jakiegoś krążka jesteśmy dumni i ważni "jakbyśmy skwarkę lizali". Dla takiej chwili warto żyć. Nasza płyta staje się obiektem zazdrości innych, a potem ginie .... na półce u znajomego.