Co w numerze 3

Wstępniak

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Radosław Zaleski To jest pełna wersja artykułu!

Nadeszły wreszcie długo oczekiwane wakacje. Chyba dla wszystkich jest to okres odpoczynku i odprężenia. Jest to czas, kiedy zbieramy siły przed czekającą nas w następnym roku akademickim pracą. Podobnie jest z redakcją "Gadek z Chatki". Za nami trudny okres "rozkręcania" gazety folkowej. Mimo że nie udało nam się rozwiązać wszystkich problemów, mam nadzieje, że najgorsze chwile już minęły i nasze czasopismo stanie się stałą pozycją na rynku folkowym. Wakacje są dla redakcji okazją do wyruszenia na poszukiwanie nowych tematów i pomysłów.

Folklor, ale co dalej?

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Bogdan Bracha To jest pełna wersja artykułu!

Przeciętnemu mieszkańcowi naszego kraju słowo "folklor" nie kojarzy się dobrze. Zwykle przywołuje wizję boleśnie kolorowych festynów o bliżej nieokreślonych celach czy też nudnych programów w radio, przy słuchaniu których natychmiast rodzi się chęć przełączenia odbiornika na inny kanał. Osobom bliżej zaangażowanym w działalność zespołów folklorystycznych może kojarzyć się z pojęciem raczej niezrozumiałej tradycji, w imię której trzeba przebrać się w pobrane z magazynu stroje i śpiewać śmiesznie zniekształconym językiem banalne przyśpiewki. Wszystko to często dyktowane jest chęcią wyjazdu - do innego miasta, kraju - bo taką możliwość zespoły pieśni i tańca stwarzają. Jedyną motywacją jest chęć zobaczenia kawałka świata. Niewielu zastanawia się nad tym, czy istnieją jeszcze miejsca, gdzie tego rodzaju twórczość jest naprawdę potrzebna i pełni funkcję inną niż ozdoba politycznych i innych "spędów".

Folklor w folklorze

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Katarzyna Mróz To jest pełna wersja artykułu!

W sobotę aż do późnych godzin wieczornych czekałam na przybycie skinheadów. Na próżno, a szkoda, bo gdyby przyjechali, to z pewnością byłoby o czym pisać, niekoniecznie do gazety folkowej. Tegoroczny Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu przyciągał nie tylko zwolenników tego rodzaju muzyki, ale i subkultury młodzieżowe. Można więc było przy okazji występów artystycznych zobaczyć swoisty współczesny folklor - już nie wsi, ale miasta. Stąd właśnie tytuł tego artykułu.

Folklor w ujęciu naukowym

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Agnieszka Matecka - Skrzypek To jest pełna wersja artykułu!

Każdego roku oficjalne, uroczyste otwarcie Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu poprzedza sesja naukowa. 27.06 w czwartek w samo południe rozpoczęło się w sali SARP seminarium. "Folklor dzisiaj, jego wartości i formy promocji" - tytuł pojemny, więc wszystkie wypowiedzi zmieściły się w ramach tego tematu. Pierwszy referat zatytułowany "Wartości ustnej tradycji pieśniowej w sytuacji szczególnej" wygłosił prof. dr hab. Jan Stęszewski z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Dotyczył on tradycyjnej ustnej formy przekazu pieśni w obrębie lokalnej społeczności wiejskiej. Następne referaty w większości związane były z kazimierskimi festiwalami.

Oskar Kolberg

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Marzena Goławska To jest pełna wersja artykułu!

Dwie epoki: romantyzm i pozytywizm, ukształtowały osobowość największego, XIX - wiecznego badacza polskiej kultury ludowej - Oskara Kolberga - autora monumentalnego dzieła zatytułowanego: "Lud. Jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabobony, pieśni, muzyka i tańce." Postać tego wielkiego badacza jest szczególnie bliska nie tylko środowiskom artystów ludowych, etnografów i folklorystów. Jego działalność fascynuje i inspiruje także twórców muzyki folkowej. Niedawno, bo w 1990 r., z okazji setnej rocznicy śmierci Kolberga, odbyło się szereg sesji i sympozjów naukowych poświęconych jego życiu. On to właśnie, dzięki swej wielkiej pasji, zrealizował romantyczne hasło podniesienia tego, co ludowe do rangi wartości ogólnonarodowych.

Nowy Kolberg, czyli opowieść o Jaworniku

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Katarzyna Mróz To jest pełna wersja artykułu!

Na miejscu wsi Jawornik, jeszcze przed wojną liczącej około stu numerów, a w czasie wojennej zawieruchy uszczuplonej tylko o jakieś pięć domów zostały dziś tylko piwnice i zdziczałe drzewa owocowe. Dawniej ludna, okolica przemieniła się w puste, ciche miejsce. Z dawnych mieszkańców już nikt tam nie wrócił. Tylko my widzimy ją z naszej bazy - ze zbocza sąsiedniej góry.

Jawornickie Impresje

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Dorota Panek To jest pełna wersja artykułu!

Do Jawornika trafić można z dwóch stron - od Rzepedzi, wchodząc w dolinę biegnącą wzdłuż potoku Jawornik i od Komańczy, idąc czerwonym szlakiem i skręcając w prawo tuż za punktem widokowym. Obie drogi prowadzą do pustej doliny, kończącej się ciemną krawędzią lasu. Gdzieniegdzie można dostrzec resztki zdziczałych sadów i pozostałości po piwnicach domostw, które kiedyś tam stały. Przy drodze stoją białe krzyże kapliczek - w nocy, oświetlone jasnym światłem księżyca, potrafią robić piorunujące wrażenie. W lesie znajduje się cmentarz i unicka kaplica; są to właściwie jedyne "żywe" pozostałości po wsi - tu bowiem przychodzą ludzie, aby czcić pamięć przodków i świata, który odszedł. Duch tego świata zdaje się unosić nad doliną.

Andyjska Fiesta

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Magda Opoka To jest pełna wersja artykułu!

Siódma już Andyjska Fiesta w Ząbkowicach Śląskich rozpoczęła się 28 czerwca. Widząc tłumy ludzi, które tu przybyły, wielką ilość sponsorów i mediów oraz doskonałą organizację, aż trudno uwierzyć, że pomysł tego festiwalu narodził się podczas wypadu wakacyjnego. Krzysztof Kubański i Robert Tubek doszli wtedy do wniosku, że skoro Sierra Manta jest jedynym, obok Varsovii Manty, polskim zespołem grającym muzykę andyjską, to należy to zmienić - muzykę tą rozpowszechnić.

Warszawiacy Varsovia Manta

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Agnieszka Matecka - Skrzypek To jest pełna wersja artykułu!

W jednym z poprzednich numerów "Gadek" znalazłam cytat z "Przypadków Robinsona Crusoe" Daniela Dafoe: "Ziemia jest okrągła i wszystkie drogi prowadzą do domu, ale pamiętaj - wiele z nich może być ponad twoje siły". Varsovia Manta wędruje do domu, do rodzimej słowiańskiej kultury ludowej poprzez Amerykę Południową. W zasadzie dotarła tam już dość dawno.

Waglewski w Polityce

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Katarzyna Maćkiewicz To jest pełna wersja artykułu!

W 7-mym numerze "Polityki" znajduje się zajmujący wywiad z Wojciechem Waglewskim, liderem zespołu Voo Voo, prowadzony przez redaktora Mirosława Pęczaka. Waglewski otrzymał nagrodę "Paszport Polityki", a nagrodzono go między innymi za łączenie muzyki różnych kultur.

Varsovia Manta

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Marzena Goławska To jest pełna wersja artykułu!

Muzyka andyjska przywędrowała do Polski przed kilkunastoma laty. Ktoś z warszawskiego środowiska folklorystycznego przywiózł płytę z tą muzyką, która zainspirowała trzech przyjaciół: Bogdana Kupisiewicza, Jacka Tratkiewicza i Marka Kaima. Wkrótce poznali oni boliwijskiego multiinstrumentalistę Ernesto Corteza i to on wymyślił nazwę dla zespołu.

Kalendarium

3 (lipiec/sierpień 1996) Autor: Katarzyna Tarkowska To jest pełna wersja artykułu!

Prawdopodobnie łany jęczmienia i pszenicy po raz pierwszy zaszumiały na polskich ziemiach 5000 lat p.n.e. Żyto pojawiło się tysiąc lat później, wyhodowane ponoć z chwastu w pszenicy i jęczmieniu. Dlatego też można bez żadnej przesady twierdzić, że praca w polu towarzyszyła człowiekowi praktycznie od zawsze (pomijając okres łowiectwa i zbieractwa ludów prymitywnych). Najważniejszym jej etapem były żniwa, które rozpoczynał niegdyś krótki zażynek, a kończyły rozśpiewane i wystrojone dożynki. Zażynek odbywał się na polu, gdzie gospodarz pozdrowiwszy żniwiarzy nieodzownym "Szczęść Boże", wyciągał flaszkę i częstował zebranych trunkiem, nie omieszkając wylać go trochę na zagon.