„Miejsce, w którym jesteśmy, jest aktualnie naszym domem” – mówili, podczas konferencji prasowej w dniu inauguracji tegorocznego festiwalu Ethno Port, członkowie hindusko-tureckiego zespołu Baul Meets Saz. Ciekawe to zdanie i, w swej pozornej banalności, niesamowicie intrygujące, wieloznaczne, inspirujące. Z jednej strony w najbardziej – powiedzmy – potocznym sensie mówiące o losie większości artystów. Z drugiej – w naszym kontekście opowiadające o trudnej codzienności wykonawców muzyki folkowej, etnicznej, którym zależy, by ze swą twórczością, ze swym przesłaniem przebić się przez szum innych propozycji, przez obojętny często świat.