Saga bamberska

Maja Rausch

Bambrzy poznańscy to specyficzna grupa będąca spadkobiercami dawnych niemieckich osadników, przybyłych spod Bambergu w XVIII wieku. Współcześnie kojarzą się przede wszystkim z pięknie zdobionymi kornetami – żeńskimi nakryciami głowy, które oglądać można nie tylko w gablotach Muzeum Bambrów Poznańskich (prowadzonym przez Towarzystwo Bambrów Poznańskich, które w 2019 roku zostało wyróżnione Nagrodą im. Oskara Kolberga), ale także podczas ważnych uroczystości miejskich bądź kościelnych. Warto dodać, że strój bamberski wykształcił się już na ziemiach polskich. Bamberki w tradycyjnych strojach są obecne choćby podczas corocznych procesji Bożego Ciała, a z uwagi na paradność ich ubioru kroczą na przedzie, przyćmiewając całkowicie strój poznański[1].

W 2019 roku obchodziliśmy 300. rocznicę osadnictwa bamberskiego. Jego historia wiąże się z zaproszeniem do zamieszkania w podpoznańskich wsiach, wysłanym rolnikom z południowej Frankonii. Wedle tamtejszego prawa ziemia była niepodzielna i przysługiwała tylko pierworodnemu synowi. Z kolei na ziemiach polskich wsie były opustoszałe w wyniku wojen i zarazy, a przez to miasto nie prosperowało najlepiej. Pokłosiem wysłania i przyjęcia zaproszenia była fala osadnictwa w latach 1719–1753. Niemieccy rolnicy wraz z rodzinami osiedlali się w podpoznańskich wsiach: Luboń, Dębiec, Bonin, Jeżyce, Winiary, Rataje, Wilda, Górczyn[2]. Pierwsi osadnicy przybyli w 1719 roku do wsi Luboń, a ponieważ pochodzili spod Bambergu, nazywano ich Bambrami. W XIX wieku nazwa ta stała się synonimem wszystkich niemieckojęzycznych mieszkańców, którzy zaczynali pod Poznaniem wieść nowe życie na własnej ziemi. Osadnicy otrzymali nie tylko ziemię, lecz także drewno na budowę domów, pierwsze ziarna, częściowo zwolniono ich też z podatków. Ponieważ wszyscy byli katolikami (taki był warunek otrzymania ziemi), dość szybko się zasymilowali i dziś często jedyną pozostałością po bamberskich korzeniach jest wyłącznie nazwisko.

W 2019 roku odbyło się wiele wydarzeń kulturalnych i historycznych, m.in. inscenizacja wjazdu Bambrów do Poznania, wydano publikacje naukowe, a także powieść Przez zmierzchy i świty (Poznań 2019) Mai Rausch, poznanianki i Bamberki jednocześnie. Autorka przedstawia historię osadników niemieckich, ich podróż do Polski, losy poszczególnych rodzin i osób. Opisuje ich dobre (śluby, narodziny dziecka), jak i gorsze chwile (zgony, wysłanie na front). Nie jest to książka naukowa, ale znajdziemy tu wiele odniesień do historii. Autorka dołożyła wszelkich starań, by czytelnik nie tylko chłonął podróż Bambrów do nowej ojczyzny, a potem obserwował z zaciekawieniem ich stopniowe zadomawianie się, ale by wyniósł z lektury także trochę wiedzy o historii i zwyczajach bamberskich. Za materiał źródłowy posłużyły autorce stare mapy, pruskie dokumenty czy oryginał kontraktu lubońskiego.

Powieść ma dwa plany: historyczny, dziejący się w drugiej dekadzie XVIII wieku, kiedy to Joannes Rausch wraz z innymi osadnikami podąża na wschód do nieznanego Poznania, by tu móc gospodarzyć na własnej ziemi, oraz współczesny: potomkowie Rauschów spotykają się na poznańskim Górczynie. Najmocniejszą częścią powieści jest według mnie podróż z Frankonii do Poznania, ciekawie zrekonstruowana przez autorkę, trzymająca w napięciu, z nagłymi zwrotami akcji. W części „polskiej” najciekawsze wydają się opisy zwyczajów weselnych Bambrów.

Nie ma w tej powieści zbyt wiele o muzyce weselnej, jest ona tylko wspomniana przy okazji opisów wesela. Na marginesie warto dodać, że Jadwiga i Marian Sobiescy w trakcie swojej pracy archiwalnej w Poznaniu poszukiwali śladów pieśni bamberskich. Dotarli do dwóch wykonawczyń urodzonych pod koniec XIX wieku, już na terenach Polski, Weroniki Hirsz z domu Leitgeber, urodzonej w 1881 roku, oraz Józefy Szałaty z domu Dolata, urodzonej w 1882 roku. Obydwie wykonawczynie jako miejsce urodzenia podały Żegrze (pow. Poznań). W dniu nagrania Bamberek (14 stycznia 1949 roku) Żegrze od dziewięciu lat było już częścią Poznania[3]. Niemiecka nazwa miejscowości to… Bamberg (wcześniej przez pewien czas funkcjonowała nazwa Schekendorf). Nic w tym dziwnego, tereny te, podobnie jak ówczesne wsie Dębiec, Łazarz i Jeżyce zostały w XVIII wieku zasiedlone osadnikami niemieckimi.

Jadwiga i Marian Sobiescy zdecydowali się na nagrania Bamberek, gdyż mieli nadzieję zarejestrować folklor miejski: „W poszukiwaniu folkloru miejskiego zwróciliśmy się do poznańskich bamberek, które w dnie świąteczne używają stroju bamberskiego. Obie też wykonawczynie (Szałata Józefa i Hirszowa Weronika) […] w tym stroju do nas zawitały”[4]. Okazało się niestety, że Bamberki te nie są śpiewaczkami posiadającymi szeroki repertuar i dopiero z pomocą badaczy zaczęły przypominać sobie różne utwory. W efekcie jednak sporo z nich udało się zarejestrować[5].

To, że Sobiescy w nagraniach Bamberek znaleźli repertuar typowo wielkopolski, nie może specjalnie dziwić. Bambrzy dość szybko się spolonizowali, głównie za sprawą wyznawania takiej samej religii jak autochtoni. Później wielu z nich opowiadało się bądź walczyło zbrojnie po stronie polskiej, m.in. w powstaniu wielkopolskim, wojnie 1920 roku czy podczas II wojny światowej. W powojennej rzeczywistości PRL-u niemieckobrzmiące nazwiska potomków Bambrów bywały źródłem problemów z władzą. Obecnie Bambrzy poznańscy są jednym z kilku symboli Poznania. Warto pamiętać, że słynna Bamberka stojąca na Rynku w Poznaniu ma rysy… polskie (poznańskie). Za modelkę do wykonania pomnika posłużyła berlińskiemu rzeźbiarzowi Fritzowi Rosenbergowi pracownica winiarni – Jadwiga Gadziemska z domu Jakubczak. Tak oto losy poznańskie i bamberskie po raz kolejny się splotły. O tych nierozerwalnych już dziś polsko-bamberskich powiązaniach poetycko opowiada Maja Rausch w sadze bamberskiej Przez zmierzchy i świty.

Ewelina Grygier

 

Sugerowane cytowanie: E. Grygier, Saga bamberska, "Pismo Folkowe" 2019, nr 145 (6), s. 37.


[1] Por. E. Grygier, Strój poznański, „Pismo Folkowe” 2019, nr 140–141, s. 33.

[2] Współcześnie, z wyjątkiem Lubonia, są to dzielnice Poznania.

[3] Obecnie Osiedle Żegrze jest jednostką administracyjną Miasta Poznania. W jej skład wchodzą osiedla: Orła Białego, Stare Żegrze oraz Polan, wraz z ulicami przyległymi do tych osiedli, http://zegrze.poznan.pl/o-osiedlu-zegrze/historia-ze­grza/, [online], [dostęp 18 lipca 2019].

[4] J. Sobieska, Protokół, sygn. P0163A.

[5] Nagrano wówczas trzy płyty decelitowe o sygnaturach P0163AB-P0165AB. Zarejestrowany repertuar objął utwory o proweniencji wiejskiej (tradycyjne pieśni z Wielkopolski), pieśni religijne i epickie.

Skrót artykułu: 

Bambrzy poznańscy to specyficzna grupa będąca spadkobiercami dawnych niemieckich osadników, przybyłych spod Bambergu w XVIII wieku. Współcześnie kojarzą się przede wszystkim z pięknie zdobionymi kornetami – żeńskimi nakryciami głowy, które oglądać można nie tylko w gablotach Muzeum Bambrów Poznańskich (prowadzonym przez Towarzystwo Bambrów Poznańskich, które w 2019 roku zostało wyróżnione Nagrodą im. Oskara Kolberga), ale także podczas ważnych uroczystości miejskich bądź kościelnych. Warto dodać, że strój bamberski wykształcił się już na ziemiach polskich. Bamberki w tradycyjnych strojach są obecne choćby podczas corocznych procesji Bożego Ciała, a z uwagi na paradność ich ubioru kroczą na przedzie, przyćmiewając całkowicie strój poznański.

Dział: 

Dodaj komentarz!