Artykuły z działu: Tradycja

W piątek zły początek (?)

104-105 (kwiecień 2013) Autor: Agata Turczyn Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Utarło się powiedzenie, że jeśli chcemy wybrać odpowiedni czas rozpoczynania ważnych czynności, powinniśmy jak ognia wystrzegać się piątków. Czy jednak nasi przodkowie rzeczywiście przestrzegali tej reguły? Czy każdy piątek jest równie pechowy? Czy zła sława dotyczy także jednego z najważniejszych w ciągu roku piątków - przypadającego na okres Wielkanocy?

Zielone Świątki w tradycji ludowej Lubelszczyzny

104-105 (kwiecień 2013) Autor: Piotr Lasota Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Zielone Świątki to ludowa nazwa Święta Zesłania Ducha Świętego - początkowo łączono je z Wielkanocą, od IV w. stało się samodzielnym świętem obchodzonym w siedem tygodni po Wielkanocy, między 10 maja a 13 czerwca. Już w XVI w. duchowni tępili zwyczaje z nim związane, uznając je za echa pogańskich wierzeń, zabobonów, słowiańskich zabaw o charakterze ludycznym i magiczno-kultowym. Palono wtedy ogniska, przy których bawiono się do późnej nocy. Kościół zwyczaje te stanowczo zwalczał. W środowisku wiejskim czas ten spędzano radośnie, odwiedzano się i cieszono pięknem otaczającej przyrody.

Jak wygina się wiklina

101 (sierpień 2012) Autor: Magdalena Wójtowicz Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Plecionkarstwo jest jednym z najstarszych rzemiosł, jakich nauczyła się ludzkość. Stało się tak przede wszystkim ze względu na dostępność surowca oraz użyteczność wyrobów. Mimo sędziwego wieku plecionkarskie rzemiosło jest ciągle popularne. Wiklinowy fotel lub stojak na kwiaty, wykonana z rogożyny miseczka czy słomiana zabawka są nie tylko gustowne, ale także całkowicie ekologiczne, ponadto stają się modne. Dlatego Paweł Grunert, twórca nowoczesnych wyrobów plecionkarskich, pisze: "Wiklina wygina się i ludowo i designersko".

30 lat z kulturą, sztuką i tradycją gminy Biłgoraj

97 (grudzień 2011) Autor: Ewelina Lemieszek Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Często mówi się, że jeżeli człowiek kończy 30 lat to wkracza dopiero w prawdziwe i dorosłe życie. Ale co powinno się powiedzieć, jeśli 30 lat kończy jedna z prężniej działających w regionie instytucji kultury, która już nie raz święciła tryumfy? Może, że po trzydziestce świat nabiera intensywniejszych barw, a z możliwości XXI wieku można czerpać nieprzebrane pomysły na to, by czerwień biłgorajskiego haftu, tak wpisaną w tradycje ziemi biłgorajskiej, poznał każdy, nawet ten, kto do tej pory rozpoznawał jedynie znaki na klawiaturze komputera czy elektroniczne dźwięki konsoli.

Gdzie diabeł nie może

95 (sierpień 2011) Autor: Małgorzata Wielgosz Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

"Diabeł z ludowych wyobrażeń miał postać czarną, był kosmaty i osmalony wskutek wykonywanych piekielnych obowiązków. O jego obecności świadczył smolisty ślad, jaki po sobie zostawiał, a w oddechu dawało się wyczuć siarkę. Był niewielkiego wzrostu, krępy i barczysty, w czuprynie skrzętnie skrywał rogi, miał ogon i koźle kopyta."1 O tym, że niekoniecznie diabeł musiał tak wyglądać świadczy wystawa "Strachy na lachy. Wierzenia demoniczne w kulturze i sztuce ludowej" w muzeum Zamku Lubelskiego.

Co to za zagadka

94 (czerwiec 2011) Autor: Małgorzata Wielgosz Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Co to za zagadka,
co wisi koła zadka?

Kieszeń.
lub znacznie popularniejsza:
Co to za zagadka,
Dwa kółka i armatka?

Nożyczki.

Zabawne, rymowane, ale często mylące i trudne do odgadnięcia. Wiele z podtekstami erotycznymi, które pierwsze przychodzą do głowy po usłyszeniu pytania.

Kątku! Kątku! Przywróć spanie mojemu dzieciątku! O ludowych praktykach przywracania dzieciom snu

94 (czerwiec 2011) Autor: Anna Kowalska Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Płaczące po nocach dziecko, które nie śpi i nie daje spać innym... Która matka tego nie przeżyła? Problem ten istniał od zawsze i zmieniały się jedynie sposoby radzenia sobie z nim. Ludowe praktyki przedstawiają szeroką gamę możliwości. Jak podają źródła etnograficzne najprostszą, aczkolwiek niestety czasem tragiczną w skutkach, metodą uśpienia dziecka było podawanie mu maku. Opinie takie funkcjonują na wsi polskiej i dziś. Nie dalej jak jesienią ubiegłego roku jedna z mieszkanek Krasnobrodu opowiadała: Przemyślali ludzie. Dawniej był [taki] smoczek. Szmate, troszke cukru. Zawiązało się i do buzi się dziecku dawało i ono ssało i spokojne było. A jak że nie chciało naprawde tam mocno spać, to ja nie wiem, ja tego nie robiłam. Ale tak, jak opowiadali, że to mak dawali… [Bogumiła Maruszek, Krasnobród] Inną możliwością było okadzanie dziecka ziołami z domieszką pajęczyn z czterech rogów izby lub zamówienie rzuconego na dziecko uroku.

Wiosenna magia lalki

92-93 (kwiecień 2011) Autor: Małgorzata Wielgosz Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Lalka to symbol płodności, ale przede wszystkim nośnik wiedzy o zróżnicowaniu etnicznym świata. Występuje w wielu obrzędach mających charakter widowisk teatralnych, takich jak uśmiercanie Judasza czy topienie Marzanny.

Monidło

92-93 (kwiecień 2011) Autor: Magdalena Wójtowicz Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Fotografię traktuje jako narzędzie do przyglądania się światu oraz do zabawy z rzeczywistością. Jest twórcą i koordynatorem Pracowni Fotografii i Galerii NN w Ośrodku „Brama Grodzka-Teatr NN” w Lublinie. W jego pracach odnajdujemy folklorystyczne motywy: wigor, kolor, erotyzm, którymi emanują zespoły tańca ludowego. Jest współautorem pionierskiej wystawy, która dowartościowuje obecne niemal w każdym domu udoskonalone portrety – monidła. Z pszczołami łączy go nie tylko pracowitość. Z Marcinem Sudzińskim, współtwórcą wystawy „Monidło. Wstępna próba rehabilitacji” - o podglądaniu świata i zabawach z rzeczywistością rozmawia Magdalena Wójtowicz.

Magia zimowego okresu poświątecznego (na podstawie badań terenowych z okolic Markuszowa)

90-91 (styczeń 2011) Autor: Magdalena Wójtowicz Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Magia jest zespołem działań i praktyk, przy pomocy których w sposób nienaturalny można wywołać pożądane skutki w rzeczywistości. Charakteryzuje ona głównie społeczeństwa pierwotne i tradycyjne, które posługują się specyficzną logiką myślenia. Najstarsi mieszkańcy okolic Markuszowa (powiat puławski, województwo lubelskie), gdzie prowadziłam badania terenowe, konceptualizują otaczającą ich rzeczywistość w sposób religijno-magiczny, z tego względu elementy magii pojawiają się na przestrzeni całego roku kalendarzowego.

Od wiatraka do miasteczka Muzeum Wsi Lubelskiej: historia Lubelszczyzny w pigułce

88 (październik 2010) Autor: Agnieszka Góra Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Babcia wycinała z materiału korpus, rączki i nóżki, główkę... Dziadek szedł do warsztatu, przynosił trociny i wypełniał przygotowane przez żonę kawałeczki. Ona brała igłę z nitką i zszywała: główkę do szyi, nóżkę do korpusu... Potem jeszcze tylko malowanie i lalka dla wnuczki była gotowa.

Przedłużenie rajskich ogrodów - wielowymiarowość listopadowego święta

88 (październik 2010) Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Na początku listopada podążamy na cmentarze – „miejsca wiecznego spoczynku”. Myśląc o życiu, śmierci, przemijaniu - wspominamy tych, którzy od nas odeszli. Wkraczając w przestrzeń cmentarza, przybliżamy się do sfery sacrum, silnie nacechowanej emocjonalnie i duchowo – przepełnionej różnorodną symboliką. Wagę tejże przestrzeni podkreśla szereg czynności mających doniosłe znaczenie dla kształtowania wieloaspektowego wymiaru listopadowych świąt.

Korowaje

86-87 (sierpień 2010) Autor: Anna Kowalska Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Korowaj to obrzędowe ciasto tradycyjnie wypiekane w Polsce na Lubelszczyźnie, Podlasiu, Suwalszczyźnie i częściowo na Mazowszu. Znany jest także na Ukrainie, Białorusi, Litwie, w Serbii i Bułgarii. Przygotowuje się go przede wszystkim na wesele, a także na Zwiastowanie Najświętszej Marii Panny (25 marca) i z okazji prawosławnego dnia świętego Jerzego (6 maja). Od 2005 roku Korowaj Lipski i Gąski Weselne są zarejestrowanym produktem regionalnym na Podlasiu.

Wiatrak na kółkach

85 (kwiecień 2010) Autor: Tadeusz T. Głuszko Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Kiwaczowy wiatrak to twór niepowtarzalny w skali światowej. Nie ma zgody, czy Kiwacz tylko śrutował ziarno, czy mełł mąkę. Prawidłowa odpowiedź pomogłaby ustalić, co właściwie zbudował: śrutownik czy młyn. A może była to napędzana wiatrem młockarnia?
Z dziewięćdziesięciosiedmioletnią Anielą Nierzwicką spotkałem się w Pogódkach na Kociewiu. Mieszkała tam u córki. Nie potrafiła sobie przypomnieć, kiedy urodził się najmłodszy z braci, Franciszek Kiwacz. Umarł około tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego trzeciego. Dożył niedużo ponad czterdziestkę. To on zbudował ten wiatrak na kółkach. Co go skusiło, że nie zmajstrował osadzonego na ziemi zwykłego koźlaka, holendra albo paltraka, ale wymyślił to jeżdżące cudo?

Na ten nowy roczek. Ań twu!

84 (grudzień 2009) Autor: Małgorzata Wielgosz Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Na szczęście, na zdrowie, na ten nowy roczek,
Niech się wam rodzi kapusta i groszek,
Bób jak żłób, żyto jak koryto.
Pszenica jak rękawica. Ań twu!

Tymi słowami zapewniają urodzaj i szczęście w nadchodzącym nowym roku droby - mężczyźni-kolędnicy, którzy na twarzach mają maski, a od kostek w górę przepasani są słomianymi warkoczami. Tego typu kolędnicy charakterystyczni są między innymi dla powiatu gorlickiego (występują również na ziemi sądeckiej, tarnowskiej czy rzeszowskiej).

Przekraczanie progu

84 (grudzień 2009) Autor: Magdalena Bartnik Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Taniec wyzwala moc i energię, uwalnia emocje. Daje możliwość uwolnienia i połączenia potencjałów ducha i ciała. Gdy ruch dzieje się samoistnie, gdy nie patrzymy na stopy żeby sprawdzać, czy dobre kroki stawiamy, ale gdy patrzymy sobie w oczy. Kiedy czujemy, a nie myślimy.

Liturgia na wodzie

83 (październik 2009) Autor: Tadeusz T. Głuszko Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Na odpust świętych apostołów Piotra i Pawła płyną do Pucka rybacy z całego półwyspu i z wiosek lądowych: z Władysławowa, Swarzewa, Rewy, Mechelinek, Rzucewa i Osłonina. Prawie wszystkie kutry są udekorowane emblematami religijnymi. Najwięcej jest krzyży splecionych z gałązek dębu lub świerka. Przed rozpoczęciem mszy odpustowej rybacy gromadzą się na Małym Morzu (tak nazywają Zatokę Pucką) na wysokości Rzucewa. Tam łączą się burta w burtę i dziękują Bogu za miniony rok oraz proszą o łaski na przyszły. To najbardziej widowiskowy element puckich uroczystości.

Kalwaria inna niż wszystkie

82 (sierpień 2009) Autor: Tadeusz T. Głuszko Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Kalwarię Wejherowską ufundował wojewoda malborski Jakub hrabia Wejher na terenach swoich dóbr rzucewskich, jako wotum za uratowanie życia na wojnie. W prawie bezludnym miejscu hrabia postawił w 1643 roku kościół i żeby go uczynić świątynią parafialną, założył przy nim miasto Weiheropolis, dzisiejsze miasteczko Wejherowo.

We wtorek Rękawka!

80-81 (maj 2009) Autor: Małgorzata Wielgosz Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Obrzędy odprawiane z okazji nadejścia wiosny, zabawa, festyn, kiermaszowo - jarmarczny pejzaż, stragany z ekologiczną żywnością, smakołykami i zabawkami - to wszystko ma miejsce na krakowskich Krzemionkach w pierwszy wtorek po Wielkanocy. Miejsce to stanowi zieloną wyspę w geometrycznym środku miasta do lat powojennych określaną jako Kidony.