Muzykanty - Kapela Braci Łomżów
"Urodziłem się w Czarnocinie, na trzy tygodnie przed wybuchem II wojny światowej..." - wspomina Józef Łomża, szef kapeli Łomżów. "Ojciec zawiózł mnie ochrzcić i zaraz wozem żelaznym na wojnę odjechał.
Moim mistrzem muzyki był Jan Latosek z sąsiedniego Ocieścia. Grał na trzyrzędowej harmonii tak, że nie miał sobie równych. Uczył wszystkiego ze słuchu. Na głosach (klawiaturze) pokazywał gdzie, którym palcem, a nie lubił powtarzać. Uczeń musiał być bystry, zamgleńców z miejsca wyrzucał. Bez żadnych nut i gam grał melodie i kazał powtarzać do skutku. Później był czas na ozdobniki i własne zagrywki. Czasami brał mnie na wesela, by się przed gośćmi pochwalić, jakiego muzykanta sobie wychował. Za lekcje musiałem mu pomóc przy gospodarstwie".