Artykuły autora: Agnieszka Góra

Koleżka z zespołem chryzantemu złocistej

101 (sierpień 2012) Autor: Agnieszka Góra Dział: Sylwetka Gadek To jest pełna wersja artykułu!

Kiedy był kilkulatkiem, dobrze wychodziły mu szlaczki w szkolnych zeszytach. Z Technikum Pszczelarskiego zostało mu zamiłowanie do bzykania, skłonność do odlotów i profesjonalne wstawianie kitu, a miód pozyskuje wyłącznie z ucha. Skończył ASP w Warszawie. Dziś potrafi sprawić, żeby scenografia płonęła, a rolnik dziwił się, patrząc na efekt swojego orania. Artysta - plastyk, który sam o sobie mówi „koleżka z zespołem chryzantemy złocistej” - Jarosław Koziara.

„Koko Euro Spoko”

100 (czerwiec 2012) Autor: Agnieszka Góra Dział: Wykonawcy To jest pełna wersja artykułu!

Osiem kobiet z Kocudzy i ich piosenka z refrenem: „Kokokoko Euro Spoko/Piłka leci hen wysoko/wszyscy razem zaśpiewajmy/naszym doping dajmy” została wybrana oficjalnym polskim hymnem na Euro 2012. Jedni są za i z Jarzębiną śpiewają o tym, że „nasi dzielni chłopcy to biało-czerwoni”, „wygrać im się uda” i wtedy „ucieszy się Smuda”. Inni wręcz przeciwnie. Mówią, że polski hymn na Euro 2012 to „obciach”.

Suczka, czyli noc w leśniczówce

100 (czerwiec 2012) Autor: Agnieszka Góra Dział: Folk i okolice To jest pełna wersja artykułu!

Suczka zgubiła się w Zwierzyńcu. Potem biegła za grupą turystów jakieś 18 kilometrów. Suczka, czyli Zuzia - rasa mieszana, trochę przypomina jamnika. Śliczna, zadbana i ułożona. Tułów ciemny, rudawe łapki i łepek. - Biegła za nami tyle kilometrów. Nie miałam wyjścia, przygarnęłam ją – mówi Mysza siedząca za kierownicą swojego auta, kiedy wracamy listopadem 2011 z Leśniczówki. Zuzia na tylnym siedzeniu.Minęły dwa lata od chwili, kiedy Zuzia biegła te kilometry. Dwa lata temu Mysza zabrała suczkę, później puściła do lubelskich mediów ogłoszenie o zaginionej psinie. Na początku - zero odzewu. Potem mówiła już młoda nauczycielka – To moja Zuzia.

Spacer z Orkiestrą św. Mikołaja Catself

96 (październik 2011) Autor: Agnieszka Góra Dział: Wykonawcy To jest pełna wersja artykułu!

"Z kim nagrać płytę?"- po głowie krążyło jej pytanie. Nawiązało z nią kontakt kilku producentów, którzy dowiedzieli się, że zebrała pieniądze na nagranie płyty na portalu sellaband.com, ale żaden z nich nie potrafił oddać jej muzyki tak, jak ona sobie to wyobrażała. Była na spacerze, miała przy sobie discmana, kiedy pomyślała: "Posłucham tej albo tamtej płyty". Miała wziąć już tą pierwszą, ale sięgnęła po drugą. Szła przez las, słuchając Orkiestry Św. Mikołaja. "O to właśnie mi chodzi - połączyć moją muzykę z brzmieniem Orkiestry" - podjęła decyzję.

Fruwająca Franka de Mille

95 (sierpień 2011) Autor: Agnieszka Góra Dział: Festiwale To jest pełna wersja artykułu!

- Gdyby jak Piłsudski porównać Polskę do obwarzanka, można powiedzieć, że to, co najsmaczniejsze jest na brzegach, a nie w środku - podkreśla Waldemar Sulisz, organizator Europejskiego Festiwalu Smaku. Waldemara Sulisza spotykam przy ul. Złotej, na patio kawiarni Pożegnanie z Afryką. Właśnie przybiegł z kolejnego spotkania związanego z organizacją Europejskiego Festiwalu Smaku. W powietrzu unosi się zapach kawy, a nad nami lata Franka de Mille. Bo w miejscu, gdzie rozmawiamy, pojawi się i ona, i Stan Borys. Z tomikiem wierszy przyjdzie też Ernest Bryll. A to nie wszystko.

Od wiatraka do miasteczka Muzeum Wsi Lubelskiej: historia Lubelszczyzny w pigułce

88 (październik 2010) Autor: Agnieszka Góra Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Babcia wycinała z materiału korpus, rączki i nóżki, główkę... Dziadek szedł do warsztatu, przynosił trociny i wypełniał przygotowane przez żonę kawałeczki. Ona brała igłę z nitką i zszywała: główkę do szyi, nóżkę do korpusu... Potem jeszcze tylko malowanie i lalka dla wnuczki była gotowa.