Barbarzyńcy w S1 czyli o festiwalu "Nowa Tradycja"
Podczas organizowanego w dniach 14 - 15 marca przez II Program Polskiego Radia i Radiowe Centrum Kultury Ludowej I Konkursu Muzyki Folkowej "Nowa Tradycja", Studio Koncertowe im. Witolda Lutosławskiego przeżyło najazd barbarzyńców. Obawa przed obróceniem sali koncertowej w perzynę tliła się w oczach obsługi, a przecież młodzież folkowa jest wyjątkowo spokojna, choć skora do zabawy, o czym mogłam się już niejednokrotnie przekonać na "Mikołajkach Folkowych".
Trudno było odebrać dostojeństwo tej poważnej warszawskiej sali koncertowej, ale już po kilku godzinach od przyjazdu folkowe towarzystwo trochę się zadomowiło i zaczęło rozprzestrzeniać jak "plazma" po zakamarkach i korytarzach radia. Cud, że nikt nie zaginął.
Konkurs "Nowa Tradycja" był kolejną okazją do spotkania się światka folkowego, a nie zdarzają się one często. Była ona co prawda podszyta niepewnością i klimatem rywalizacji, co elektryzowało atmosferę. Na szczęście ja, wiedziona tylko ciekawością nie odczułam tego napięcia i miałam wrażenie, że jestem u siebie. Jest w tym wielka zasługa tolerancyjnych i pomocnych organizatorów.