Kalendarium Lajkonik
Czarnobrody Tatar, w gwiaździstym, obszytym białym puszkiem szłyku na głowie i kontuszu, z tasakiem zawieszonym u szerokiego staropolskiego pasa, dzierżący buławę w ręku i dosiadający wspaniałego rumaka o łbie obwieszonym dzwoneczkami i nieco kogucim kłusie, maskowanym częściowo przez czaprak wzorzyście spływający ku ziemi, to oczywiście lajkonik. Od wieków w oktawę Bożego Ciała buszuje on po krakowskim rynku. Prowadząc za sobą cała ordę Tatarów i przygrywającą skocznie kapelę, wyprawia najróżniejsze harce i swawole. A to rozgania tłum miękkim, uszytym ze skrawków materiału buzdyganem, a to podryguje śmiesznie i spina konia, a w końcu naciera na mieszczan niby to walcząc z nimi i łapiąc w jasyr co ładniejsze dziewczyny. Zanim jednak lajkonik rozpocznie swe figle, składa trzykrotny pokłon biskupowi krakowskiemu w imieniu ksieni klasztoru Norbertanek ze Zwierzyńca.