Co w numerze 7

Wstępniak

7 (styczeń/luty 1997) Autor: Bogdan Bracha To jest pełna wersja artykułu!

Wydaje się, że po burzliwym roku 1996 Polski Folk podrzemuje trochę snem zimowym. Ktoś zapyta - dlaczego burzliwym? Może to rzeczywiście za mocne słowo. Może bardziej to określenie przyszło mi do głowy w wyniku marzeń o tym, by wreszcie coś wokół się zatrzęsło. Faktem jest jednak, że choć raczej kataklizmu nie było, to trochę ożywczego deszczu spadło.

Mikołajki Folkowe '96 - Scena Otwarta

7 (styczeń/luty 1997) Autor: Katarzyna Niemira To jest pełna wersja artykułu!

Konkurs "Scena Otwarta" został stworzony głównie z myślą o młodych wykonawcach, stawiających pierwsze kroki na folkowej scenie, aby dać im szansę prezentacji swojej twórczości przed szerszą publicznością oraz kompetentnym i życzliwym jury składającym się z autorytetów w dziedzinie folku i folkloru. Najważniejsze dla "Sceny Otwartej" nie jest jednak krytyczne osądzanie i ocenianie, ale samo spotkanie osób o podobnych zainteresowaniach, porównanie własnych dokonań z dokonaniami innych, wymiana doświadczeń oraz wspólna, dobra zabawa.


Program koncertu - zespoły konkursowe

Mikołajki Folkowe - po co?

7 (styczeń/luty 1997) Autor: Marcin Skrzypek To jest pełna wersja artykułu!

Dla każdej osoby zajmującej się folklorem kultura ludowa może być fascynująca z innego powodu, zgodnie z indywidualną wrażliwością estetyczną lub osobistymi doświadczeniami. Jedni wysoko cenią sobie estetykę sztuki ludowej, innym odpowiada życie w zgodzie z rytmem natury. Piękno drewnianych świątków czy poczucie harmonii kojarzone z wiejskim życiem są niewątpliwymi wartościami, dla których kultura ludowa jest warta upowszechniania. Z popularyzacją folkloru wiąże się jednak jeszcze jedna wartość, niezależna od subiektywnych gustów i ulotnych, bądź co bądź, przeżyć, a jest nią przekraczanie bariery kulturowej obcości.

Mikołajki Folkowe '96 Protokół obrad Jury

7 (styczeń/luty 1997) Autor: Maciej Rychły To jest pełna wersja artykułu!

I Miejsce: za inspirację polską muzyką, nieprzeciętny głos oraz twórcze i poruszające wykonanie otrzymuje Ania Kiełbusiewicz. Nagrodę w wysokości 2000 zł ufundowało Ministerstwo Kultury i Sztuki


....

Kultury muzyczne świata Relacja z warsztatów Marii Pomianowskiej

7 (styczeń/luty 1997) Autor: Katarzyna Maćkiewicz To jest pełna wersja artykułu!

Ci, których fascynuje kultura Dalekiego Wschodu, mieli podczas Mikołajków niebywałą okazję zetknięcia się z kilkoma unikatowymi instrumentami. Były to głównie instrumenty smyczkowe pochodzące z początków wschodniej cywilizacji. Prowadząca warsztaty Maria Pomianowska z wykształcenia jest wiolonczelistką, z zamiłowania gra również na sarangi, chordofonie płockim, suce biłgorajskiej, itp. Potrafiła więc ożywić prezentowane instrumenty.

Śpiewam, aby kreować siebie rozmowa z Anną Kiełbusiewicz

7 (styczeń/luty 1997) Autor: Magda Opoka To jest pełna wersja artykułu!

Werdykt VI Festiwalu Muzyki Ludowej "Mikołajki Folkowe'96" nikogo chyba, prócz laureatki, nie zaskoczył. Pierwszą nagrodę "za inspirację polską muzyką, nieprzeciętny głos i twórcze, poruszające wykonanie" otrzymała Ania Kiełbusiewicz. Jury wyłuskało ją, jedyną solistkę, spośród jedenastu grup o niejednokrotnie bardzo rozbudowanym instrumentarium.

Glina

7 (styczeń/luty 1997) Autor: Gabriel Monomiec To jest pełna wersja artykułu!

Rozmowa z garncarzem z Glinnego k/ Łukowa Wiesławem Matysiakiem.


Jak to się zaczęło, od kiedy pan zaczął "lepić" garnki?


Robił to ojciec, mojego ojca ojciec. Z dziadka pradziadka tak pozostało. A ja od ojca się nauczyłem tego. I tak wiesz, tak się plącze wszystko...


Kalendarium

7 (styczeń/luty 1997) Autor: Marzena Goławska To jest pełna wersja artykułu!

Czas Bożego Narodzenia i Nowego Roku mamy już poza sobą, ale myślę, że warto jeszcze choć na chwilę do niego powrócić, bowiem w kulturze ludowej jest to okres niezwykły. Następowała wtedy intensyfikacja sensu życia zarówno osobistego, jak społecznego i "kosmicznego". Świat stawał się wielkim teatrem, w którym każdy człowiek to widz i aktor jednocześnie.

Sierra Manta w Niemczech

7 (styczeń/luty 1997) Autor: Marek Kaim To jest pełna wersja artykułu!

Wyobraźmy sobie wielki gotycki kościół o przecudnym wnętrzu, kościół wypełniony ludźmi. Wyobraźmy sobie, że wszystkich nas zebranych tam łączy pragnienie przeżycia czegoś wspaniałego, czegoś co na zawsze pozostawia trwały ślad w późniejszych naszych dokonaniach. A takim właśnie wydarzeniem była możliwość współtworzenia wraz z niemieckim chórem "Santus Juvenis" z miasta Bad Wimpfen oraz z zebraną tam publicznością wielkiego widowiska, jakim niewątpliwie jest "MISA CRIOLLA" (Msza Kreolska) A. Ramireza. Inicjatorem całego spotkania, które odbyło się w dniach 27-30 listopada, był wenezuelski kompozytor i dyrygent na stałe zamieszkały w Niemczech - Miguel A.Monroy.