Korzeniami do góry

W budynku dawnego kina w warszawskim Aninie, 8 października, miały miejsce III Niecodzienne Spotkania Codziennych Twórców, czyli coroczne warsztaty muzyczno-teatralno-kulinarne dla niepełnosprawnych, organizowane przez Stowarzyszenie "Chata z Pomysłami". W tym roku część koncertową zdominował folk (stąd też nazwa działań - "Korzeniami do góry") w różnych wydaniach.

Wystąpiła między innymi sanocka Orkiestra Jednej Góry Matragona. Nie był to zwyczajny koncert - prolog zespół zagrał w ramach pokazu powarsztatowego (warsztaty odbyły się wcześniej) wspólnie z niepełnosprawnymi - wyszło to rytmicznie i całkiem nieźle. Z czasem jednak Matragona odpłynęła w kierunku nastrojowego, czy wręcz ambientowego folku. Na początku zachęciła znanym motywem "Acheron" ("Rzeka Smutku") z typowym dla pogańskiego folku rytmem bębnów, a potem snuła opowieść-podróż przez wiele muzycznych krain - od Orientu (arabskie "Gemalim") przez południe Europy (sefardyjskie "Hija mia mi querida"), aż po quasi-słowiańskie "Soboseyko" z Kolberga i "Lupus-Tango". Większość koncertu Matragony zdominował nastrój jesiennego smutku i melancholii (momentami aż za bardzo), przez co część nieprzygotowanej na tego rodzaju muzykę publiczności (w większości niepełnosprawni i ich opiekunowie) opuszczała salę. Faktem jest, że miejsce i impreza, na której wystąpiła Matragona, po prostu rozmijały się z taką muzyką i nie można za to winić zespołu. Jednocześnie wydaje mi się, że na scenie było zbyt wiele instrumentów grających naraz (zwłaszcza dętych i perkusyjnych), co momentami wprowadzało lekki chaos.

Następna formacja - czyli stołeczny (z warszawskiego Domu Tańca) kwartet żeński Czarne Motyle, grający niespecjalnie skomplikowaną, ale niesamowicie energetyczną, tradycyjną muzykę taneczną rodem ze starej Warszawy i okolic - zdecydowanie lepiej poradziła sobie z niecodzienną publicznością. Wspólne tańce (także korowodowe) i radosna nuta sprawdziły się zdecydowanie lepiej. Na koniec, już przy kameralnej widowni, zagrał Kwartet Jorgi - jak zawsze energetycznie i z wigorem! Wspomnę też, że jadąc przez prawie całe miasto na ten koncert linią 125 załapałem się na wiązankę popularnych melodii (w tym jedną warsiawską, co niestety obecnie zdarza się coraz rzadziej...) w wykonaniu klymatycznego autobusowego akordeonisty.

Skrót artykułu: 

W budynku dawnego kina w warszawskim Aninie, 8 października, miały miejsce III Niecodzienne Spotkania Codziennych Twórców, czyli coroczne warsztaty muzyczno-teatralno-kulinarne dla niepełnosprawnych, organizowane przez Stowarzyszenie "Chata z Pomysłami". W tym roku część koncertową zdominował folk (stąd też nazwa działań - "Korzeniami do góry") w różnych wydaniach.

Dział: 

Dodaj komentarz!