Kopalniane muzyki

17 października na pewno przejdzie do historii stołecznych koncertów w klubie „Kopalnia”. Tego dnia, w ramach kolejnej części z cyklu „Echa Celtyckie”, spotkały się grupy The Irish Connection i The Reelium. Tego koncertu musiałem posłuchać „własnousznie” – bez wahania wskoczyłem w Gdańsku do pociągu i udałem się do Warszawy.

The Irish Connection zagrał w składzie dość dużym. Poza Justyną Kosmulską, Cezarym Waśniewskim, Jarosławem Żelińskim i Łukaszem Talarkiem na scenie zainstalowały się jeszcze dwie osoby. Pierwsza z nich to nowa skrzypaczka, zaś druga to popularny troll-lirnik – Robert Jaworski. TIC zabrzmiał ciekawie i wreszcie pojawiło się w jego repertuarze więcej instrumentalnych tematów, dzięki czemu występ był bardziej taneczny.

The Reelium również zaprezentowało się dobrze i nie bez niespodzianek. Świetnie wypadły utwory, które wzbogaca nowy nabytek grupy – Mateusz Tunkiel. Sam występ okazał się ciekawy, choć wśród publiczności zapanowało pewne rozprężenie. Powód widziałbym w tym, że muzyka The Reelium, to brzmienia dość precyzyjne, które świetnie sprawdzają się na większej scenie, w dobrej oprawie dźwiękowej. Jednak „Kopalnia” udowodniła, że również w realiach klubowo-pubowych ludzie potrafią się bawić przy tym zespole. Po koncercie nie wszyscy muzykujący mieli jeszcze dość, więc pograno trochę w jednej z bocznych sal. Koncert na pewno można zaliczyć do udanych, zwłaszcza że ponoć pobito rekordy dotyczące sprzedanych biletów. Jest więc duch w Narodzie! Keep folkin’.

Skrót artykułu: 

17 października na pewno przejdzie do historii stołecznych koncertów w klubie „Kopalnia”. Tego dnia, w ramach kolejnej części z cyklu „Echa Celtyckie”, spotkały się grupy The Irish Connection i The Reelium. Tego koncertu musiałem posłuchać „własnousznie” – bez wahania wskoczyłem w Gdańsku do pociągu i udałem się do Warszawy.

Dział: 

Dodaj komentarz!