Dudu Juliana i Patryka

Świętego Patryka w Warszawie obchodzono hucznie. Wiele imprez działo się równolegle w różnych miejscach - od Teatru "Rampa" po tawerny żeglarskie - przez cztery dni, od 17 do 20 marca.

Stołeczna załoga Dudy Juliana pojawiła się 17 marca w sympatycznej "Tavernie 10° B" przy Grzybowskiej. Z trudem przebijała się muzycznie przez nieziemski tłum - tego dnia "Taverna" pękała w szwach. Pierwszy set występu był połączeniem wszystkich trzech klimatów granych przez zespół - czyli tańców (jigi i reele), piosenek z tekstami oryginalnymi oraz piosenek z dobrymi tłumaczeniami (z czego Dudy Juliana są znane). W międzyczasie dziewczyny z grupy The Drunken Feeries zaprezentowały pokaz tańców (a sympatyczny starszy jegomość wręczył każdej z "wróżek" żółte tulipany włączając w to skrzypaczkę i bodhranistkę z Dudów). "Whisky in the Jar" pomiędzy reelami ruszyło publikę i wywołało żywiołową reakcję. Zresztą nie tylko ten kawałek. Wielokrotnie podczas seta publiczność klaskała, podśpiewywała, a tu i ówdzie rozochoceni ludkowie z własnej i nieprzymuszonej woli zaczynali uderzać w stoły do rytmu, ktoś uderzył w bęben... Trzeci set zaowocował jednym nowym kawałkiem, wiązanką największych hiciorów Dudowych i niekończącymi się bisami (w tym chóralnie odśpiewanym z publiką "Wild Rover").

Skrót artykułu: 

Świętego Patryka w Warszawie obchodzono hucznie. Wiele imprez działo się równolegle w różnych miejscach - od Teatru "Rampa" po tawerny żeglarskie - przez cztery dni, od 17 do 20 marca.

Dział: 

Dodaj komentarz!