Rum z folkiem

Koncert grupy Smugglers, grającej morskiego folk-rocka, odbył się w gdyńskiej tawernie "Contrast Cafe", 25 stycznia. Zespół ten niedawno obchodził osiemnaste urodziny i zagrał z werwą godną nastolatków. To spory plus w przypadku tak długo grającej kapeli. Drugą zaletą koncertu było pojawienie się w repertuarze nowych utworów.

Pierwszą nowinką okazała się aranżacja odgrzebanego z zamierzchłej przeszłości i dawno niegranego utworu "Get up, Jack", drugą zaś całkiem nowa piosenka o żartobliwym (choć pewnie roboczym) tytule "Czy majtki już gotowe?". Oba utwory dobrze rokują kolejnej płycie Smugglersów, która kiedyś chyba powstanie. Mam nadzieję, że będzie też na niej grany od jakiegoś czasu na koncertach Smugglers cover grupy The Mamou Playboys z Luizjany - zawsze gdy między folkrockowymi tematami nagle pojawia się motyw zaczerpnięty z muzyki cajun, publiczność się ożywia. Na koncercie doskonale zabrzmiała szanta "Tommy's Gone To Hilo", poświęcona tym, którzy odeszli (niegdyś wykonywano ją właśnie w okolicznościach śmierci kogoś z załogi). Oszczędna, selektywna aranżacja i wykonanie w dobrym klimacie zrobiły swoje.

Cały koncert był udany, choć osobiście wolę, gdy Smugglersi grają nieco ostrzej. Tym, którzy nie byli nigdy w gdyńskim "Contraście" należy jeszcze wyjaśnić, że zespoły występujące wewnątrz tawerny śpiewają zwrócone twarzą w stronę morza. A morze stamtąd widać bardzo dobrze!

Skrót artykułu: 

Koncert grupy Smugglers, grającej morskiego folk-rocka, odbył się w gdyńskiej tawernie "Contrast Cafe", 25 stycznia. Zespół ten niedawno obchodził osiemnaste urodziny i zagrał z werwą godną nastolatków.

Dział: 

Dodaj komentarz!