Zaduszki folkowe

Koncerty, spotkania, warsztaty...

Tegoroczna podlaska jesień okazała się wyjątkowo bogata w koncerty zespołów folkowych. Początek dały XII już Spotkania Folkowe, zorganizowane 16 i 23 października przez Białostocki Ośrodek Kultury. Warto podkreślić, że impreza ta (zazwyczaj dwudniowa) od początku charakteryzuje się wysokim poziomem, dając okazję do posłuchania wielu ciekawych wykonawców.

Tego roku można było usłyszeć transowy Masala Sound System oraz żywiołową Dikandę. Wybór okazał się doskonały. Masala porwała uczestników na spotkanie folku, hip-hopu i sound systemów w jamajskim rytmie. Dikanda zaś przedstawiła pełen ognia i ekspresji spektakl muzyki i tańca. Tygiel motywów macedońskich, cygańskich, żydowskich, ukraińskich i polskich wypełnił kawiarnię „Fama”. Zespół ujął profesjonalizmem i wielkim zaangażowaniem. Kolejną okazję do posłuchania muzyki folkowej dał drugi dzień Festiwalu „Muzyka ponad podziałami” w Białymstoku, kiedy na scenie pojawił się legendarny brytyjski zespół The Ukrainians. Całe rzesze ludzi, tych młodych i w średnim wieku, zagościły w studenckim klubie „Gwint”, gdzie zabrzmiały niesamowite „Cherez Richku”, „Durak”, „Yichav Kozak”.

Sporą dawkę emocji zafundował też Związek Ukraińców Podlasia, który zorganizował koncerty olsztyńskich zespołów Horpyny i Eneja. Muzycy Horpyny zagościli 6 listopada w pubie „Fabryka”, a ich koncert przerodził się w kilkugodzinną, radosną i dynamiczną zabawę, którą wszyscy wielbiciele muzyki folko-wej powinni być usatysfakcjonowani. Zaś folkrockowa grupa Enej wystąpiła 19 listopada w „Gwincie”.

Podlaskie spotkania z folkiem odbywały się przeważnie w atmosferze doskonałej zabawy. Jedynym minusem było niezgranie w czasie poszczególnych imprez. Stworzyło to pewną niedogodność – 16 października z koncertu The Ukrainians (który na szczęście zaczął się wcześnie) biegłyśmy na Masalę Sound System (która z kolei zagrała później). W przyszłości warto byłoby zadbać o lepsze rozplanowanie czasowe. Wówczas obie strony będą usatysfakcjonowane – organizatorzy będą cieszyć się z dobrej frekwencji, a fani nie będą musieli stawać przed trudnym wyborem.

W muzyce folkowej chodzi o stworzenie czegoś nowego na kanwie źródeł, połączenie pasji poszukiwania z tym, co już odkryte. Jeśli proporcje na tym poziomie zostaną zachowane, można uczestniczyć w interesującym eksperymencie muzycznym, jak w przypadku Masali; w spektaklu emocji, żywiołów i dźwięku, jak u Dikandy; w ciekawych aranżacjach tradycyjnych ukraińskich motywów z brzmieniem rockowym jak u The Ukrainians i Horpyny. Jednak powielanie po raz kolejny tego samego przez inną grupę muzyczną niczego ciekawego do świata muzyki folkowej nie wnosi. Tę ostatnią uwagę powinna wziąć sobie do serca zwłaszcza grupa Enej.

Skrót artykułu: 

Tegoroczna podlaska jesień okazała się wyjątkowo bogata w koncerty zespołów folkowych. Początek dały XII już Spotkania Folkowe, zorganizowane 16 i 23 października przez Białostocki Ośrodek Kultury. Warto podkreślić, że impreza ta (zazwyczaj dwudniowa) od początku charakteryzuje się wysokim poziomem, dając okazję do posłuchania wielu ciekawych wykonawców.



Miejsca sprzedaży

Dział: 

Dodaj komentarz!