Wild Hunt Live

Postaci Geralta z Rivii nie trzeba nikomu przedstawiać. Do współpracy przy muzyce do trzeciej części gry o wiedźminie twórcy z CD Project Red zaprosili m.in. zespół Percival Schuttenbach, który ze swoim projektem muzycznym „Wild Hunt Live” miałam okazję zobaczyć w Hype Parku, nowo otwartej industrialnej przestrzeni na rozrywkowej mapie Krakowa.

Podczas koncertu, a właściwie widowiska skonstruowanego z utworów wykorzystanych w grze „The Witcher: Wild Hunt”, można było usłyszeć zarówno stare, odpowiednio zaaranżowane utwory zespołu, wcześniej słyszane na płytach m.in. „Reakcja pogańska” czy „Oj Dido”, jak i takie, które powstały specjalnie na potrzeby wydarzenia. Tu najbardziej wyraźnym akcentem okazał się zsynchronizowany z fragmentem z gry utwór „Wilcza zamieć” skomponowany przez Marcina Przybyłowicza. Charakter koncertu, z jednej strony pogański, z drugiej – nawiązujący do muzyki średniowiecznej, świetnie oddawał klimat wiedźmińskiego świata. Warto też zwrócić uwagę na dopasowanie szczegółów scenografii. Muzycy ubrani byli w stroje nawiązujące do klimatu gry, siedzieli na rzeźbionych tronach okrytych owczymi skórami, a napojami raczyli się z oryginalnych kubków.

Od strony muzycznej trzonem projektu jest strunowe instrumentarium: lutnie, liry bizantyjskie, wiolonczela, przyprawione rytmami instrumentów perkusyjnych, ale prawdziwą wisienką na torcie, co niewątpliwie zawsze było cechą Percivala, były kobiece wokale Katarzyny Bromirskiej i Ewy Pitury.

Można zarzucić zespołowi, że zminimalizował do zera kontakt z publicznością. Z pewnością można było sobie na taki zabieg pozwolić dzięki uczestnictwu aktorów z Teatru Avatar, który towarzyszył występowi, przedstawiając postacie ze świata Wiedźmina: seksownie wijącego się sukuba, przerażające zjawy, duchy, rozchichotane dwórki, wiedźmina i czarodziejkę w akrobatycznej walce. 

Trudno odmówić Percivalowi energii, nawet jeśli grają na siedząco, bo ich muzyka oraz sposób aranżacji elektryzuje i ma pazur, którego nie powstydziłaby się niejedna bestia. Koncert utwierdził mnie w przekonaniu, że jest to zespół, który idealnie odnalazł się w świecie Geralta z Rivii.

Agnieszka Bracha

 

Sugerowane cytowanie: A. Bracha, Wild Hunt Live, "Pismo Folkowe" 2021, nr 155 (4), s. 38.

Skrót artykułu: 

Postaci Geralta z Rivii nie trzeba nikomu przedstawiać. Od czasu światowego sukcesu pierwszej części gry komputerowej ze słynnym białowłosym rzeźnikiem z Blaviken postać z sagi Andrzeja Sapkowskiego weszła do świata popkultury na dobre. Do współpracy przy muzyce do trzeciej części gry o wiedźminie twórcy z CD Project Red zaprosili m.in. zespół Percival Schuttenbach, który ze swoim projektem muzycznym „Wild Hunt Live” miałam okazję zobaczyć w Hype Parku, nowo otwartej industrialnej przestrzeni na rozrywkowej mapie Krakowa.

Fot. J. Fronczak

Dział: 

Dodaj komentarz!