Open Folk „Bretonstone”

1993, Folk Time

Wydana w 1993 roku kaseta zatytułowana „Bretonstone” to dla wielu miłośników muzyki folkowej w Polsce pierwszy kontakt z melodiami pochodzącymi z Bretanii – celtyckiej krainy leżącej w północno-zachodniej Francji.

W nagraniach wziął udział skład, który do dziś wiele osób uważa za najbardziej klasyczny w historii Open Folk: Wanda Laddy, Paweł Iwaszkiewicz, Mirek Kozak i Robert Wasilewski. Muzykę urozmaiciło brzmienie skrzypiec Joanny Lasoń i bębny Włodzimierza Kowalczyka, który rejestrował ten materiał.

Wydawnictwo to niezwykłe, ponieważ stanowi zamkniętą kompozycyjnie suitę, którą spina spisana przez Roberta Wasilewskiego historia, opowiadana przez starego barda. Powstała ona na kanwie celtyckich legend o Fingalu, ojcu Osjana.

Muzycznie jest to mieszanka bretońskich i francuskich melodii, podanych z charakterystyczną dla wczesnego brzmienia Open Folk nutką nostalgii. Można się w niej doszukać nawet pewnych nawiązań do akustycznych dokonań klasyków etnicznej ścieżki nurtu New Age, takich jak Lucyan. Kiedy jednak muzyka niespodziewanie podrywa słuchacza do tańca, robi to z niesłychaną werwą.

Podobnie jak w przypadku wielu innych nagrań tej formacji, niebagatelną rolę odgrywają tu elementy muzyki dawnej. Są one obecne w aranżacjach nawet bardziej współczesnych melodii, ponieważ zespół od samego początku istnienia – co sygnalizuje nazwa – proponuje formułę muzyki otwartej. Nie mamy tu więc do czynienia z odtwarzaniem brzmień w stylu znanym z nagrań bretońskich kapel folkowych. To raczej twórcze zderzenie tradycyjnego materiału z wyobraźnią i umiejętnościami polskich muzyków. Efekt jest taki, że choć trudno ten materiał nazwać jednoznacznie bretońskim, to jednak jest to wybitna prezentacja artystyczna, pokazująca w jaki sposób można udanie przetworzyć tradycyjne utwory, nie niszcząc ich struktury, a dodając jednocześnie nowej wartości.

Fakt, że materiał wydany na kasecie nie znalazł się jeszcze w szerokim obiegu jako płyta CD, to dla mnie jedna z największych tajemnic polskiej sceny folkowej.

Rafał Chojnacki
polonista, miłośnik folkloru i skandynawskich kryminałów. Grał i śpiewał w zespole Caledonia. Publikował artykuły w czasopismach „Szantymaniak”, „Po wachcie”, „Nowa Fantastyka”, „Science Fiction, Fantasy i Horror”, „Czachopismo”, „Grabarz Polski”, „Lśnienie”, „Travels”, „Zew Północy”, „Jacht-Market”, „Folk24” i w ukraińskim „Jazz Kvadrat”.

Skrót artykułu: 

Wydana w 1993 roku kaseta zatytułowana „Bretonstone” to dla wielu miłośników muzyki folkowej w Polsce pierwszy kontakt z melodiami pochodzącymi z Bretanii – celtyckiej krainy leżącej w północno-zachodniej Francji.

Dodaj komentarz!