Trebunie-Tutki

Zagrojcie dudzicki

F.F. Folk 2001 folk CD-032   

Firma Folk pokusiła się o wydanie, oprócz „Baciarujciez chłopcy” , kolejnych archiwalnych nagrań kapeli Trebunie Tutki zarejestrowanych w 1993, kiedy jeszcze „mody na górali nie było”. Zawierają one najstarsze i najpiękniejsze, choć niekoniecznie najpopularniejsze melodie z Podhala, przekazywane z pokolenia na pokolenie, będące bezcennym dokumentem i świadectwem kultury góralskiej. Utwory zamieszczone na płycie zawierają wszystkie charakterystyczne cechy Skalnego Podhala: unikalne skale, rubato, improwizację wokalną i instrumentalną, wielogłosowość śpiewu, specyficzną harmonię, maniery wokalne. Surowy „starodawny” śpiew jest szczególnie mocnym punktem tej płyty, dedykowanej wielkiemu przodkowi Stanisławowi Budzowi-Mrozowi – mistrzowi gry na dudach i dwojnicy. Nie jest to bynajmniej nudny podręcznik wiedzy muzycznej, co niekiedy zdarza się nagraniom „in crudo”, lecz porywająca muzyka z ciekawymi, pełnymi podtekstów przyśpiewkami. Spośród wielu piosenek, na uwagę zasługuje piękna pieśń o przemijaniu („Pieśń frydmańskiego bacy”) w wykonaniu Władysława Trebuni, z towarzyszeniem grającego na fujarze postnej syna Krzysztofa. Ten melancholijny utwór znalazł się też na dołączonej do nagrań ścieżce multimedialnej. Prawie identyczna piosenka, zarówno pod względem tekstu jaki i melodii, znana jest z folkloru łemkowskiego – to dobry przykład wzajemnego przenikania, wspólnych cech muzyki góralskiej z różnych regionów Polski. „Zagrojcie dudzicki” to prawdziwie rodzinne granie i przykład na to, że aby dobrze muzykować po góralsku, trzeba uczyć się tego od dziecka.

Dział: 

Dodaj komentarz!