Żyd

« Wróć do strony głównej Śpiewnika

Kim jest Pan Jezus w czerwonych porteczkach? - to tytył artykuły, który próbuje wyjasnić sens tego najdziwniejszego z ludowych tekstów. Z cyklu kolbergiana Orkiestry św. Mikołaja. Piosenka zaplanowana według hip-hopowego schematu: nawijka podająca treść i śpiewane refreny. Nawijka pochodzi z „Dzieł Wszystkich” Oskara Kolberga, t. 50, „Sanockie-Krośnieńskie”: nr 543 i 544. Jest to chyba najbardziej intrygujący ludowy tekst, jaki znamy. Niektórych gorszy. Ale warto go przypomnieć, bo stanowi ciekawe zjawisko językowe, będące rodzajem eponimu. W logice eponimu „żydowski Pan Jezus” to taki skrót myślowy, jakbyśmy mówili, że niemiecki „Małysz” przegrał z naszym Małyszem albo że Argentyńczycy mają teraz swojego „Jana Pawła II”. Tyle że ten skrót myślowy pochodzi z czasów, kiedy „ciemny lud” był najwyraźniej na tyle ciemny, że nie wiedział ani o tym, że Pan Jezus był żydem (Żydem), ani że żydzi nie mieli „swojego” Pana Jezusa. Bo zdaje się, że nasz lud myślał w tej piosence, iż każda religia ma swojego Mesjasza, ale nasz jest najlepszy, a z innych można kpić. Oto jak w obronie własnej wiary można się jej sprzeniewierzyć. Refren towarzyszył nam od lat, a pochodzi z utworu „Okrężne” na winylu Zespołu Ludowego Polskiego Radia (była taka formacja w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku). Związek zwrotek z refrenem wynika z niedopowiedzianej fikcji literackiej: jakoś ci Żydzi musieli się podmiotowi lirycznemu narazić.

Kadr z poniższego klipu autorstwa Marcina Skrzypka.

Metrum 4/4. Całość gra się w kółko: d B g A7 (w refrenach na końcu jeszcze d-mol), a śpiewa się tylko refren. Natomiast reszta to melorecytacja więc coś dla osób dobrze czujących się w hip-hopie. Poza tym nie ma żadnych przygrywek tylko zapętlona melorecytacja mająca raczej sens aranżacyjny niż będący istotną częścią formy tej piosenki.

Wstęp śpiew a capella

Ani obiadu, ani śniadania
Oj, nie dali, nie dali.

Przygrywka 2x

Ani obiadu, ani śniadania
Oj, nie dali, nie dali.

Żydoskiego Boga złapałem w kapuście
Przyszli do mnie Żydzi: puście mi go, puście.
Nie puszcze, nie puszcze, dajcie dwa talary
Wyjad mi kapusty kawałek niemały.

Ani obiadu...

A z tych dwóch talarów wydam wam dwa dudki
wyjad mi kapusty co najwieksze główki.
Żydoski Pan Jezus w czerwonych porteczkach
roku mu nie było, skakał po dzieweczkach.

Żydoski Pan Jezus ni taki, ni siaki
Ja mu mówił – wódki, on mi dał tabaki.
Żydoski Pan Jezus na kapustę orał
pług sie mu rozgobił, aże gwałtu wołał.

Ani obiadu...

Żydoski Pan Jezus narobił kłopotu
wziął Żyda za brodę, przywiązał do płotu.
Żydoski Pan Jezus zajął świnię do dnia
nabrał se kartofli, zapomniał se ognia.

Ani obiadu...

A świnie przybiegli
i kartofle zjedli.

Zapętlona melorecytacja

Ani obiadu, ani śniadania 2x
Oj, nie dali, nie dali…

[Ani obiadu, ani śniadania
Oj, nie dali, nie dali.] 3x

Muzycy, instrumenty

Anna Kołodziej - skrzypce, śpiew
Weronika Kijewska - wiolonczela, śpiew
Agnieszka Kołczewska - bębny, instrumenty perkusyjne, śpiew
Bogdan Bracha - śpiew
Marcin Skrzypek - gitara, śpiew

Płyta: 

 

« Wróć do strony głównej Śpiewnika