Kołomyjka "nowa"

« Wróć do strony głównej Śpiewnika

Kołomyjka bojkowska z albumu "Kraina Bojnów", której nagrań w komplecie niestety nigdzie nie ma, ale akurat do tej piosenki Karolina Józwik zrobiła super klip:

Metrum 2/4. Dla chcących poćwiczyć z nagraniem najbardziej mylący będzie układ przygrywek.

Przygrywka w C dur

C C | C C | C C | C C | x 2
G G | G G | G G | C C | x 2

Wejście na D dur

D D | D D | D D | D D | x 2
A A | A A | A A | D D | x 3

D
Mene maty porodyła koło sijanoczok
                      A           D
Teper takam do roboty jak do spiwanoczok.

A A | A A | A A | D D | x 2

A w nedilu pywo pyła, w ponedilok spała,
A wi wtorok snopiu sorok pszenyci nażała.

A A | A A | A A | D D | x 2

A w seredu zwezła, w czetwer zmołotyła,
A w piatnycu pozwijała, w sobotu propyła.

A A | A A | A A | D D | x 2

D D | D D | D D | D D | x 2
A A | A A | A A | D D | x 3

A ja sobi drymbu kuplu, choc bym była bosa,
Szczoby drymba wygrywała koło moho nosa.

A A | A A | A A | D D | x 3

D D | D D | D D | D D | x 2
A A | A A | A A | D D | x 3

sijanoczki - sianokosy
drymba - drumla

 

Kołomyjki i muzyka bojkowska

Kołomyjka to ogólnokarpacki taniec zazwyczaj kojarzony z Huculszczyzną, aczkolwiek są też kołomyjki wolne i liryczne, kiedy ktoś je zagra wolniej i zaśpiewa jakiś refleksyjny tekst. Nie ma tu zbyt wiele filozofii: poszczególne kołomyjki różnią się między soba melodią i słowami, przy czym słowa są wesołymi przyśpiewkami, które można samemu wymyślać i śpiewać do każdej melodii. Ta kołomyjka pochodzi z Bojkowszczyzny. Trudno jednocznacznie powiedzieć, czym różni się muzyka bojkowska od łemkowskiej (za zachód) i huculskiej (na wschód). Jest to kwestia gustu i smaku. Po przesłuchaniu pewnej liczby nagrań wydaje się, że muzyka bojkowska jest w jakimś sensie prostsza, może bardziej archaiczna, dziksza i mająca więcej radosnej energii niż muzyki sąsiadów. Jak to się mówi: coś w niej jest takiego.

 

Aranż

W pewnym sensie kołomyjki nie maja końca ni początku jak górski krajobraz. Ale niektóre słowa i melodie mają coś w sobie, że zapadają w pamięć. Są w tym krajobrazie niby charakterystyczne grzbiety i szczyty. Przez to zdarza się, że określone słowa i melodie spajają się ze sobą bardziej niż inne, stając się w świadomości odbiorców i wykonawców odrębnymi, czasem nawet autorskimi utworami. Ten został skomponowany tak, aby mieć otwarcie i zamknięcie, choć w wykonaniu pozascenicznym niewątpliwie okaże się za krótki i trzeba go będzie wydłużyć o inne znane słowa. Charakterystycznym elementem tego aranżu jest też rozpoczęcie od niższej tonacji i modulacja do D dur, która "podkręca", dodaje energii i może też zwiększyć tempo (na nagraniu tempo jest zachowane). A skąd tytuł? Z prób. Po prostu w pewnym momencie zaczęliśmy ćwiczyć jakąś NOWĄ kołomyjkę i tak już zostało.

Urszula Kalita i Anna "Mała" Łukasiewicz - śpiew
Sylwia Bereza - wiolonczela
Anna "Mała" Łukasiewicz - klawesy
Urszula Kalita - sopiłka
Agnieszka Kołczewska - bęben basowy
Bogdan Bracha - skrzypce
Grzegorz Salachna - bałałajka
Marcin Skrzypek - drumla
Marcin Skrzypek - mandolina
Barłomiej Stańczyk - akordeon

Bojkowskość tej muzyki niewątpliwie ujawnia się w partiach wiolinowych sopiłki i skrzypiec, których rolę na nagraniu bardziej odgrywa mandolina. Generalnie chodzi o efekt świergotania. No i bas: gra cały czas jeden dźwięk (burdon) smyczkowaniem nadający skoczny rytm. W sumie, jak się zastanowić, brzmi to bardzo współcześnie. Warto zwrócić uwagę, jaką robotę robi bałałałajka - zależy na jakich głośnikach się słucha, nie zawsze się wybija. To jest naprawdę niezły instrument akordowy, ma niezłe spektrum. Podobnie drumla - akustycznie w tym składzie byłaby niezauważalna, ale ma taką barwę, że na nagraniach świetnie się przebija i dodaje, co trzeba (też zależy od głośników).

 

Interpretacja

W tej kołomyjce - kiedy jej słuchamy - mamy spójny portret konkretnej postaci: temperamentnej dziewczy, która i jest i do roboty i do zabawy. W sumie więc jest to w jakimś sensie piosenka zalotna i przekorna. Mówiąc szkolnym językiem, podmiot liryczny wydaje się być osobą atrakcyjną dla płci przeciwnej, ale niezależną. Jeśli natomiast popatrzymy na niego od strony wykonawczej, jako tekst, który mógł być śpiewany przez konkretne kobiety na zabawach czy weselach, stanie się on czymś w rodzaju środka promocyjnego. Formalnie mógłby byc to tylko cytat z tradycji ale mógł też mieć bardziej osobiste znaczenie, za pomocą którego śpiewaczka określała się, swoją tożsamość, w lokalnej społeczności. Oczywiście na wesoło, z przymrużeniem oka, ale jednak był to rodzaj lasnu i autoprezentacji nie innej niż te używane dziś w mediach społecznościowych.

 

 

« Wróć do strony głównej Śpiewnika