Pierwsza na świecie płyta z autorskimi pieśniami po mazursku. To electro-pop i dziedzictwo kulturowe Mazur. Po „Głosie Dawnych Mazurów” (2019), czyli po płycie z dawną, polskojęzyczną poezją mazurską przyszedł czas na mazurskie pieśni. Pisząc scenariusz słowno-muzycznego przedstawienia „Mazurska Opowieść”, przez wiele dni, z taśm archiwalnych, Monika Wierzbicka słuchała śpiewaczek i śpiewaków. Otworzyły się przede nią nieznane dotąd światy zapisane w mazurskich pieśniach ludowych. Zainspirowana nimi artystka zaczęła tworzyć autorskie teksty. Pierwsza powstała „Dusa”. Piotr Szatkowski przetłumaczył ją na mazurski, a Rafał Benedek stworzył nowoczesną aranżację. Stało się to inspiracją dla następnych utworów. Całkowicie po mazursku. Po to, aby zachować w pamięci tę piękną mowę, aby uhonorować śpiewaczki i śpiewaków mazurskich oraz ludzi tu żyjących. I posłuchać, jak zabrzmią w nowoczesnych aranżacjach.