Góralska dusza

Hania Rybka

"Moje miejsce jest tu, na Podhalu. Nie umiem i nie chcę żyć gdzie indziej" - Hania Rybka

Bóg obdarował mnie miejscem

Co jest takiego magicznego w górach, że nie pozwalają o sobie zapomnieć? Co przyciąga jak magnes, dając siłę i natchnienie? Co sprawia, że górale nigdzie indziej nie potrafią się odnaleźć?

Pięknie to wyjaśnia Hania Rybka w książce "Jan Paweł II do artystów. Artyści do Jana Pawła II" (wydawnictwo Gaudium, Lublin), gdzie w swojej odpowiedzi na list Papieża uchyla rąbka tajemnicy ludzi gór - "Pan Bóg obdarował mnie miejscem, w którym się urodziłam. Ofiarował mi piękno Tatr. Podhale to wyjątkowa przestrzeń. Tworzy ją niezwykła przyroda, malownicze i jednocześnie nieokiełznane góry oraz ludzie - przesiąknięci pięknem, żyjący w zgodzie z tradycją, która tkwi głęboko w ich sercach. Mieszkańcy Tatr to bardzo wrażliwi ludzie o artystycznych duszach - śpiewają, grają, tańczą, malują, rzeźbią...

Góry uczą mnie pokory. Kiedy patrzę na nie, rozumiem, jak małym jestem człowiekiem. Dostrzegam, że wszystko, co mnie otacza, co dał nam Stwórca, zobowiązuje nas do tego, abyśmy doceniali to piękno, tworzyli tradycję, kulturę i stale pogłębiali miłość do nich. Dzięki dziadkom i rodzicom wiem, że stanowię część tej wielowiekowej tradycji.

Tak jak mówił Ojciec Święty - bardzo ważne jest to, aby znać swoją tożsamość. Wiedzieć, kim się jest, znać swoje miejsce na ziemi i być świadomym swoich korzeni. Kiedy opuszczam Podhale, zabieram ze sobą to piękno, którym obdarował mnie Bóg. Zwiedzając świat, zawsze wiem, skąd jestem, gdzie jest mój dom i dokąd mam wracać. […]"


Góralska diwa

Anna Chowaniec-Rybka pochodzi z Poronina, gdzie mieszka do dziś. Jest jedną z niewielu artystek folkowych o gruntownym wykształceniu muzycznym, ukończyła bowiem śpiew operowy na Akademii Muzycznej w Katowicach. - "Występując w sztuce śpiewanej Juliana Reimschüssla Jadwisia pod regli zrozumiałam, że muzyka, śpiew to jest to, co chcę w życiu robić. Kiedy ludzie podchodzili, by mi dziękować i widziałam ich wzruszenie, łzy, to zrozumiałam, że za pomocą muzyki, śpiewu można dotrzeć do drugiego człowieka. Muzyka operowa wymaga wielu wyrzeczeń, w moim przypadku między innymi rezygnacji ze śpiewu góralskiego. Podczas studiów zdarzało się, że po powrocie z Podhala miałam chrypkę. A przy śpiewie operowym dźwięk wymagał nieskazitelności, dlatego na jakiś czas musiałam zrezygnować z góralskiej muzyki. To nie było łatwe". - wspomina. Dopiero wyjazd do Salzburga, do Letniej Akademii Mozartowskiej przynosi rozwiązanie - okazuje się, że można łączyć te dwie niezwykle od siebie oddalone techniki śpiewania, chociaż trzeba to robić bardzo umiejętnie. Po jakimś czasie jednak Hania uświadamia sobie, że jej prawdziwą pasją i fascynacją jest nie tylko opera, ale również szeroko pojęta muzyka ludowa. Nie stroni też od innych gatunków, na przykład jazzu.


Czas poszukiwań

Na estradzie pojawia się jeszcze w czasie studiów jako wokalistka zespołu Brathanki, jeszcze przed Halinką Młynkovą. Przygotowuje z nimi materiał na pierwszą płytę, jednak ze względu na rok dyplomowy ich drogi muzyczne rozchodzą się. Zostaje po niej nazwa zespołu, a raczej po jej bracie Jędrku (Brat Hanki).

Ważnym doświadczeniem są wspólne występy z Golec uOrkiestrą. Bracia Golcowie to koledzy Hani z akademika i sąsiedniego wydziału.

Kolejną przygodą jest współpraca z krakowskim kabaretem "Loch Camelot", jednak miejskie życie - to nie dla niej. Tęskni za górami. - "Moje miejsce jest na Podhalu. Nie umiem i nie chcę żyć gdzie indziej".

Współpracuje między innymi z Marylą Rodowicz, Skaldami, śpiewa na ostatniej płycie Marka Grechuty. Koncertuje z Tatrzańską Orkiestrą Klimatyczną pod dyrekcją Agnieszki Kreiner.


Hania Rybka i Przyjaciele

Po powrocie na Podhale zakłada swój zespół - Hania Rybka i Przyjaciele. W 2004 roku biorą udział w konkursie muzyki folkowej "Nowa Tradycja", organizowanego przez Polskie Radio, gdzie przewodniczącym jest Czesław Niemen. Zostają jednym z laureatów konkursu. W nagrodę mogą nagrać swoją pierwszą płytę. Powstaje "I to, i to", oparte na autentycznej muzyce ludowej z różnych regionów Polski: z Orawy, Wielkopolski, regionu rzeszowskiego czy lubelskiego, połączonej między innymi z jazzem. W skład zespołu obok górali wchodzą muzycy z Krakowa - Leszek Szczerba (saksofon sopranowy), Józef Michalik (kontrabas) i Sławomir Berny (perkusja). Maria Baliszewska dyrektor Radiowego Centrum Kultury Ludowej mówi, że płyta jest unikatowa. - "Tego typu aranżacji muzyki nie tylko góralskiej, ale ludowej z różnych regionów, w jazzowo-rozrywkowej formie jeszcze nie było".

Zespół koncertuje w Polsce i za granicą. Bierze udział w festiwalach, zdobywając nagrody. -"Kocham muzykę, różne jej gatunki. Zajmuje ona bardzo ważne miejsce w moim życiu, inspiruje mnie. Ale muzyka, którą najbardziej kocham i rozumiem, to muzyka góralska, która daje coś wyjątkowego, podobnie jak jazz. W obydwu tych światach muzycznych można improwizować". Płyta zostaje nominowana do nagrody Fryderyka w kategorii etno-folk.

Następnie powstają kolędy, zatytułowane "Gwiozdkowo opowiostko". Premiera płyty odbywa się w Studio im. Agnieszki Osieckiej w Warszawie. Jedna z kolęd "Dziecina Mała" zostaje umieszczona na płycie promującej akcję Programu Trzeciego Polskiego Radia "Pocztówka do Świętego Mikołaja".

Zespół wykonuje kolędy polskie oraz pastorałki pochodzące z Podhala i nie tylko. W utworach prym wiedzie muzyka ludowa a jej połączenie z brzmieniem klasycznym daje wyjątkowy efekt. Za aranżację odpowiedzialny jest Karim Martusewicz (basista zespołu VOO VOO), który tworzy niezwykłą harmonię. Utwory są wykonane energicznie i dają dużo radości. W skład grupy wchodzą: Andrzej Polak, Andrzej Jarząbek, Paweł Trebunia-Tutka, Paweł Szaflarski, Leszek Szczerba, Sławomir Berny oraz gościnnie Karim Martusewicz, Mateusz Pospieszalski, Piotr "Stopa" Żyżelewicz, Grzegorz Lalek, Patryk Rogoziński. Płyta oraz koncerty cieszą się dużym powodzeniem.


Spotkania nie tylko muzyczne

W sierpniu 2006 roku podczas Festiwalu Folkloru Ziem Górskich Hania Rybka prezentuje wspólny projekt z Elą Krzemińską-Owczarz - pokaz mody opartej na motywach góralskich. Wokalistka występuje w kreacji zaprojektowanej specjalnie na tę okazję przez Elę. Tak muzyka łączy się z modą. Warto dodać, że wśród muzyków na scenie pojawił się znakomity gitarzysta Mieczysław Jurecki, który od tej pory regularnie występuje z zespołem Hanki.

Zima 2006/2007 to przede wszystkim cykl koncertów promujących książkę "Jan Paweł II do artystów. Artyści do Jana Pawła II", w której obok listów Czesława Miłosza, Krzysztofa Zanussiego czy Anny Dymnej znajduje się również refleksja Hani.

Do niecodziennego zdarzenia dochodzi 6 stycznia 2007 roku w Ożarowie Mazowieckim - wspólnego wykonania kolędy "Oj malućki" Hanki Rybki z Ireną Santor. Duet wypada znakomicie, bisom kilkutysięcznej publiczności nie ma końca.

Skąd bierze się niezwykła siła twórczości Hani? Jak sama twierdzi - z miejsca, którego pochodzi i od ludzi, którzy ją otaczają. Dlatego z niecierpliwością czekam na jej kolejną płytę, pełną niezwykłych dźwięków i pozytywnej energii.


ródła: własne, "Zwierciadło", "Tygodnik Podhalański"
Skrót artykułu: 

"Moje miejsce jest tu, na Podhalu. Nie umiem i nie chcę żyć gdzie indziej" - Hania Rybka

Co jest takiego magicznego w górach, że nie pozwalają o sobie zapomnieć? Co przyciąga jak magnes, dając siłę i natchnienie? Co sprawia, że górale nigdzie indziej nie potrafią się odnaleźć?

Autor: 
Dział: 

Dodaj komentarz!