Nowe oblicze Adama Struga

"Adieu" to debiutancka płyta Adama Struga. Wydana została przez wydawnictwo Piotra Młynarskiego - 4ever Music w połowie 2012 roku. Kluczem do rozszyfrowania wielowarstwowości tego projektu muzyczno - literackiego jest postać samego artysty. Adam Strug może uchodzić za swego rodzaju symbol współczesnego artysty poszukującego - "zarażonego" polską muzyką tradycyjną. Pieśniarz - bo sam układa teksty i melodię, co robi od lat młodzieńczych, akordeonista - początkowo z konieczności, a obecnie chyba z zamiłowania i obligatoryjnie. Nasycenie utworów z płyty "Adieu" muzyką ludową wynika z wieloletniego doświadczenia w śpiewaniu repertuaru ludowego (Strug przejął sposób i repertuar z Łomżyńskiego od swojej babki) i to przekłada się na specyficzny, swoisty klimat płyty.

Album to 15 utworów, w których oprócz Adama Struga usłyszeć możemy Mieczysława Szcześniaka (solo i w duecie - nr 10), oraz Maniuchę Bikont (w duecie - nr 9) i Piotra Zgorzelskiego (w chórkach - nr 1, 7). Wokalistom towarzyszą uznani instrumentaliści: Frank Parker, Marcin Pospieszalski, Szczepan Pospieszalski, Janusz Prusinowski, Michał Żak, oraz Wojciech Lubertowicz i Piotr Piszczatowski. Tu muszę podkreślić bardzo udane brzmienia poszczególnych instrumentów jak solo klarnetu (Michał Żak w "Grzesznym Tango"), duety klarnetu z trąbką (Michał Żak i Szczepan Pospieszalski w utworze "Księżycowy"), czy piękny motyw trąbki z kontrabasem (Szczepan Pospieszalski i Marcin Pospieszalski w utworze "We śnie"). Materiał muzyczny to melodie, które dzięki zachowanemu układowi zwrotkowemu szybko wpadają w ucho, są proste, nie przekombinowane, dają wiele możliwości do aranżacji. W tym tkwi jedna z zasadniczych zalet tej płyty. Ciekawy materiał muzyczny o zróżnicowanej wymowie: lirycznej, miłosnej, czasami biesiadnej (jak w nr 11 i 13) - oby to była uznana alternatywa dla polskiej biesiady.

Wśród pozytywnych wrażeń należy podkreślić interesujące, dobrze brzmiące zestawy instrumentów; tworzą dobry klimat sięgający czasem do wczesnych brzmień polskiej szkoły jazzowej (nr 8, 14). Nie zawsze jednak równie dobry wokal łączy się z równie interesującą aranżacją. Domeną Struga okazują się utwory melancholijne, mroczne, a niektóre z nich to istne thrillery balladowe (nr 2, 8, 12). Są interesujące, ale dobrze, że zestawiono je z łagodniejszymi w przekazie piosenkami. Za najlepiej brzmiący wokal Adama Struga uznałabym utwór "Tajemnica", w którym pokazuje wszystkie zalety swojego brzmienia, zaś najciekawszym całościowo utworem jest według mnie "Grzeszne Tango".

Kolejna udana realizacja dotyczy tekstów. Są to wiersze różnych autorów - od pięknych metafor Bolesława Leśmiana poczynając, przez tłumaczenie ze staroormiańskiego wiersza Yunus Emre, Andrzeja Ananicza (nr 7), po wiersz Stanisława Balińskiego - "Mój kapitanie, już wieczór" (nr 6), który z muzyką Włodzimierza Korcza śpiewała już wcześniej Sława Przybylska. No i blisko połowa utworów skomponowana jest do teksów Adama Struga - wszystkie utrzymują słuchacza w klimacie refleksyjnym, mrocznym, lirycznym. Szkoda tylko, że nie dołączono do płyty tekstów, a wykaz wykonawców, instrumentów i utworów jest mało czytelny.

Tak więc płyta ma swoje stałe punkty: tematykę tekstów, klimat muzyczny i charakterystyczny głos Adama Struga. Jest dobrą propozycją dla tych, którym znane są klimaty, symbolika i melodyka pieśni tradycyjnych. Dzięki solidnej bazie jaką stanowią aranżacje Marcina Pospieszalskiego i Kompanii całą płytę należy uznać za ciekawą, a debiut Adama Struga - za udany.

Skrót artykułu: 

"Adieu" to debiutancka płyta Adama Struga. Wydana została przez wydawnictwo Piotra Młynarskiego – 4ever Music w połowie 2012 roku. Kluczem do rozszyfrowania wielowarstwowości tego projektu muzyczno - literackiego jest postać samego artysty. Adam Strug może uchodzić za swego rodzaju symbol współczesnego artysty poszukującego – „zarażonego” polską muzyką tradycyjną. Pieśniarz – bo sam układa teksty i melodię, co robi od lat młodzieńczych, akordeonista – początkowo z konieczności, a obecnie chyba z zamiłowania i obligatoryjnie.

Autor: 
Dział: 

Dodaj komentarz!