George Ritzer

A może lokalny bazarek? Magiczny świat konsumpcji

121 (6 2015) Autor: Ewelina Grygier Dział: EtnoLektura To jest pełna wersja artykułu!

Wyprawa do sklepu i robienie zakupów mogą być zarówno przyjemne, jak i nieprzyjemne. Nierzadko w jednym miejscu możemy znaleźć wszystko, co jest nam niezbędne (a nawet to, czego nam nie potrzeba), innym razem, żeby coś zdobyć, trzeba wykazać trochę zaangażowania. Nie ulega wątpliwości, że współczesny świat cechuje nadmiar dostępnych dóbr1, a najbardziej nurtującą współczesnego człowieka kwestią jest nie to, czy coś jest lub niebawem będzie w jego zasięgu, tylko to, czy będzie go na to stać. Konsumujemy niemalże przez cały czas. Amerykański socjolog, George Ritzer, zauważa, że „konsumujemy wiele oczywistych rzeczy – szybkie dania, T-shirty, dzień w Disney Worldzie – i dużo innych, które już tak oczywiste nie są (wykład, usługę medyczną, dzień na stadionie baseballowym). Konsumujemy liczne towary i usługi, które są nam niezbędne do życia, i mnóstwo innych, na które po prostu mamy ochotę”2. Nawet przebywając we własnym domu, możemy robić zakupy, obecnie najczęściej przez Internet, a nie tak dawno jeszcze poprzez katalogi wysyłkowe czy przez telefon. Ten nieskończony świat współczesnej konsumpcji analizuje George Ritzer w publikacji Magiczny świat konsumpcji.