Beltaine

Dnia 24.10.2000 w sali impresaryjnej stołecznego Teatru Małego wystąpiła formacja Beltaine. Zgodnie z tym, co napisane było na plakacie, kapela miała grać "fantasy pop folk". Tymczasem muzyka Beltaine to gothic rock, inspirowany folkiem dalekowschodnim - ciężar gatunkowy typu Clannad, Dead Can Dance czy Charged - chodzi mi, rzecz jasna, o typ inspiracji, a nie wykonywaną muzykę - ta bliższa jest raczej obecnym dokonaniom Anathemy czy Tiamatu. Koncert trwał godzinę (z dwoma bisami) i utrzymany był w klimacie mroczno - grobowym, jednak bardzo ciekawym. Z elektroniki i mrocznych brzmień od czasu do czasu słychać było celtycki flecik i elektryczną, dalekowschodnią cytrę. Ciekawy był też typ wokalizy - momentami Sebastian Madejski wyciągał wyższe tony niż Wanda Laddy z Openfolku!

Koncert był udany, tylko trochę za krótki - kiedy wczułem się całkowicie w klimat, kończył się drugi bis... Zespół wystąpił w składzie: Sebastian Madejski - śpiew, cytra, flet prosty; Michał Pietrusiewicz - bas, gitara, śpiew; Paweł Drygiel - bas, gitara; Daniel Paulinek - syntezatory, śpiew.

Skrót artykułu: 

Dnia 24.10.2000 w sali impresaryjnej stołecznego Teatru Małego wystąpiła formacja Beltaine.

Autor: 
Dział: 

Dodaj komentarz!