Hiszpańskie kolędy i pastorałki

Tylko popatrzcie jak piją
wszystkie ryby w rzece.
Tylko popatrzcie jak piją,
widząc Boga zrodzonego.
Piją i piją
, i ciągle jeszcze piją
wszystkie ryby w rzece,
widząc Boga zrodzonego.

Brzmi dziwnie jak na kolędę? Tej i kilku innych nauczył nas na spotkaniu „La Nochebuena – kolędy na wesoło” 8 stycznia w „Hades Szeroka” w Lublinie Jakub Polanowski. To ulubiona kolęda Katarzyny Arbaczewskiej-Matys, która zatańczyła piękne flamenco przy akompaniamencie gitary Jakuba Niedoborka. Wszystkie te atrakcje na spotkaniu z zespołem Por Fiesta. Ta przywołana, jedna z najsłynniejszych kolęd flamenco, mówi o rybach, które przypłynęły do rzeki, gdzie Maryja pierze pieluszki Jezusa. Ryby nie mogą mówić, więc chwalą Boga, pijąc wodę. W innych kolędach prezentowanych w tym „programie gwiazdkowym” pojawił się motyw dzwonów w Betlejem bijących na cześć Chrystusa. Wysłuchaliśmy także takich w rytmie poloneza. Obok kolęd i pastorałek nie zabrakło również rumby – cygańskiego utworu, bardzo kobiecego, opowiadającego o nieszczęśliwej miłości. Cyganie byli w Andaluzji już w XIV wieku, wywarli ogromny wpływ na flamenco. Od Cyganów Farruco pochodzi nazwa jednego z najpiękniejszych tańców, który mieliśmy okazję zobaczyć. Na spotkaniu nie tylko podziwialiśmy maestrię trójki wykonawców, ale również wspólnie pośpiewaliśmy zarówno po polsku, jak i po hiszpańsku, co świetnie wszystkim wyszło – nie zrażaliśmy się nawet utrudnieniem, by śpiewać coraz szybciej i płynnie po hiszpańsku. Ole!

Dział: