Blubry i blubry, a fersztandu za grosz

Tej, wuchta wiary2, pyry3 – te poznańskie słowa zrozumie każdy. Czym natomiast jest żybura4 i dlaczego nie należy jej pić nawet z ładnego wymborka5? Kim jest mela i w jakim celu chodzi się z nią na migane6? Czemu sprawunki robi się w składzie, a nie w sklepie7 i czym różni się bana od bimby8? To już nie jest takie ajnfach9. No chyba, że się jest z Pyrlandii.
Poznań jest stolicą Wielkopolski, regionu, w którym nadal bardzo żywa jest lokalna gwara, podobnie jak Wena Sprach – wiedeński niemiecki, który jest nadal używany podczas codziennej komunikacji w stolicy Austrii. Mowę mieszkającej w Poznaniu wiary charakteryzuje nie tylko specyficzne słownictwo i akcent. Poznańska gwara ma także swoją twarz. Jej wizerunkiem jest Stary Marych. Mimo że postać to zmyślona, ma bardzo konkretny wygląd i głos. Przez lata w postać Starego Marycha wcielał się Marian Pogasz. Od 1983 r. aż do śmierci w 1999 r. regularnie pojawiał się na antenie Polskiego Radia w audycji „Blubry Starego Marycha”, gdzie prezentował teksty pisane przez Juliusza Kubla. Zapewne w wielu domach, podobnie jak w moim, słuchanie gadek Starego Marycha należało do przyjemnego, niedzielnego rytuału. Tym bardziej, że historie pełne były wiców10.
Pod koniec ubiegłego wieku, wraz ze śmiercią Mariana Pogasza, Stary Marych zniknął z eteru. Żeby wypełnić pustkę, Poznaniacy postawili Marychowi pomnik (postać z rowerem), który dostał sznupę11 i kluber12 Mariana Pogasza. „Pomnik gwary” stanął na pl. Wiosny Ludów i jest dziś popularnym obiektem, z którym chętnie fotografują się turyści.
Po śmierci Pogasza Juliusz Kubel postanowił kontynuować cykl audycji mówionych gwarą i tak powstały „Blubry Heli przy niedzieli”. W Helę wcieliła się Daniela Popławska. Obydwa cykle zostały wydane w formie książkowej (wraz z audiobookami): Blubry Starego Marycha (Poznań 2006) i Blubry Heli przy niedzieli (Poznań 2007). Warto po nie sięgnąć, szczególnie jeśli interesujemy się gwarami czy jesteśmy miłośnikami Wielkopolski.
Trzeba też zaznaczyć, że ostatnio tematyka poznańskiej gwary jest coraz częściej poruszana w publikacjach, sztuce, a także na portalach społecznościowych13. Powstają słowniki14, tłumaczenia łacińskich sentencji na poznańską gwarę15, a nawet utwory hip-hopowe (Wuchta wiary tej zespołów Aifam i Enfant Terrible16) i bluesowe (kościański zespół Jaromi zez Ekom17 wydał całą płytę śpiewaną gwarą; krążek nosi tytuł „Blubrana migana zez Kościana”).
Na początek polecam jednak sięgnąć do tekstów Juliusza Kubla pisanych (a przede wszystkim mówionych!) piękną gwarą. Do tego zabawnych, poruszających także współczesne problemy i wydarzenia. Co wyda się ważne czytelnikom nieznającym gwary poznańskiej, książeczki zawierają Suplement dla przyjezdnych – niewielki słowniczek, w którym wyjaśniono najtrudniejsze, niespotykane w języku ogólnopolskim wyrazy czy wyrażenia. Do książeczek dołączone są także płyty CD z nagraniami wybranych tekstów.
No dobra tej, kończę, bo już jestem bejt(ka)18 łod tego plejdrania19. Kuniec Dymbiec20!

Ewelina Grygier

1 Poznańska wersja łacińskiego Eloquentiae multum, sapientiae parum (wymowy dużo, mało rozumu). W. Wierzba, Łacińskie mądrości po naszymu, Poznań -Mierzyn 2013, s. 42.
2 Wuchta wiary ‘dużo ludzi’.
3 Pyry ‘ziemniaki’.
4 Żybura ‘brudna ciecz, brudna woda’.
5 Wymborek ‘wiadro’.
6 Z melą na migane ‘z dziewczyną na tańce’.
7 Skład ‘sklep’; sklep ‘piwnica’.
8 Bana ‘pociąg’ (niem. Bahn); popularne jest powiedzonko „jedzie bana do Poznania”; bimba ‘tramwaj’.
9 W mowie Poznaniaków wiele jest słów pochodzenia niemieckiego. Ajnfach znaczy ‘łatwy’ (niem. einfach). Moim ulubionym polskim słowem o niemieckim rodowodzie jest wichajster...Wie heisst er? (sic!).
10 Wic ‘żart, dowcip’ (niem. Witz).
11 Sznupa (również nieco mniej elegancko, kalafa) – ‘twarz’.
12 Kluber (również kluka) – ‘nos’.
13 Najciekawszym i godnym polecenia portalem jest „Dawniej tutej – gwara wielkopolska” prezentujący kościańską wersję gwary: http://dawniejtutej.pl/; https://www.facebook.com/dawniejtutej [dostęp:19 marca 2015].
14 Zob. m.in. W. Wierzba, Słownik gwary poznańskiej. Z naszego na polski. Z polskiego na nasze, Poznań-Mierzyn 2009.
15 W. Wierzba, Łacińskie mądrości.
16 Aifam, Wuchta wiary tej, [online], [dostęp:19 marca 2015]: https://www.youtube.com/watch?v=tjIa2dkGsMw.
17 Strona www [dostęp 19 marca 2015]: https://www.facebook.com/Jaromi.zez.Ekom.
18 Być bejt, być bejtka ‘być zmęczonym/ą’.
19 Plejdrać ‘mówić bez sensu, ględzić’.
20 Kuniec Dymbiec – tak niegdyś wołali motorniczowie tramwaju (po poznańsku bimby) kończącego swoją trasę na pętli na Dębcu. W słowniku Poznaniaka kuniec Dymbiec oznacza rzeczywiście koniec.

Skrót artykułu: 

Tej, wuchta wiary, pyry – te poznańskie słowa zrozumie każdy. Czym natomiast jest żybura i dlaczego nie należy jej pić nawet z ładnego wymborka? Kim jest mela i w jakim celu chodzi się z nią na migane? Czemu sprawunki robi się w składzie, a nie w sklepie i czym różni się bana od bimby? To już nie jest takie ajnfach. No chyba, że się jest z Pyrlandii.

Dział: 

Dodaj komentarz!