Mikołajki Folkowe '98

gwiazdy festiwalu

Chutzpah
(czwartek 10.12 godz 1800)

Muzyka klezmerska zawsze była miejscem, gdzie spotykały się i mieszały różne tradycje i nastroje. Klezmerzy "pożyczali" od różnych narodów charakterystyczne dla nich motywy i formy melodyczne i nadawali im swój własny "yiddische tam" - "żydowski feeling". Nawiązując do klezmerskich zwyczajów Chutzpah gra porywające frejlachy, rumuńskie hory, chasydzki folk-funk i orientalne hallingi (halling to norweski taniec z elementami męskiej akrobacji), a także własne kompozycje grane oczywiście z "yiddische tam".

Zespół pochodzi z Goeteborga, ale członkowie mają swoje korzenie w różnych krajach skandynawskich, przyznają się też do związków z kulturą żydowską i lapońską. Grupa istnieje dwa lata i powstała jako wynik spotkania z Kevinem Linscottem z The Klezmorim. Na początku muzycy chcieli pozostać wierni żydowskiej tradycji klezmerskiej, ale przyznają, że nieco skandynawskiego ducha przesiąknęło do ich muzyki. Instrumentarium zespołu to akordeon, buzuki, gitara, flet, skrzypce, saksofon (zastępujący klarnet), flet poprzeczny, kontrabas i 2 tuby. W sumie 8 śpiewających i grających osób.





Ula Kapała
(niedziela 13.12 godz 1800)

Pieśni, które śpiewa Ula pochodzą z rejonu Wysp Brytyjskich (Irlandia, Szkocja, Anglia) a także z Ameryki Północnej (Kanada, USA). Większość piosenek zaczerpnięta została z liczącego trzysta pięć utworów "English and Scottish Popular Ballads" zebranych sto lat temu przez amerykańskiego profesora filologii angielskiej Jamesa Francisa Childa. Repertuar Uli Kapały zawiera więc w sobie dominujące elementy muzyki pochodzące z kręgu kultury celtyckiej, ale nie tylko. Korzenie niektórych ballad sięgają średniowiecza i wojen krzyżowych, jako że zawierają wiele elementów przeniesionych z kultury Bliskiego Wschodu wraz z minstrelami towarzyszącymi krzyżowcom.

Ula Kapała obdarzona jest czystym i dźwięcznym głosem, którego szlachetna barwa idealnie pasuje do śpiewanych przez nią piosenek. Wokalistka występuje z towarzyszeniem dwóch gitar - na jednej gra sama, a na drugiej gra jej ojciec. Koncert Uli to spotkanie z brzmieniem, które - wydawałoby się - można znaleźć tylko na Wyspach.





Vujicsics (czyt: wujcicz)
(sobota 12.12 godz 1800)

Vujicsics to jedna z najważniejszych i najsławniejszych - obok Muzikas i Kalyi Jag - grup węgierskiego folku grająca muzykę serbską i chorwacką. Jej znakiem rozpoznawczym jest dźwięk tambury, instrumentu strunowego w typie mandoliny. Muzycy używają kilku rodzajów tambur grając zna nich z niebywałą biegłością. Słuchając po raz pierwszy ich nagrań na płycie winylowej słuchacz może odnieść wrażenie została ona puszczona na 45 obrotów zamiast na 33. Tamburom towarzyszą nie ustępujące im pod względem wirtuozerii gry skrzypce, flet, basy, bęben akordeon i śpiew. Całość jest uosobieniem muzyki bałkańskiej w jej najbardziej wesołej i melodyjnej wersji.

Grupa została założona w 1974 roku i od przeszło dwudziestu lat gra w niezmienionym, sześcioosobowym składzie. Swoją nazwę zespół wzięła od Tihamera Vujicsicsa (1929-1975), zbieracza i badacza węgierskiego folkloru. Na repertuar grupy składają się melodie znane już tylko z archiwalnych nagrań i zapisów.





White Garden
(niedziela 13.12 godz 1800)

Zespół, jako trio, powstał w 1992 roku, ale doświadczenia muzyków z brzmieniem starych instrumentów strunowych sięgają pierwszej połowy lat osiemdziesiątych. Dzięki takim właśnie instrumentom grupa osiąga potęgę akustycznego brzmienia i buduje autorskie wizje muzyczne silnie odwołujące się do emocji i wyobraźni słuchacza. Muzyka White Garden - dostępna na trzech kasetach - nawiązuje do szeroko rozumianego folku i prezentowana jest zarówno w formie widowiskowych plenerowych koncertów jak i wykonań kameralnych.

Obecnie zespół tworzy 5 osób grających na fletach, skrzypcach, fletni, akordeonie, harmonijce, gitarze, fidoli, clavioli oraz najbardziej charakterystycznych dla grupy instrumentach - cytrach z mechanizmem młoteczkowym. W aranżacjach Białego Ogrodu często pojawia się też głos wokalistki.





Laiksne
(sobota 12.12 godz 1800)

Zespół powstał w 1993 roku i przyznaje się do swych studenckich korzeni - tworzy go sześcioro ludzi młodych wiekiem i duchem. Nazwa zespołu w gwarach wschodniej Łotwy oznacza lilię wodną. Dzięki temu, że muzycy pochodzą z różnych stron Łotwy na repertuar Laiksne składają się pieśni ze wszystkich regionów tego mało znanego u nas kraju. Ich większa część zaczerpnięta jest z nagrań archiwalnych oraz od śpiewaków ludowych. Zespół stara się bowiem odtwarzać autentyczne maniery wokalne, a swoje ambicje twórcze realizując w aranżacjach instrumentalnych.

Formą muzyczną najbardziej charakterystyczną dla Laiksne - jak również dla muzyki wszystkich krajów bałtyckich - jest sutartina, archaiczna, wielogłosowa pieśń, w której poszczególne współbrzmienia nabudowywane są poprzez powtarzanie krótkich motywów melodycznych. Powstaje w ten sposób niezwykle bogata harmonia o tajemniczym i pociągającym klimacie.





Się Gra
(sobota 12.12 godz 1800)

Członków tego zespołu fascynuje wielokulturowa muzyczna atmosfera Europy Środkowej i Wschodniej. Na ich koncercie oberek i krakowiak przeplata się z bałkańskim tańcem na 25/8, żydowską melodią graną z charakterystycznym "śmiejącym się" klarnetem i wyszperaną na rozstajach internetu melodią bułgarską. W tym repertuarowym tyglu muzykanci potrafią osiągnąć stylistyczne kompromisy, dzięki którym nie tylko nie zatracają się regionalne "smaczki", ale dodatkowo powstaje nowa muzyczna jakość. Swoje specyficzne brzmienie zespół zawdzięcza zetknięciu ludowych i profesjonalnych instrumentów takich jak: klarnet, lira korbowa, bębny, sopiłki, kawal, klarnet pasterski, gitara, mandolina, bałałajka, akordeon. Grupa Się Gra powstała w 1996 roku w środowisku Orkiestry św. Mikołaja i jako druga już lubelska grupa folkowa - po Orkiestrze - reprezentowała Polskę na festiwalu Europejskiej Unii Radiowej, który w tym roku odbył się w Słowenii.





Orkiestra św. Mikołaja
(sobota 12.12 godz 1800)

Dziesiąty rok swojego istnienia zespół przypieczętował nową płytą zatytułowaną "Kraina Bojnów". Tytułowa "kraina" rozciąga się wokół Polskich Karpat, ale Bojnowie nigdy tam nie żyli. Jedyne istniejące ich ślady, to muzyka odkryta przez Orkiestrę: trochę łemkowska, trochę bojkowska i słowacka, z akcentami cygańskimi i żydowskimi. Tak naprawdę bowiem "kraina Bojnów" jest po prostu najbardziej trafną z metafor opisującą działalność zespołu. Muzyka Orkiestry - czy łemkowska, huculska, czy polska - zawsze pochodziła z krainy na pograniczu teraźniejszości i przeszłości, wsi i miasta, marzenia i realności.

"Kraina Bojnów" stanowi podsumowanie "bieszczadzko-beskidzkiego" wątku zainteresowań Orkiestry, po którym następuje powrót do inspiracji muzyką polską, będącej dla zespołu ciągłym wyzwaniem i fascynacją. Kontynuują swoje muzyczne wędrówki na polskiej wsi Orkiestra pozostaje wierna bogatym, rozbudowanym brzmieniowo i dynamicznym aranżacjom.





Varsovia Manta
(sobota 12.12 godz 1800)

Grupa ta już kilkakrotnie gościł na Mikołajkach Folkowych, co na pewno może świadczyć o jej klasie. Należy ona do tych zespołów, o których mówi się, że "nie trzeba ich nikomu przedstawiać". Spotkanie z Varsovią Mantą to swoista lekcja muzyki, historii i geografii, za którą stoją doświadczenia kilku tysięcy koncertów od filharmonii po zakłady karne.

Varsovia Manta jest kojarzona głównie z folklorem Ameryki Południowej, ponieważ zespół ten był pierwszym i głównym przedstawicielem muzyki andyjskiej w Polsce. Ostatnio jednak Varsovia przeszła metamorfozę. Do znanych już instrumentów indiańskich takich jak charango i quena dołączyła perkusja i kontrabas, które razem z akordeonem i trąbką stworzyły orkiestrę o nieznanym u nas i bardzo ciekawym brzmieniu. Obok melodii z Ekwadoru czy Boliwii Varsovia gra dziś piosenki z Rumunii, Bułgarii, Słowacji oraz przede wszystkim - z Polski. W ciągu piętnastu lat swojego istnienia grupa wypracowała swój własny kanon aranżacyjno-wykonawczy, którego charakterystyczne cechy to: wpadająca w ucho melodyjność, dynamika i bogactwo rytmiczne.





Troitsa
(sobota 12.12 godz 1800)

Troitsa to trio z Mińska, stolicy Białorusi. Zespół ten gra pieśni z Białorusi, krajów bałtyckich i Polski. Ich kopalnią jest frontmen grupy, który zna ich blisko 600. Muzyka grupy jest więc dość blisko związana ze źródłami tradycyjnymi, choć aranżacje wyraźnie od nich odbiegają. Podstawą brzmieniową zespołu jest zestaw perkusyjny i gitary, na których tle muzycy budują nastroje za pomocą instrumentów bliższych folklorowi takich jak kościane piszczałki, flety, domra, gęśle czy okaryna. Jest to więc na Mikołajkach już druga białoruska grupa, która próbuje interpretować rodzimą tradycje z pomocą stylistyki współczesnej.

W warstwie wokalnej Troitsa stara się kultywować stare, charakterystyczne Białorusi wzorce. Zespół wyraźnie upodobał sobie niższe rejestry, co nadaje śpiewom ciemną barwę upodobniając je brzmieniowo do grup z Azji Środkowej. Pasuje do tego wizerunek jaki Troitsa stwarza wokół siebie na scenie. Ich koncert może komuś skojarzyć się z szamańskimi obrzędami, rytuałem dźwięków, którym przewodzi najstarszy wiekiem leader.





Tenores Goine
(niedziela 13.12 godz 1800)

Zespół ten jest kwartetem pochodzącym z regionu Nuoro na Sardynii. Reprezentuje on bardzo starą, unikalną i wyjątkowo ciekawą tradycję wokalną "a tenore" Członkowie grupy śpiewają stojąc blisko siebie w kole i trzymając się za uszy. Pozwala to każdemu z nich zrównoważyć proporcje słyszanych dźwięków i dostosować się do reszty zespołu. Podstawą jest chrapliwy bas, któremu towarzyszą dźwięki wyższe tworzące razem silny akord. Stanowi on tło dla popisów wysoko brzmiącego śpiewu solowego. Melomanom osłuchanym z chórami z różnych stron świata osiągany w ten sposób efekt może przypomnieć śpiewy z Mongolii lub Gruzji. Tym ciekawszy jest fakt, że sztuka Tenores Goine należy do kultury europejskiej tradycji śródziemnomorskiej.

"A tenore" to jednak nie tylko technika śpiewu polifonicznego. Muzycy podkreślają, że jest to również symbol silnych związków lokalnej społeczności Sardynii. Na koncercie zespołu oprócz śpiewów usłyszeć też będzie można muzykę instrumentalną na ludowy klarnet oraz sulittu, tradycyjny instrument regionu Nuoro.

Dział: 

Dodaj komentarz!