Poczta

Korzystając z okazji, chciałem się podzielić kilkoma myślami. Bardzo cieszę się, że takie pisemko powstało. Potrzeba jego istnienia jest bowiem dla mnie aksjomatyczna. Nie tylko ze względu na budzenie się "mody na folk" wśród coraz szerszego grona ludzi (wynika ona, jak sądzę, z naturalnej potrzeby sięgania do źródeł, drzemiącej w każdym człowieku). Oprócz reakcji na modę istnieje również, moim zdaniem, olbrzymia potrzeba działań edukacyjnych i popularyzatorskich związanych z kulturami regionalnymi naszego kraju. Dotyczy to również kultur innych krajów - z tym, że pewne zainteresowanie istnieje już od dawna. Typowa sytuacja z przysłowiowego "cudze chwalicie - swego nie znacie". Ja sam osobiście, ze zdumieniem odkrywam bogactwo i różnorodność kulturową naszego kraju oraz świadomość istnienia ( szczególnie na kresach wschodnich i południowych ) wielu etnicznie odrębnych społeczności. Ze szkoły wyniosłem nieco trywialny obraz Polski i Polaków jako narodu: jednorodnego, tolerancyjnego, otwartego, jednoreligijnego, itp. Od dłuższego już czasu natomiast (z chwilą mego zainteresowania muzyką cerkiewną) ze zdumieniem odkrywam - na swój własny użytek - jak spłaszczony miałem pogląd na te zagadnienia. Moja fascynacja muzyką prawosławną (sam jestem katolikiem - chociaż najwłaściwiej to po prostu chrześcijaninem) zbliżyła mnie do kultur kresowych, między innymi świeckiej muzyki folkowej z tych terenów. Z olbrzymim żalem dowiaduję się o tym, że większość wspaniałych, niegdyś istniejących społeczności już nie istnieje, że nigdy już bezpośrednio z nimi się nie zetknę. Toteż z olbrzymią radością odbieram fakt rozwijania się idei popularyzacji kultury i muzyki folkowej. Oczywiście są skanseny, muzea, itp. Jednak tamten obraz jest zakurzonty, zatęchły, zmumifikowany - po prostu martwy, obcy i nieczytelny. Mzyka stanowi natomiast ten fenomen, który jest w stanie sam się obronić przed patyną czasu i uratować dla przyszłych pokoleń choć ten element życia dawnych kultur w jego żywej i spontanicznej postaci. Przykładem jest tu muzyka dawna, która staje się coraz bardziej popularna - również w naszym kraju (na zachodzie już od dłuższego czasu). Jest coraz więcej zespołów i wydawnictw z tym związanych. Z wydawnictwami związanymi z muzyką folk jest znacznie gorzej. Do niedawna jedyne propozycje to cepeliowskie zespoły "Mazowsze", "Śląsk", itp. (tych nie kolekcjonuję). Powoli zaczyna być jednak inaczej.

Skrót artykułu: 

Korzystając z okazji, chciałem się podzielić kilkoma myślami. Bardzo cieszę się, że takie pisemko powstało. Potrzeba jego istnienia jest bowiem dla mnie aksjomatyczna

Dodaj komentarz!