Kombinacja norweska Niewiele dni, wiele wrażeń
Samolot leci późnym wieczorem i po pokonaniu „wielkiego mroku” nad Bałtykiem i Szwecją dociera do okolic, które z rzadka noszą nikłe ślady cywilizacji – niewielkie strużki dróg i ludzkich siedzib. Na ziemi okazuje się, że jak już te ślady cywilizacji są, to Norwegowie nie żałują energii – dosłownie.