muzyka folkowa

Nowości książkowe

173 (4 2024) Dział: Nowości książkowe

Sztuka wymaga czułości, Maciej Rychły, Tomasz Janas (rozm.), Wydawnictwo Miejskie Posnania, Poznań 2024; Najpiękniejsze legendy ziemi janowskiej, Angelika Moskal, Wydawnictwo Regis, 2024; Tabu w polskiej bajce ludowej. Studium folklorystyczne, Violetta Wróblewska, Wydawnictwo UMK, Toruń 2024

Siedząc w londyńskim pubie Felieton. Maria Baliszewska

170 (1 2024) Autor: Maria Baliszewska Dział: Felieton To jest pełna wersja artykułu!

To pub Duke of Kent w dzielnicy Ealing nazywanej polską, bo po II wojnie światowej osiedliło się tu dużo Polaków. Wśród nich moja rodzina, z częścią której spotykam się w tym pubie chętnie, bo nie tylko jest miło i pyszne fish and chips, ale też muzyka bywa dobra. Ostatnie spotkanie jednak nie było rodzinne, a zawodowe. Spotkałam się z Esbe, pieśniarką o skomplikowanych korzeniach, która ostatnio wydała swoją dziewiątą już płytę i o niej chciała porozmawiać. Esbe jest londynką – mieszkanką Londynu z rodowodem polsko-litewsko-żydowsko-arabskim. Obdarzona ciepłym i mocnym głosem artystka wrażliwa i otwarta na inne kultury (co oczywiste) nazywana jest pieśniarką folkową. Pytam ją więc, co dla niej oznacza ta folkowość. Odpowiada, że to muzyka jej duszy i tego, co w niej gra i śpiewa. Pytam więc, czy śpiewają w niej jakieś realne melodie, wątki muzyczne z Europy Wschodniej. Zaprzecza: „To nic uchwytnego, ja to czuję, a inni – nie wiem”.

fot. M.Baliszewska: Esbe

Słuchać, tylko słuchać! [folk a sprawa polska]

170 (1 2024) Autor: Tomasz Janas Dział: Felieton To jest pełna wersja artykułu!

Rok 2024 będzie bardzo dobry dla polskiej muzyki folkowej albo – jakże ją inaczej nazwać? – etno, interpretującej tradycję. Skąd ta pewność? Nie, to nie pewność, to nawet nie przekonanie, ledwie żywa nadzieja. Uzasadniona jednak liczbą – i przede wszystkim jakością – nowych fonograficznych wydawnictw, jakie ukazały się na rynku w pierwszych tygodniach bieżącego roku.

Jak rozumiemy folk w XXI wieku?

169 (6 2023) Autor: Jerzy Montusiewicz, Autor: Adam Nowak, Autor: Agata Witkowska, Autor: Natalia Kościńska, Autor: Tymoteusz Chłopek, Autor: Nadia Sola-Sałamacha, Autor: Sviatyj, Autor: Diana Galińska Dział: Sonda

Na pytanie, jak rozumiemy dziś folk, nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć. Przychylałbym się jednak do zdania, że tak naprawdę to do końca go nie rozumiemy. Muzyka folkowa dziś jest, uważam, czymś innym niż w czasach, gdy była nazywana po prostu... muzyką – i to ten pryzmat czasu i przemian zniekształca naszą percepcję folku.

(Sviatyj)

Muzyka jest wszędzie Grzegorz Józefczuk

169 (6 2023) Autor: Grzegorz Józefczuk, Autor: Agnieszka Góra-Stępień Dział: Rozmowa

O wielokulturowości, relacjach polsko-ukraińskich, willach w Drohobyczu i Schulzu – rozmowa Agnieszki Góry-Stępień z Grzegorzem Józefczukiem, dziennikarzem i publicystą, autorem książki Jeżeli molfar jest po jego stronie, felietonistą „Pisma Folkowego”.

fot. K. Kordulski: Spotkanie autorskie z Grzegorzem Józefczukiem, Mikołajki Folkowe 2023

Kultura ludowawa albo biesiadna? [folk a sprawa polska]

169 (6 2023) Autor: Tomasz Janas Dział: Felieton To jest pełna wersja artykułu!

Mam wrażenie, że dawno nic tak nie rozgrzało emocji przedstawicieli środowiska folkowego / interpretującego tradycję, jak nowa wersja filmu „Chłopi”. Nie tyle zresztą sam film, ile wykorzystana w nim muzyka. Napisana przez Łukasza L.U.C.-a Rostkowskiego, jest swobodnym zlepkiem różnych skojarzeń i inspiracji – najmniej może tych lokalnych. Nie podkręcając emocji, warto jednak na tę sprawę zwrócić uwagę.

Piękna i bestie, czyli „Chłopi”

169 (6 2023) Autor: Remigiusz Mazur-Hanaj Dział: Recenzja

W II klasie liceum na półrocze miałem trzy „bańki”, jak wtedy mówiono na ocenę niedostateczną. Dzień, a czasem dwa w tygodniu spędzałem na wagarach w kinie Iluzjon. To właśnie wtedy poznałem dużą część klasyki polskiego oraz światowego kina, co ukształtowało mój gust filmowy. Wspominam o tym, by podkreślić, że moja perspektywa obcowania z kinem może być dla niektórych specyficzna, choć mnie wydaje się normalna. Widzę, że młodsze pokolenie jest w sposób naturalny o wiele bardziej zanurzone we współczesnej kulturze pop oraz mainstreamie. Czasem słyszę: „Nie ciśnij tak, może to bardziej rozrywka?”. Ja jednak uważam, że sztuka nie jest jedynie rozrywką, ponieważ posiada coś, co mnie przełamuje, rozwija, niepokoi, stawia pytania, sprawia, iż wychodzę z kina inny, dowiaduję się czegoś o sobie, nawet jeśli wydaje mi się, że siebie już znam. Dowiaduję się czegoś nowego nawet na tematy, o których mam dużą wiedzę. Po seansie czuję się zaskoczony i jednocześnie wychodzę z kina z jakąś rozterką. Takie oczekiwania uważam za podstawowe oraz takie, które przez film powinny zostać spełnione. Tego w „Chłopach” niestety zabrakło.