„Chciałbym, aby dziewice naszych czasów dowiedziały się z tej historii, jak droga jest Bogu czystość, nauczyły się jej strzec jak bezcennego skarbu i oddały się tej świętej, w której życiu zdarzył się cud zdziałany przez Oblubieńca Dziewic, aby w razie podobnych prób, mogły cieszyć się jej radą i pomocą” – tymi słowami kończy swoją hagiograficzną opowieść o życiu świętej Pauli „Brodatej” anonimowy autor dzieła Raccolta delle vite de’santi distribuita per ciascun giorno dell’anno sul metodo di quella del Massini. Opera d’un Padre dell’Oratorio di Venezia, wydanego w Brescii w 1828 roku. To zaskakująca rekomendacja, zważywszy
na ciężar gatunkowy cudu, który dla autora nie wydaje się zaskakujący, a jedynie objawiający może i zawiłe, ale prowadzące pewnie do uświęconego celu, drogi Boskie. Męczennica, czczona rokrocznie 20 lutego w hiszpańskiej prowincji Ávila, zrealizowała w swoim życiu klasyczny model przewidziany w żywotach świętych młodym i pięknym kobietom. Wyjątkowej urody, pracowita, z pobożnej rodziny – budząca powszechny zachwyt, sprzedająca płody rolne na miejskim targu, nawiedzająca ukochany kościół San Segundo, w którym spędzała długie godziny na modlitwie.
fot. Łukasz Ciemiński: Cud Wilgefortis, malarz działający na Wołyniu, ok. 1743 r., Muzeum Narodowe w Poznaniu