Biel się nie smuci Ostap Łoziński in memoriam
Nie powinno być o bieli, skoro trudno jej wyrazić smutek w równym stopniu, co radość. Biel się bieli jedynie – w zapatrzeniu mroźnych poranków – dźwięcznych jak cisza rozstań. Będzie jednak o bieli, bo białe były zastygłe twarze świętych zerkających na nas ze szkieł pokuckich ikon, które tworzył Ostap. Będzie i o czerwieni, bo „czerwonymi obrazami” nazywali Huculi te „wyrwy” w wiejskich chatach, przez które można było dostrzec ogień nieba. Dziś nad Ukrainą niebo znów w płomieniach, a święci niezmiennie - zastygli i niemi – i trudno tylko powiedzieć, czy oniemiali bezradnością, czy przerażeni okrucieństwem toczącej się wojny.