Jeżeli molfar jest po jego stronie
Kilka lat temu zostałem zaproszony na krótką wycieczkę po Huculszczyźnie. Nie analizowałem, co kryje się za poszczególnymi topograficznymi punktami programu. Autokar zapełniali przede wszystkim austriaccy naukowcy i badacze kultury. Nie miałem wątpliwości, że będzie ciekawie, znałem zaangażowanie w takie przedsięwzięcia liderów drohobyckiej Biblioteki Austriackiej, działającej przy tamtejszym uniwersytecie, organizatorów tej wyprawy. W czasie tej podróży mit Huculszczyzny nabrał dla mnie zaskakująco konkretnych wymiarów oraz zmysłowych, realnych konotacji.