Dołhobrody

Baj nad Bugiem, czyli magia Dołhobrodów Felieton. Grzegorz Józefczuk

169 (6 2023) Autor: Grzegorz Józefczuk Dział: Felieton To jest pełna wersja artykułu!

Od kilkunastu lat znam Stanisława Baja, malarza niezwykłego i wielkiego, którego sztuka ma zmysłowo-duchową siłę poruszania w nas delikatnych strun, ukrytych przed kakofonią dnia codziennego oraz natłokiem ważnych, życiowych spraw bieżących, strun dających znać o swoim istnieniu wtedy, kiedy odkrywamy, że umiemy pytać o sens sensów, co nie każdemu jest dane, a nawet są tacy, którzy zdecydowanie twierdzą, że w takie wędrówki w poszukiwaniu źródeł zapuszczają się doprawdy nieliczni. Obrazy Baja kuszą, wciągają, jak te, na których maluje rzekę Bug. Z jednej strony – są one właśnie obrazami, mianowicie realistycznymi i ekspresyjnymi obrazami natury, po prostu pejzażami, malarsko syntetycznymi i oszczędnymi, a z drugiej – są zaproszeniem do wejścia, jak w zaczarowane lustro, w świat inny, ustanowiony z materii mitycznej, skryty za pejzażem – na ścieżkę w nieznane, do pytań o to, skąd się wzięliśmy i dlaczego istniejemy, o czas, zmienność i wieczność.