Piosenka pożegnalna. Dedykowana Ani, jej słuchaczom i przyjaciołom na koniec tej płyty i na wieczną pamięć. Słowa ze zbioru Juliusa Rogera Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku (1880).
Fot. Lubek Wójcicki
Metrum 4/4. W 3. linijce brakuje sylaby, więc albo trzeba dorobić albo zaśpiewać więcej dźwięków na jednej. Więcej słów na stronie Staram ja się, staram - Ania śpiewa z nich 1, 2 i 5 zwrotkę z niewielkimi modyfikacjami.
Piosenka o przeczuciu czy zapowiedzi śmierci, która zaczyna się od jej gorzko ironicznej metafory jako odejścia z domu po wydaniu córki za mąż. Pierwsza zwrotka udaje początek piosenki o zamążpójściu. W drugiej okazuje się, że córka opuści dom, ale nie przez wejście na nową drogę życia, lecz przez jego zakończenie; ostatnią drogę na cmentarz i do grobu.
G
Staram ja się, staram
D
Starą matuchnę mam
G
O cóż oni se poczną
C G
Jak ja im się wydam?
Wydam ja się, wydam
Za cztery niedziele
Na zielony kierchoweczek
Do tej świętej ziemie.
Te lubrzeckie dzwony
To moja muzyka,
To ona mi będzie grała
A ja będę spała.
Dodatkowe zwrotki
Księdzowe ręczyczki —
To moje druchniczki;
Toć one mnie poprowadzą
Od méj matuchniczki.
W niebie aniołowie —
Toć moi drużbowie;
Toć oni mnie poprowadzą
Dróżką po kierchowie.
kierchoweczek - cmentarz