Piosenka ludowa, którą stał się wiersz Teofila Lenartowicza Duch sieroty. W rytmie zmienionym na 2/4 i z paroma innymi zmianami i dodatkami utwór ten stał się ciekawą mieszanką nastrojów. Tytułowe pachole opowiada smutno o swoim losie na ziemi i wesoło o jego zmianie, czyli swojej śmierci i drodze do Nieba.
Metrum 2/4. Rytm tej piosenki został zmieniony na bardziej marszowy i do doszła do niego przygrywka mojej kompozycji. Gra się ją tylko na dwóch akordach: a-mol i D-dur. Akordy w zwrotkach łatwo zapamiętać, występują głównie parami. Ich dobór powoduje, że piosenka ma smutno-wesoły nastrój. Akordy w nawiasach dynamizują akompaniament, ale można tez je pominąć w wersji surowszej i grać cały czas G-dur i D-dur. Niebieskim kolorem wyróżniono zwrotki żeńskie. Ta piosenka ma dużo wspólnego z węgierską muzyką ludową: przygrywka została skomponowana na kobozie, a w środku piosenki występuje przygrywka z partią nasladująca grę na gordonie, węgierkich "basach perkusyjnych" (jest to prymitywna "wiolonczela", na której gra się uderzają patykiem w struny). Druga wersja akordów pochodzi z późniejszych notatek. Różnia zaznaczona na niebiesko (drugi akord w dwóch pierwszych linijkach części żeńskiej C-dur prawdopodobnie bardziej pasował w rejestrze mandoliny niż gitary).
a a e e G G a a
a a C C G G a a
a a e e G G a a
a a C C G G a a
G D G a G G a a
G D G a G G a a
D D D a G G a a
D D D a G G a a
Inna wersja:
A A e e G G a a
A C G G D D a a
A A e e G G a a
A C G G D D a a
G C G G G G A A
G C G G C C A A
D D D D G G C C
D D D D G C A A
Przygrywka
a e G a
Przez zagony, przez pole
a C G a
Idzie sobie pachole
a e G a
Wielki wicher, ulewa
a C G a
A to idzie i śpiewa.
G (D G a)G a
Wyszed z gaju gajowy
G (D G a) G a
I uozwie sie w te słowy:
D (a) G a
[Taka bieda na dworze
D (a) G a
A ty śpiewasz, nieboże?] 2x
Tzw. siekanka
D D | D D | D D | C C
D D | D D | C C | a a
D D | D D | D D | C C
D D | D D | C C | a a 2x
Przygrywka
uOj, długo ja płakała
Gdy mie nędza wygnała,
Gdy ja, biedna sierota
Drżąca stała u płota.
Aż raz nocy niedzielny
Przy dzwonnicy kościelny
Mróz wszelakie czucie ściął
I Pan Jezus dusze wziął. 2x
Przygrywka "węgierska"
Tzw. siekanka
Jedna zimna mogiła
Mojo biede pokryła
Siwy dziad mie pochował,
On mnie płakał, żałował.
On mie ubrał w sukienki
Do tej zimnej trumienki
[Teraz mnie nic nie trzeba
Ide sobie do nieba.] 2x
Tzw. siekanka
Przygrywka
Zwrotki pominięte:
O sieroto, uo dziecie,
Nic ci nie żal na świecie?
Žal mi jeno tej łąki,
Gdzie fiołki i dzwonki.
Žal mi słońca w zachodzie
kiedy świeci na wodzie
I fujarki wierzbowy
Od zielonej dąbrowy.
Maria Natanson - skrzypce, śpiew
Anna Bielak (Kołodziej) - skrzypce, śpiew
Agnieszka Kołczewska - bębny, instrumenty perkusyjne
Michał Kowalczyk - kontrabas
Marcin Skrzypek - mandolina, śpiew solo
Piotr Majczyna - mandola
Bogdan Bracha - bombarda
Źródło
Piosenka pochodzi ze zbioru Piesni domowe i polne śpiewanki, zebrała i opracowała Marta Brzuskowska, wyd. Muzeum Zamojskie 1990: Idzie sobie pachole, nr 84, s. 148-149, nagr. z Wierzby 20.06.1987, Maria Niściór ur. 1893 w Chomęciskach. Fotki poniżej. Oryginalny wiersz, który przyjął się jako ludowa piosenka:
Teofil Lenartowicz (Lirenka, 1855)
Idzie sobie pacholę
Przez zagony, przez pole:
Wielki wicher, ulewa,
A to idzie, a śpiewa.
Wyszedł z gaju gajowy
I ozwie się w te słowy:
- Taka bieda na dworze,
A ty śpiewasz, niebożę?
- Oj, długo ja płakała,
Gdy mię nędza wygnała,
Gdy ja, biedna sierota,
Drżąca stała u płota;
Aż raz w nocy niedzielnej
Przy dzwonnicy kościelnej
Mróz wszelakie czucie ściął
I Pan Jezus duszę wziął:
Jedna zimna mogiła
Moją biedę skończyła.
Siwy dziad mnie pochował,
On mnie płakał, żałował,
On mnie ubrał w sukienki
Do tej zimnej trumienki;
Teraz nic mi nie trzeba,
Idę sobie do nieba.
- O sieroto! o dziecię!
Nic ci nie żal na świecie?
- Żal mi jeno tej łąki,
Gdzie fijołki i dzwonki;
Żal mi słońca w zachodzie,
Kiedy świeci na wodzie,
I fujarki wierzbowej
Znad zielonej dąbrowy.