Piosenka dosłownie o "miłości do grobu" a nawet dalej. Ze zbioru Juliusa Rogera Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku (1880). Melodia prosta, ale nie za łatwa.
Fot. Lubek Wójcicki
Metrum 3/4, dostojnie jak w polonezie. Ania śpiewała tę piosenkę bez wyraźnego metrum i z prostszymi akordami, dominując głosem solowym nad akompaniamentem, ale można spróbować akordów poniższych na 3/4. Dobrym punktem odniesienie będzie strona Miała Kasia Jasia - Wikiźródła, na której znajdziemy nie tylko nuty i melodię do odtworzenia w midi w tej samej tonacji co Ania śpiewała, ale również - co ważne dla śpiewaków - dalszą część tej historii:
a
Miała Kasia Jasia
a
Za mąż brać sobie go
a d a
Napisała pisemeczko
g E7
Napisała pisemeczko
a E a
Posłała do niego
Tam jej odpisali
Że już nie żyje
I że prawie roczek minął
I że prawie roczek minął
Jak na wojnie zginął.
Zaprzęgajcie konie
Do czarnej karety.
Pojedziemy Jasia szukać
Pojedziemy Jasia szukać
Musi być wyryty
Ciąg dalszy historii:
Jak tam przyjechali
Na ten kierchoweczek:
Powiedzże nam kopidole,
Gdzie Jasiów grobeczek?
Jak go wykopali,
Oba zapłakali,
Oba sobie białą chustką
Oczka ucierali.
Wstawaj Jaśku, wstawaj,
Będziemy ślub brali.
Koszuleczka na mnie zgniła,
A ciało zbuczniało.
O cóż ci to idzie?
O te zgniłe kości,
Kędy się tylko obrócisz,
Wszędzie ich masz dości.
Choćby ich téż było,
Jako w lesie szyszek,
To tu żaden nie jest taki
Jak ten nieboszczyczek.
Ach choćby ich było
Jako w lesie kiji,
O jużci taki nie będzie
Jak ojcowie chcieli.
kierchoweczek - cmentarzyk
kopidole - grabarzu