Ta piosenka miała dwie inne wersje, które odrzuciliśmy. Może kiedyś powrócą w innym wcieleniu. Pierwsze zwrotki i pointa pochodzą ze śpiewanek Romana Kumłyka (1948–2014), legendarnego multiinstrumentalisty z Werchowyny, przyjaciela Orkiestry św. Mikołaja. To był kamień węgielny kompozycji. „Rady” zostały wyszukane w Kolbergu: t. 26, „Mazowsze”: nr 281; t. 2, „Sandomierskie”: nr 170, 171; t. 21, „Radomskie”: nr 28; t. 6, „Krakowskie”: nr 271. Są bardzo życiowe. Refren „Chodźcie, chodźcie...” bez trudu rozpozna każdy wielbiciel filmu „Jak rozpętałem II wojnę światową”. Wystąpiła w nim taka właśnie przyśpiewka kolędnicza służąca do zagłuszania odgłosów kopania tunelu, który miał umożliwić ucieczkę z obozu jenieckiego. Czasem podobne fragmenty chodzą za człowiekiem latami i nagle okazuje się, że pasują jak ulał w zupełnie innej roli. Ten akurat zamienił piosenkę kawalerską w dialog damsko-męski.
Wieją wiatry, drzewa łamią, liście zamiatają
Mnie starego, żonatego koledzy pytają
Powiedz ty nam, przyjacielu, co my robić mamy?
Rzucić wolność, szukać żon czy być kawalerami?
Pomyślałem, że chłopakom prawdę wskazać trzeba
Żenić się to nie to samo, co gruszki rwać z drzewa
Jak natrafisz cierpką gruszkę, to rzucisz ją w trawę
Jak dziewczynę spotkasz taką, to przegrałeś sprawę.
Chodźcie, chodźcie...
Takiej panny synu nie bierz, co się ciągle śmieje
bo takowa żonka zawsze ma przyjaciół wiele
Dworskiej synu nie bierz panny, do niej nie miej chęci
Taka żonka nic nie robi, tylko zawsze święci.
Ze stolicy nie bierz panny, choć wielkiej ochoty
lecz dla takiej bez Warszawy nie ma już zabawy
Nie bierz wdowy, chociaż bracie miałbyś chleb gotowy
Wdowa chodzi i wyrzyka, i wspomina nieboszczyka
Chodźcie, chodźcie...
Chodźcie, chodźcie, nam was tutaj potrzeba
I rozwódki nie bierz bracie, zachowaj cię Boże
Choćby krocie miała z sobą, nic ci nie pomoże
Tylko włóczy się po świecie i o chłopach plecie
Taka za lada powodem grozi ci rozwodem.
Chodźcie, chodźcie, nam was tutaj potrzeba
Chodźcie, chodźcie, nam was tutaj potrzeba.
Taka żona dobra będzie, co się ciągle gniewa
Krzyczy, zrzędzi i się złości, nigdy nie przyjmuje gości
W domu siedzi przy swej pracy, takiej w karczmie nie zobaczysz
Proszę, dobrze posłuchajcie: takich żon szukajcie!
Jak się żenisz przyjacielu, to pamiętaj synu
że żenisz się na wiek cały, a nie na godzinę
Jak się żenisz przyjacielu, ryzyko masz takie
że przegrywasz lub wygrywasz całe życie bracie.
Chodźcie, chodźcie...
Chodźcie, chodźcie, nam was tutaj potrzeba.
Chodźcie, chodźcie...
Muzycy, instrumenty
Anna Kołodziej - I skrzypce, nyckelharpa, śpiew
Weronika Kijewska - wiolonczela, śpiew
Agnieszka Kołczewska - bębny, instrumenty perkusyjne, śpiew
Bogdan Bracha - II skrzypce, flety pasterskie i instrumenty stroikowe, śpiew
Marcin Skrzypek - cymbały, gitara, mandola, śpiew