Korowajnoje ciasto

« Wróć do strony głównej Śpiewnika

Wesela na wsi były specjalnymi okazjami do śpiewu, tym bardziej że zawsze towarzyszyło im wiele dodatkowych obrzędów. Na Podlasiu jednym z nich był wypiek "korowaja" - dużego, weselnego ciasta. Z każdym etapem jego przygotowywania związana była jakaś piosenka. Na przykład taka. Nagrana została w dwóch prawie identycznych wersjach (podobnie jak "Zaszło słonko") na albumach "Z wysokiego pola" (1994, realizacja nagrań: Maciej Znamierowski) i "Czas do domu" (1996, realizacja nagrań: Tadeusz Mieczkowski). Pozwala to na porównanie szczegółów interpretacji, wykonania i brzmienia, co może być cenne dla słuchaczy lubiących tego rodzaju analizy.

Metrum 2/4, wstęp od przednutki. Wyjątkowo zwodnicza melodia do akompaniamentu, a i śpiew może się poplątać. W akordach pomaga zorientować się kantela, ale nie wszędzie ją dobrze słychać. Ponadto na gitarze, jeśli miałaby ona pomagać w śpiewaniu, można akordy zagrać inaczej. Często na tej samej sylabie śpiewa się kilka dzięków, więc oznaczenia nad sylabami nie są precyzyjne. Najlepiej grać po prostu taktami, wg oznaczeń akordów przy wersach. Uwagi:

  • W nawiasach podane są alternatywne akordy.
  • Rozbieżności w zastosowaniu w tych samych miejscach G dur lub D dur wynikają z występowania tam dźwięków h (który występuje w G dur) i c (który wystepuje w D dur 7). Według gustu.
  • W alternatywnych akordach 3 i 4 wersów 1. zwrotki ściśle rzecz biorąc należałoby zmieniać D dur i G dur na "dwa", ale to niełatwe i nawet ciekawiej jest zmieniać je na "raz" bo wtedy zmiana akordów wyprzedza melodię, co pasuje do charakteru piosenki.

G G | G G | G G | D D | x 2

Przygrywka x 2

G G | G G | G G | D D | G G
D D
| D D | G G | D D | G G | G G
D D
| D D | G G | D D | G G | G D | G G | G -

G           D  G   
Korowajnoje ciasto GGGDG
D        G    
Korowajnoje ciasto DDGGG (DDGDG)
G         
Pobiegło na miasto GGGGG (GDDGG)
G             D      
A z miasta na rynek GGGDD (GDDGG)
G               D G
Zakwitło jak barwinek.
GGGDG / GGG

G G | G G | G G | D D | G G
D D
| D D | G G | D D | G G | G G
D D
| D D | G G | D D | G G | G D | G G | G -

Mój korowaj jak róża
Mój korowaj jak róża
Wyleciał ze wzgórza
Ze wzgórza w doliny
Już nie mamy dziewczyny.

G G | G G | G G | D D | G G
D D
| D D | G G | D D | G G | G D | G G | G -

G              
Wygartuj mamo żar, żar (GGGDG)
D           G
Wygartuj mamo żar, żar DDGDG
G               D   G
Czy tobie córki nie żal?
GGGDG GGG

Mama żar wygartała
Mama żar wygartała
I po córce płakała.

G G | G G | G G | D D | G G
D D
| D D | G G | D D | G G | G G
D D
| D D | G G | D D | G G | G D | G G | G -

Gdzież ta swaszka co z chaty
Gdzież ta swaszka co z chaty
Niech przyniesie łopaty.

Gdzież ta swaszka co z seła
Gdzież ta swaszka co z seła
Niech przyniesie pomeła.

Gdzież ta swaszka co w szubi
Gdzież ta swaszka co w szubi
Niech przyniesie kociuby.

G G | G G | G G | D D | G G
D D
| D D | G G | D D | G G | G D | G G | G -

Już korowaj zrobili
Już korowaj zrobili
I ręce umyli
Gospodarz wstawił ławy
I przyniesie gorzały.

G G | G G | G G | D D | G G
D D
| D D | G G | D D | G G | G G
D D
| D D | G G | D D | G G | G D | G G | G -

 

wygartać - wygarnąć (żar z pieca chlebego po jego rozgrzaniu - piec chlebowy był niszą w ścianie pieca kuchennego, którą rozgrzewało się do temperatury pieczenia poprzez palenie w nim bezpośrednio drewna, a potem należało wygarnąć żar, aby wstawić ciasto)
swaszka - swatka (?) ew. zamężna kobieta pomagająca w kuchni
seło - sioło, wieś
pomeło - pomiotło, miotełka do czyszczenia pieca
szuba - rodzaj okrycia wierzchniego w formie obszernego korzucha
kociuba - łopatka do usuwaniu żaru lub popiołu z pieca

 

Słowa

Piosenka, która w dzisiejszych czasach programów o gotowaniu mogłaby stworzyć nowy trend, ponieważ jej bohaterem jest potrawa - a mianowicie ciasto zwane korowajem, w pierwszych słowach piosenki wymienione w melodyjnie brzmiącym, chachłackim epitecie "korowajnoje ciasto".

Słowa piosenki składają się z dwóch części. W pierwszej korowaj, który jest wypiekiem w kształcie pierścienia, ucieka i zakwita. Jest to jeden z bardziej zapadających w wyobraźnię obrazów ludowej poezji, który przełamuje wszelkie konwencje. Jest jak z animowanej dziecięcej bajki albo nawet filmu "Żółta łódź podwodna" lub innego obrazu łączącego symbolizm z surrealizmem. Najprościej skojarzyć go z osobą panny młodej lub jej losu. Z tego (psychodelicznego?) wątku wskakujemy do całkiem realistycznej kuchni, gdzie trwa własnie przedweselna krzątanina.

Muzycy, instumenty, aranż

Edyta Sylwia Komincz (teraz Piekarczyk) - śpiew
Paweł Tymochowicz - kantela
Bogdan Bracha - skrzypce, sopiłka
Stefan Darda - mandola
Marcin Skrzypek - mandolina, drumla
Agnieszka Kołczewska - dzwonki
Bożena Szpryngiel (Sosnowska) - wiolonczela

W aranżu mamy tu spotkanie Litwy (kantela, instrument z rejonu krajów bałtyckich od Finlandii po Litwę) z Serbią (mandola i mandolina). Zastosowanie kanteli było wynikiem naszej ówczesnej bardzo aktywnej eksploracji wszelkich dostępnych dziwnych instrumentów, a w tej piosence jej zastosowaniu sprzyjały tylko dwa akordy. Kantela (kantele) jest bowiem rodzajem prostej cytry z kilkoma strunami, które stroi się po konkretne akordy i wydobywa je tłumiąc struny zbędne. Została kupiona w zwykłym sklepie muzycznym. Jednak dominującym przekazem dla publiczności ze strony aranżerów było brzmienie serbskie. Byliśmy wtedy zauroczeni zespołem węgierskim Vujicsics. Kantela bardzo do niego pasuje.

Zatem nasza stara, już niestety zużyta mandola o ciepłym bogatym brzmieniu, strojona w oktawach, oraz grana w wysokich pozycjach mandolina "udająca" tamburicę doskonale wpasowały się w oryginalną polską melodię, która swoją nieoczywistością nie ustępuje bałkańskim rytmom nieparzystym. A jest oryginalna. Do tego doszły melizmaty Sylwii i całość, pomijając bałkański charakter, świetnie pasuje do toczącego się po krajobrazie korowaja i kuchennego pośpiechu.

 

« Wróć do strony głównej Śpiewnika