Hosadyna

« Wróć do strony głównej Śpiewnika

Super szlagier na 2 akordy. Dawny pomysł naszego przyjaciela, Piotrka Rządkowskiego. On tak śpiewał „Hosadynę” i bardzo nam się to zawsze podobało. Można powiedzieć, że odkrył jej bluesowy wymiar. Gdzieś w kulturowej podprzestrzeni wiejski chłopak spod Krakowa i Murzyn z Południa, któremu rodzice też odmówili córki, spotkali się w przydrożnym barze. Pomysł zaśpiewania tylko jednej powtarzanej obsesyjnie zwrotki z zawieszonym zakończeniem był już tylko logiczną konsekwencją tego spotkania. Ta specyficzna echolalia spotykana w utworach bluesowych, czasem prawie mówionych do gitary, lepiej przekazuje niektóre emocje niż wyczerpująca temat polska fabuła. Na dole strony druga wersja "Hosadyny" z CD "Trzeci koncert".

Kadr z klipu do piosenki "Hosadyna" autorstwa Marcina Skrzypka

Metrum 2/4. Gra się w kółko g-mol i F-dur po takcie, żeby się trochę wkręcić w transowy klimat "Passengera" Igi Popa. I właściwie trudno podpisywać te akordy do słów, bo słowa zostały celowo zredukowane do jednej zwrotki, żeby podkreślić obsesyjność problemu głównego bohatera. Więc na dole strony można znaleźć więcej zwrotek, żeby było co śpiewać. Natomiast co do melodii, polecamy spróbować naszej wersji, nieco bardziej w stylu nonszalancko włóczęgowskim.

Na koniec warto wyjaśnić o czym jest teledysk - jest to thriller z happy endem inspirowany twórczościa Stefana Dardy, dawnego muzyka Orkiestry. Główny bohater ma halucynacje spowodowane stresem z powodu odrzucenia przez rodziców dziewczyny. Wydaje mu się, że zabiera kolejnych dziwnych autostopowiczów. Wnętrze auta jest obrazem tego, co dzieje sie w jego głowie. Wydaje się, że dojdzie do brutalnego morderstwa, ale udaje mu się nie popełnić tego błędu. Potem odbywa "podróż na wschód", odkrywając uroki województwa lubelskiego i to go uzdrawia. Na koniec spotyka dzieczynę - tamtą albo nową - i jego przyszłośc zapowiada się różowo.

Hej, od Krakowa jadę
W dalekie obce strony,
Bo mi nie chcieli dać -

Hej, od Krakowa jadę
W dalekie obce strony,
Bo mi nie chcieli dać,
Bo mi nie chcieli dać -

Ra ra ra ra ra ra ra...
Hosadyna, hosadyna...

Hej, od Krakowa jadę
W dalekie obce strony
Bo mi nie chcieli dać -
Hej, jadę od Lublyna
Hosadyna.

Hosadyna, hosadyna...

Część instrumentalna

Hej, od Krakowa jadę
W dalekie w dalekie obce strony
Bo mi nie chcieli dać -
Bo mi nie chcieli dać -
Bo mi nie chcieli dać...

Dziewczyny ulubionej.

Muzycy, instrumenty

Anna Kołodziej - I skrzypce, nyckelharpa, śpiew
Weronika Kijewska - wiolonczela, śpiew
Agnieszka Kołczewska - bębny, instrumenty perkusyjne, śpiew
Bogdan Bracha - II skrzypce, flety pasterskie i instrumenty stroikowe, śpiew
Marcin Skrzypek - cymbały, gitara, mandola, śpiew

Muzycy, instrumenty

Anna Kołodziej - skrzypce
Bogdan Bracha - sopiłka
Zbigniew Kowalczyk - gitara basowa
Marcin Skrzypek - gitara akustyczna z przetwornikiem
Jacek Warszawa - perkusja

Hosadyna

Zwrotki ze strony Cyfrowa Biblioteka Polskiej Piosenki

Hej, od Krakowa jadę
W dalekie, obce strony
Bo mi nie chcieli dać, hosadyna
Marysi ulubionej.

Oj, szerokim gościńcem
Oj, jedzie wóz za wozem
Jak mi cię nie dadzą, hosadyn,
Oj, popłynę se morzem.

Oj, popłynę se morzem
Oj, utopię się w Wiśle
Żebyś ty wiedziała, hosadyna
Jak ja o tobie myślę.

Jak ja o tobie myślę
I myśleć nie przestanę
Przy tobie, dziewczyno, hosadyna
Na zawsze pozostanę.

Choć mi nie dadzą wiana
To ja o to nie stoję
Jeszcze się pochwalę, hosadyna
Żeś ty kochanie moje.

Choć mi nie dadzą wiana
To ja się nie powadzę
Pod twoim okienkiem, hosadyna
Oj, białą różę wsadzę.

Oj, białą różę wsadzę,
Oj, jeszcze i czerwoną
A, bo mam za żonę, hosadyna
Dziewczynę ulubioną.

A jak mi będą ludzie
Na ciebie gadać wiele
To ich zaprosimy, hosadyna
Do siebie na wesele.

A jak ich zaprosimy
Oj, to im pokażemy,
Jak my się, dziewczyno, hosadyna
Oboje miłujemy

Płyta: 

 

« Wróć do strony głównej Śpiewnika