Piosenka ludowa o zaskakująco niebanalnych słowach, bardzo przyjemna i łatwa do zagrania i zaśpieania, a przy tym dająca duże możliwości interpretacyjne.
Metrum i tempo jak w polonezie. Najbardziej charakterystycznym momentem tej piosenki jest zakończenie w D dur, chociaż cała piosenka jest w d mol. A więc zaczyna się smutno i tęsknie, a kończy optymistycznie.
Przygrywka gitara
Przygrywka gitara + flet
d C
Zagrejcie mi do kółeczka
F a
Bo to jest moja dzieweczka
C
Kielo tak bardzo miłuja
C D
Wezmuż se z niu zatańcuja.
Zagrejcie mi dana-dana
Tukej wszytko gwoli Pana
I tyn nasz taniec poczciwy
I wesoły, i prawdziwy.
Przygrywka gitara + flet, mandola, mandolina, basy pizzicato
Zatańcujmy wszyscy dana-dana
Obrocajmy się do rana
A kto tyla nie zmoże
Pożałujcie, kto może.
Zaśpiwejmy wszyscy społem
Kozdy dzisiok jest wesoły
Kogo zaś mynczy krzypota
Niech se znojdzie inszo robota.
Przygrywka gitara + flet, mandolina
Przygrywka gitara + basy pizzicato
krzypota - smutek
Muzycy, instrumenty
Stefan Darda - gitara
Bogdan Bracha - mandola,
Marcin Skrzypek - mandolina
Urszula Kalita - sopiłka, flet poprzeczny, śpiew
Agnieszka Kołczewska - dzwonki
Bożena Szpryngiel (Sosnowska) - wiolonczela
Anna "Mała" Jasińska (Łukasiewicz) - śpiew
Paweł Tymochowicz - śpiew
Joanna "Ejsza" Makaruk (Kijowska) - śpiew
Magdalena Szakiewicz - śpiew
Małgorzata Michalec - śpiew
Słowa, aranż
Urok tego tekstu wynika z gwary, prostolinijności tonu i poczucia harmonii wśród uczestników zabawy, co podkreśla druga zwrotka, że wszystko jest "gwoli Pana", a taniec jest "prawdziwy". Prowadzi to na koniec do pewnej humorystycznej obcesowości wyrażenia, że jeśli jednak ktoś jest smutny, to niech idzie robić coś innego, bo - jak można się domyślać - wprowadza to pewien dysonans do ogólnej atmosfery.
Piosenka ta jest na tyle melodyjna i nośna treściowo, że skłania do prostego wykonania eksponującego te jej walory. Gitara jako podstawa aranżu została odziedziczona po wykonaniu na "Muzyce gór" i razem z klasycznym chórem nadaje jej współcześnie "dworski" charakter. Taki był też cel: pokazać uniwersalną muzyczność ludowego pierwowzoru. Nie chodziło o to, aby "opracować" ludowy utwór na nieludowe instrumenty, lecz zagrać go jak nową piosenkę, aktualną pod względem estetyki i proponującą coś nowego stylistycznie. Dramaturgię wzięły na siebie przygrywki, z których każda ma nieco inny charakter poprzez łączenie różnych instrumentów, głosów czy sposobów gry.
Piosenka na pierwszej kasecie Orkiestry opisana błędnie jako pochodząca z Beskidu Sądeckiego. O piosence z wkładki w "Czasie do domu":
Pieśń z okolic Pszczyny. "Czworak" jest popularną nazwą tańca dla czworga tancerzy lub czterech par. Określenie "dworski" zostało mu nadane prawdopodobnie ze względu na "chodzony", pełen gracji i dostojeństwa rytm. Ów rytm i nostalgiczna, tęskna melodia sprawiły, że na pewno łatwiej jest w tym tańcu stanąć i zadumać się niż "obracać do rana".
Źródło piosenki: Kapela Ludowa z Pszczyny z zespołem śpiewaczym (nazwiska w opisie nagrania na YouTube), "Polskie Kapele Ludowe"; pronit PLP 0022, nagranie: Kazimierz Dolny, 1979.