Artykuły autora: Tadeusz Czarnecki - Babicki

Pyzy a'la Różycki

35-36 (kwiecień/maj 2001) Autor: Tadeusz Czarnecki - Babicki Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Pod koniec XIX wieku warszawski aptekarz i drogista, Julian Różycki, założył na warszawskiej Pradze stałe targowisko między ulicami Targową, Ząbkowską i Brzeską, znane później jako „Bazar Różyckiego” lub „Różyc”. To miejsce zupełnie wyjątkowe. Można byłoby napisać o nim szereg tekstów z dziedziny socjologii, teorii i praktyki handlu, folkloru, językoznawstwa i Bóg raczy wiedzieć, czego jeszcze. Prażanie mogliby powiedzieć o tym miejscu tak, jak Norwid o Mickiewiczu – „my wszyscy z niego”.

Panie Wiech, panie Wiech!

37 (czerwiec 2001) Autor: Tadeusz Czarnecki - Babicki Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

„Dzisiaj, proszę wycieczki, zwiedzamy najstarsze miasto w Polsce, które Warszawę ma rzymskie prawo po zapałki posyłać, bo przy niem jest za małoletnie pętaczynę w wieku szkolnym. Rozchodzi się delikatnie o Targówek, skąd jak z pewnością, Państwo macie zaszczyt wiedzieć, sam jestem rodem”. – Tak opisywał Wiech, słowami swojego nieśmiertelnego bohatera – pana Piecyka – warszawski Targówek, dziś nieistniejący już w dawnej postaci. Na początek – ważne uściślenia topograficzne. Mówiąc „Targówek” mam na myśli nie obecną gminę o tej samej nazwie, obejmującą wybudowane po wojnie wielkie osiedla Targówek I-VI i Bródna, ale jedynie jej fragment ograniczony od południa i wschodu nasypem kolejowym, od zachodu Cmentarzem Bródnowskim, od północy zaś ulicą Trocką. Rejon ten został włączony do Warszawy w 1916 roku. Okres szybkiej rozbudowy przeżywał w czasie międzywojennym. Oto co na ten temat pisze w swojej książce o parafii Chrystusa Króla ksiądz Antoni Gościmski: „W okresie międzywojennym Targówek bardzo szybko się rozbudował. Kupowali tutaj parcele, budowali domy robotnicy, rzemieślnicy, chałupnicy i urzędnicy dojeżdżający do pracy do Warszawy. Często budowali własnymi siłami, przy pomocy krewnych i znajomych. Parcele były stosunkowo tanie, była możliwość uzyskania własnego domu nawet przez mniej zamożnych. Były to zwykle domy drewniane, parterowe lub jednopiętrowe. Według statystyki ponad 70% to były właśnie domki jednorodzinne, parterowe, często otoczone ogrodami, budowane w stylu nadświdrzańskim, nieraz oryginalne i ładne”.

Chodź na Pragę!

38-39 ((1-2) 2002) Autor: Tadeusz Czarnecki - Babicki Dział: Tradycja To jest pełna wersja artykułu!

Omawiając folklor warszawskiej Pragi nie sposób nie wspomnieć o podwórkowych czy ulicznych kapliczkach, których na terenie tej dzielnicy zachowało się około stu. Stanowią one dobitne świadectwo wiary prażan, ich przywiązania do wartości religijnych, kultu maryjnego.

Kapliczki do czasu Powstania Warszawskiego nie były li tylko "specjalnością" praską, znaleźć je można było na terenie całej stolicy. Choć budowane były od wieków, gros z nich pochodzi z okresu II wojny światowej, czasu wielkiej gehenny miasta. Jest oczywiste, iż w okresie zagrożenia, w myśl powiedzenia "jak trwoga to do Boga", wzrasta pobożność, a wraz z tym potrzeba prywatnych i publicznych praktyk religijnych. W sytuacji, gdy w każdej chwili groziła łapanka, wyjście do kościoła czy kaplicy stanowiło realne zagrożenie utraty życia.