To była moja druga wizyta w uroczej norweskiej gminie Sunnfjord. Pierwszy raz miałam okazję uczestniczyć w festiwalu przed pandemią, w 2018 roku. Doskonale pamiętałam koncerty Canzoniere Grecanico Salentino, Danyèla Waro czy pamiętny „Dei gamle er eldst” norweskiej choreografki Silje Onstad Hålien. Ostatni projekt oparty na tradycyjnym tańcu halling był jednym z najpiękniejszych wydarzeń tanecznych, w jakim kiedykolwiek było mi dane uczestniczyć. Silje zaprosiła do współpracy swoich nauczycieli, którzy z humorem i klasą opowiedzieli, jak silne związki ciała z halling mogą się wytworzyć wśród tancerzy. Silniejsze nawet niż podstawowe instynkty. Wspaniała wystawa muzyczna nie ustępowała choreografii, a wszystko sprawiło, że było to pamiętne widowisko z gościnnym udziałem najstarszego profesora tańca, który nie poruszał się już wówczas o własnych siłach, ale o dziwo, wciąż potrafił wykonać kilka tanecznych ruchów. Od tamtego momentu uważnie śledzę karierę Silje.
fot. z arch. organizatorów: Koncert Lávre